Reklama

Już raz urzędnicy prezydenta Białegostoku radzili sobie z epidemią…

Jak wiadomo od kilku tygodni notuje się dużą liczbę zakażeń koronawirusem w całej Polsce. Województwo podlaskie i Białystok nie są od tego wolne. Dlatego pojawiły się nowe wytyczne i przepisy, ale prezydent Białegostoku nie uważa, aby przygotowane przez polski rząd w związku z tym rozwiązania były wystarczające. Jednak w tej sprawie, akurat on, powinien raczej milczeć we wszystkich językach.

Mając na uwadze fakt, jakie stanowisko przyjęto całkiem niedawno podczas sesji Rady Miasta odnośnie przygotowania do rozpoczęcia roku szkolnego w Białymstoku i czym się zakończyły działania w związku z tym, Tadeusz Truskolaski, raczej nie powinien wychylać się z żadnym swoim komentarzem w sprawie aktualnej sytuacji.

Jak wiadomo od kilku tygodni w całym kraju notuje się coraz więcej zakażeń koronawirusem. Dlatego polski rząd przygotował wytyczne oraz przepisy, z których część już weszła w życie, a inne dopiero wejdą. Ale Tadeusz Truskolaski najwyraźniej nie wie, kiedy wypada po prostu się nie odzywać, zwłaszcza jeśli nie ma się nic sensownego od siebie do zaproponowania.

Mamy skokowy przyrost zachorawań, a jedyny konkret z konferencji @MorawieckiM i @a_niedzielski to „godziny dla seniorów” Dobrze to nie rokuje” – tak skwitował nowe wytyczne Tadeusz Truskolaski w minioną sobotę na swoim profilu na twitterze.

I tu musimy wrócić do sytuacji sprzed zaledwie około dwóch miesięcy. Wówczas radni na sesji Rady Miasta, na wniosek wiceprzewodniczącej Rady z ramienia Nowoczesnej Katarzyny Kisielewskiej-Martyniuk, przyjęli stanowisko, w którym skrytykowali wytyczne, przygotowane wówczas przez ministra edukacji i ten sam polski rząd kierowany przez tego samego premiera Mateusza Morawieckiego. A musimy wrócić, ponieważ sytuacja, która się wtedy wydarzyła pokazuje dobitnie, że radni koalicyjni z prezydentem, którzy wyłącznie swoimi głosami przyjęli stanowisko krytykujące wytyczne polskiego rządu, są zupełnie zbędni w Białymstoku. Temat opisywaliśmy szeroko w artykule: „Ponad godzinna dyskusja nad stanowiskiem, które nie ma żadnego znaczenia”.

Z tym, że jeszcze bardziej nie miało to znaczenia, a nawet i sensu, zaledwie tydzień później. A na dodatek okazało się, że zbędne całkowicie jest spore grono urzędników białostockiego magistratu, które wypracowało własne wytyczne dla szkół przed rozpoczęciem roku szkolnego. Całość zagadnienia zebrał treściwie w nagraniu Obywatel Gie Żet. Nie będziemy tu szczegółowo nic opisywać, ale po prostu zamieszczamy całe nagranie, aby każdy miał możliwość zapoznania się z nim.

Teraz trzeba już tylko cierpliwie zaczekać na to, jakie apele w związku z rozwojem epidemii wyda być może prezydent Truskolaski ze swoimi urzędnikami w Białymstoku oraz genialnymi radnymi z własnego klubu. Liczymy na to, że Obywatel Gie Żet nie przeoczy tych doniosłych dokonań i równie treściwie zamieści je, żeby każdy mieszkaniec Białegostoku miał świadomość za co i komu płaci wielotysięczne wynagrodzenia.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: bialystok.pl)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2020-10-12 17:52:46

    Odstawi Pani co tam bierze.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-10-15 15:40:53

    Obiboki i pierdzistołki.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gonzo - niezalogowany 2020-10-26 11:09:26

    Truskolaski&syn dobrzy na ciężkie czasy, wybrani za zasługi w przyprawianiu gęby rządowi, jak patefony na jedną płytę i wespoł-zespół. Rząd da im pieniądze, a oni będą je wydawać wg własnych pomysłów i na własne dupowlaźne cyrki z miłości i oddania dla wiecznie żywego króla Europy i jego przybocznej sitwy. Czekamy w Białymstoku na ulicę Sławomira N.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do