Nasze służby, chroniące polskiej granicy, miały zostać obrzucone przez Białorusinów kamieniami. Do incydentu doszło nieopodal miejscowości Tokary w gminie Mielnik. Jak podaje resort obrony, Polacy byli także oślepiani kierowanymi w ich stronę wiązkami laserowymi.
Wczoraj (poniedziałek, 29 listopada - przyp. red.) nasze służby zostały po raz kolejny obrzucone kamieniami przez Białorusinów. Sytuacja miała miejsce w pobliżu miejscowości Tokary - informuje Ministerstwo Obrony Narodowej.
Z takimi sytuacjami polscy żołnierze i funkcjonariusze muszą mierzyć się niemal każdego dnia. Wczoraj nasze służby zostały po raz kolejny obrzucone kamieniami przez Białorusinów. Sytuacja miała miejsce w pobliżu miejscowości Tokary. pic.twitter.com/YqtdduDMly
— Ministerstwo Obrony Narodowej ???????? (@MON_GOV_PL) November 30, 2021
O poważnym zajściu minionej nocy informuje również straż graniczna. Ok. godz. 2.30 na odcinku ochranianym przez Placówkę SG w Szudziałowie grupa agresywnych cudzoziemców próbowała siłowo przekroczyć granicę. Ti także w stronę funkcjonariuszy SG i żołnierzy rzucane były kamienie, metalowe rurki oraz petardy.
Dziś ok. godz. 2.30 na odcinku ochranianym przez Placówkę SG w Szudziałowie grupa agresywnych cudzoziemców próbowała siłowo przekroczyć granicę z????????do????????.
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) November 30, 2021
W stronę #funkcjonariuszeSG i #żołnierzeWP rzucane były kamienie, metalowe rurki oraz petardy.
Próbie zapobieżono.#zgranicy pic.twitter.com/XsG6ysvGjM
29 listopada granicę próbowały nielegalnie przekroczyć 134 osoby. Wydano 33 postanowienia o opuszczeniu terytorium RP, straż graniczna zatrzymała dwóch Ukraińców za pomocnictwo.
Z kolei policja informuje o zatrzymaniu jednej osoby w związku z pomocnictwem przy nielegalnym przekraczaniu granicy. Zatrzymany w Ryżówce obywatel Ukrainy przewoził dwóch Irakijczyków, którzy nielegalnie przekroczyli granicę. Jego samochód trafił na policyjny parking.
Stanisław Żaryn, rzecznik ministra - koordynatora służ specjalnych, napisał na Twitterze, że szlak migracyjny, wykorzystywany przez reżim Łukaszenki do destabilizowania Polski, jest sztuczny i w pełni kontrolowany przez służby Białorusi.
To sprawia, że problemu na granicy EU z Białorusią nie można traktować tylko jako fali migracyjnej - stwierdził.
Żaryn podkreślił, że mamy do czynienia z operacją hybrydową prowadzoną pod kontrolą służb wrogiego reżimu Łukaszenki ze wsparciem politycznym i logistycznym Federacji Rosyjskiej.
(Piotr Walczak / Foto: SG)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie