
To jeszcze nie bunt na pokładzie, ale ogromne niezadowolenie z pracy zarządu i kierownictwa jednej ze spółek transportowych Miasta Białystok. Chodzi o Komunalne Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej, które zamknie ten rok z rekordowym długiem wynoszącym blisko 10 milionów złotych. Kierowcy zostaną bez premii świątecznych.
Od co najmniej dwóch lat z Komunalnego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej dochodzą niepokojące głosy. Pracownicy co rusz skarżą się na warunki pracy, ale nade wszystko na działanie władz tej spółki. Nie potrafią zrozumieć wydawanych zarządzeń i poleceń, które nie służą ani atmosferze pracy, ani jakości oferowanych usług. Służą natomiast, jak się okazuje, pogarszaniu kondycji finansowej miejskiej spółki komunikacyjnej. W tym roku zamknąć ma się rekordowym, bo około 10 milionowym długiem.
- Dariusz Ciszewski – prezes spółki od 2006 r. W chwili obecnej pełni jednoosobowy zarząd. Od 01.01.2018 nie jest pracownikiem firmy, jest na kontrakcie (opłacanym przez miasto). Były prezes Jagielloni – prawie doprowadził do jej bankructwa, to samo grozi spółce KPKM. Dług firmy sięga prawie 10 mln zł. Przy czym brak jest jakichkolwiek wielkich inwestycji, które mogłyby uzasadniać takie długi – informują naszą redakcję pracownicy KPKM.
Tę sytuację pogarsza jeszcze jeden fakt. Tylko kierowcy KPKM nie otrzymają premii świątecznych. Mimo, że prezydent wyraził zgodę, aby pieniądze przekazano pracownikom w formie premii świątecznych, takich premii nie będzie i tylko w tej jednej spółce komunikacyjnej. Związkowcy z Solidarności, którzy są zatrudnieni w Komunalnym Przedsiębiorstwie Komunikacji Miejskiej wystosowali na początku grudnia pismo do prezesa Ciszewskiego. I już w zasadzie po dwóch dniach od złożenia tego pisma, otrzymali odpowiedź.
„W odpowiedzi na wniosek z dnia 04.12.2018 r. informuję, iż niemożliwe jest wypłacenie premii świątecznej, ponieważ Spółka znajduje się w trudnej sytuacji finansowej z powodu podwyżek, które miały miejsce w lipcu 2018 r. oraz w listopadzie 2018 r.” – odpisał związkowcom prezes Dariusz Ciszewski.
Podwyżki płac wynikały z przesunięć budżetowych w kasie miasta. Radni poprzedniej kadencji zdecydowali jeszcze w czerwcu tego roku o przesunięciu miliona złotych, które miały zostać rozdysponowane pomiędzy pracowników trzech spółek komunikacyjnych. Można zatem powiedzieć, że podwyżka wynagrodzeń nie była w całości pokryta z pieniędzy spółki, ale trafiła z budżetu miasta. Tym bardziej trudno zrozumieć, skąd nagle pojawiły się tak gigantyczne długi.
Pracownicy alarmują o złej atmosferze w pracy. Szczególnie kierowcy w KPKM są mocno niezadowoleni z tego, że nie otrzymają premii świątecznych. Złość jest spowodowana tym, że kierowcy i pracownicy pozostałych spółek, podobne premie otrzymają i to jeszcze w tym miesiącu.
- Prezydent wyraził zgodę na przyznanie premii świątecznej pracownikom wszystkich trzech spółek komunikacji miejskiej według uznania zarządu. W KPK dostali po około 400 zł w KZK po około 340, a w KPKM nic. Ludzie są oburzeni – poinformowali naszą redakcję pracownicy KPKM.
Do tematu z pewnością wrócimy i postaramy się szerzej opisać problem. Ponieważ z uwagi na fatalny stan finansów spółki, prezydent polecił już przygotować i wdrożyć natychmiast plan naprawczy. Zanim ten plan będzie jednak wdrożony, musi go zaakceptować Rada Nadzorcza spółki, która zbiera się 28 grudnia.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: bialystok.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Z jakiego powodu funkcjonują trzy spółki komunikacji miejskiej.Może chodzi tylko o to aby utrzymać stołki prezesom.Chyba taniej jest utworzyć jedną , a konkretną spółkę komunikacyjną
Nie da rady jednej za dużo oswojonych ludzikow pracuje
Zadluzyl jagielonie zadluzyl kpkm to dlaczego on tam ciągle jest skoro nie nadaje się na prezesa czegokolwiek tylko dlatego że jest kolega prezydenta b-stoku??
Czy może Pani uzyskać informację jakie wynagrodzenia pobierają osoby z zarządu tych spółek włącznie z dodatkami, premiami i korzyściami niepieniężnymi?
Plan naprawczy dla kpkm będzie kosztem kierowców.To kierowcy będą pokrywać długi Pana Prezesa!Kiedyś Jagiellonia została zadłużona,a teraz kpkm.Jak tacy ludzie dostaja pozwolenie na taka funkcję,na kierowanie spółki,współpracę z ludźmi.Nic dziwnego że jest zła atmosfera w kpkm wśród pracowników,i zamiast się cieszyć okresem świątecznym,nowym rokiem to będę mieć święta pełnych obaw o wypłatę.Czy dostaną wypłata po nowym roku za swoją pracę,czy już nie.A znając życie Pan Prezes zostanie aż do upadłości kpkm bo Pan prezydent miasta nie wyciągnie konsekwencji co do Pana prezesa i to wszystko jest utrzymywane z naszych podatków!I można szastać pieniędzmi na różnego rodzaje gadżety.Najważniejsze że święta w pełnej i pięknej oraz spokojnej atmosferze będę mieli Ci co są na górze.A więc wesołych świąt!!!Bo tym co na dole pracownikom to nic się nie należy!
Głosujcie dalej na Truskawkowego i całe to POKO, a będzie jeszcze gorzej!! Ludzie gdzie Wy macie oczy i rozum?!
Plan naprawczy dla kpkm będzie kosztem kierowców.To kierowcy będą pokrywać długi Pana Prezesa!Kiedyś Jagiellonia została zadłużona,a teraz kpkm.Jak tacy ludzie dostaja pozwolenie na taka funkcję,na kierowanie spółki,współpracę z ludźmi.Nic dziwnego że jest zła atmosfera w kpkm wśród pracowników,i zamiast się cieszyć okresem świątecznym,nowym rokiem to będę mieć święta pełnych obaw o wypłatę.Czy dostaną wypłata po nowym roku za swoją pracę,czy już nie.A znając życie Pan Prezes zostanie aż do upadłości kpkm bo Pan prezydent miasta nie wyciągnie konsekwencji co do Pana prezesa i to wszystko jest utrzymywane z naszych podatków!I można szastać pieniędzmi na różnego rodzaje gadżety.Najważniejsze że święta w pełnej i pięknej oraz spokojnej atmosferze będę mieli Ci co są na górze.A więc wesołych świąt!!!Bo tym co na dole pracownikom to nic się nie należy!
Bo pan Prezes i pan truskawa to dobrzy koledzy ...nic dodać nic ująć...te same partie po..ko czy poko roko poko...kpina..z białostoczan.a to dopiero poczatek..Ale sami wybraliscie ja na niego nie głosowałem..
Mój kumpel pracuje w KPKM i powiedział mi o ogłoszeniu żeby kierowcy zmniejszyli ogrzewanie w autobusach do minimum ze względu na oszczędności paliwa Ahahahah....A tu zima idzie ...brawo panie prezesie łubu dubu...łubu dubu ..
Mam pytanie, jaki to nowy stołek szykuje car Truskolaski swemu koledze znakomitemu prezesowi Ciszewskiemu ?
Dlaczego żadne służby nie reagują na daną sytuację finansową w spółce gdzie jest urząd skarbowy, CBA?!
Dlaczego żadne służby nie reagują , dla tego że oni reagują gdy chodzi o zwykłego Kowalskiego.Wtedy to szybciutko.A jeśli chodzi o tych co na górze to ich ani prawo,ani kary nie obowiązują.I dla tego mogą robić co się chce i jak się chce.A Prawno jest tylko dla zwykłego obywatela.
Muzeum pamięci Sybiru, ino musi jeszcze parę miesięcy wytrwać zanim puści KPKM kompletnie z torbami.
Dlaczego żadne służby nie reagują , dla tego że oni reagują gdy chodzi o zwykłego Kowalskiego.Wtedy to szybciutko.A jeśli chodzi o tych co na górze to ich ani prawo,ani kary nie obowiązują.I dla tego mogą robić co się chce i jak się chce.A Prawno jest tylko dla zwykłego obywatela!
W dzisiejszych czasach tacy właśnie ludzie rządzą,kierują spółkami,itd itp.I jak mu być dobrze w tej Polsce!Nigdy nie będzie!
a ja wiem co tam będzie jak kpkm już nie będzie.
Uwazam ze NIK powinien zbadac zasadnosc instalowania asystentow kierowcy w autobusach, i jakie to pieniadze zostaly zmarnowane. Czyja byla decyzja , kto podpisywal umowy. Dla mnie to wszystko bardzo smierdzi.