
W poniedziałek, 19 grudnia, na skrzyżowaniu ulic 42 Pułku Piechoty i Kazimierza Wielkiego, zderzyły się dwa samochody. Jednym z nich okazał się oznakowany policyjny radiowóz - nie poruszał się jako pojazd uprzywilejowany. Prawdopodobnie kolizja nastąpiła z winy funkcjonariusza, który zignorował czerwone światło na sygnalizatorze. Dwaj mundurowi trafili do szpitala.
Do zdarzenia doszło około godziny 14.10. Brały w nim udział dwa auta: radiowóz i Opel.
Do szpitala trafiło dwóch policjantów - informuje Edyta Wilczyńska z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Na skrzyżowaniu wystąpiły utrudnienia w ruchu, trwały blisko dwie godziny.
Uczestnicy zdarzenia trzeźwi - dodaje Edyta Wilczyńska.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że policjant kierujący radiowozem wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle i zderzył się z prawidłowo jadącym Oplem. Mundurowi zostali przewiezieni do szpitala. Kierowca Opla podróżował sam, nic mu się nie stało.
Radiowóz nie poruszał się jako pojazd uprzywilejowany.
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A cóż w tym dziwnego. Jeżeli ktoś jeździ po mieście to widzi jak na ulic zachowuje się ,,władza". Przekraczanie prędkości jest na porządku dziennym. Oni uważają że ,,im wolno"