Reklama

Kto wystawia mandaty za przejazd na czerwonym świetle?

Miliony wydane na system zarządzania ruchem, który posiadał także system rejestracji przejazdów na czerwonym świetle, można właściwie wyrzucić do kosza. Od ponad roku nie ma komu się zajmować wystawianiem mandatów za wykroczenia drogowe, choć urzędnicy naciągnęli mieszkańców Białegostoku na dodatkowe ponad 100 tysięcy złotych na zakup systemu do mandatowania.

Zanim w Białymstoku nie pojawił się system zarządzania ruchem i kamery rejestrujące przejazd na czerwonym świetle, wielu kierowców dokonywało wykroczeń drogowych. Około dwa lata temu zaczęły jednak spływać pierwsze mandaty. Z miesiąca na miesiąc przejeżdżających na czerwonym świetle było mniej. Teraz znów można zaobserwować częstsze wykroczenia tego rodzaju. I nie ma się czemu dziwić. Od długiego czasu nie ma kto wystawiać mandatów.

Przypominamy, że z dniem 1 stycznia 2016 roku Straż Miejska straciła uprawnienia do wystawiania mandatów za przekroczenie prędkości zarejestrowane przez fotoradary. Utraciła także prawo do wystawiania mandatów za przejazd na czerwonym świetle zarejestrowany w miejskim systemie zarządzania ruchem. Sprawami wykroczeń miała się zajmować Inspekcja Transportu Drogowego, ale ostatecznie zdecydowano, że zajmie się tym policja. Jak ustaliliśmy – policja tym również się nie zajmuje.

- Prezydent Białegostoku wystąpił do Głównego Inspektora Transportu Drogowego z wnioskiem o przejęcie przez ten organ stacjonarnych urządzeń rejestrujących. Obecnie miasto oczekuje na stanowisko w tej sprawie – poinformowała nas jeszcze w styczniu 2016 roku Kamila Busłowska z Biura Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego.

Efekt? Czeka najwyraźniej do chwili obecnej. Fotoradary jak były, tak są nieczynne. Wcześniej, przed zmianą przepisów, straż miejska obsługiwała dwa fotoradary – pierwszy przy Branickiego, drugi na ul. Kleeberga. Z tym, że ten drugi od samego początku był ustawiony w niewłaściwym miejscu i wszystkie wystawione mandaty można by było śmiało podważyć. Straż miejska nie mogła wystawiać mandatów z wykroczeń polegających na przekroczeniu prędkości, ponieważ fotoradar znajdował się tuż za granicami administracyjnymi Miasta Białystok, dokładniej – w Porosłach. A to przecież zupełnie inna gmina.

Kierowcy na pewno nie płaczą z tego powodu. Ale kiedy uświadomimy sobie, że fotoradary kosztowały łącznie kilkaset tysięcy złotych, może pojawić się zgrzytanie zębów. Fotoradarów nikt od nas nie chciał kupić, żeby chociaż część pieniędzy udało się odzyskać. Tak samo jak wyrzucone w błoto zostały kolejne tysiące – na system do mandatowania za przejazd na czerwonym świetle. Bo tak się składa, że nasz super inteligentny inaczej system zarządzania ruchem za blisko 30 milionów złotych, był niekompletny. Gromadził zdjęcia z wykroczeń polegających na przejechaniu na czerwonym świetle, ale nie dało się wystawiać mandatów.

Niespełna trzy tygodnie po uroczystym, bo w blasku fleszy i kamer, uruchomieniu systemu zarządzania ruchem, Prezydent Białegostoku ogłosił przetarg na – uwaga! – „Dostawę i uruchomienie systemu do mandatowania przeznaczonego do obsługi stacjonarnych urządzeń rejestrujących wjazd na czerwonym świetle”. Wartość zamówienia szacunkowo opiewała na kwotę 132 tys. 445 złotych. Bez niego straż miejska, nawet gdyby chciała wystawiać mandaty za przejazd na czerwonym świetle, nie miała jak tego zrobić. Ostatecznie sam system do mandatowania kosztował nieco mniej, ale i tak wydaliśmy z kasy miasta ponad 100 tysięcy złotych.

Dziś jest kompletnie bezużyteczny. Działał zaledwie kilka miesięcy. Później, kiedy straż miejska straciła uprawnienia do wystawiania mandatów, zdjęcia przekazano  policji i kwestią wystawiania mandatów za przejazd na czerwonym świetle miała się zajmować właśnie policja.

- Sprawy rozpoczęte przez funkcjonariuszy Straży Miejskiej w Białymstoku, zgodnie ze stanowiskiem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji z 22 grudnia 2015 r., zostaną przekazane policji celem prowadzenia dalszych czynności wyjaśniających w sprawach o wykroczenia – mówiła naszej redakcji jeszcze w lutym 2016 roku Kamila Busłowska z Urzędu Miejskiego w Białymstoku.

Tu powstał problem. Po pierwsze z przetwarzaniem danych osobowych, którymi są numery rejestracyjne pojazdów. Skoro nasz system zarządzania ruchem zebrał i zapisał takie dane, policja musiałaby mieć uprawnienia do ich przetwarzania. A takie uprawnienia już na pewno trzeba by było posiadać, żeby w ogóle móc wystawiać mandaty za wykroczenia zarejestrowane kamerami z systemu zarządzania ruchem będącym w posiadaniu Miasta Białystok.

Warto wspomnieć, że od momentu uruchomienia systemu, czyli od 29 maja do 31 grudnia 2015 r., zarejestrowano 27 690 zdarzeń dotyczących wjazdu na czerwonym świetle. W tym czasie wystawiono 3 353 mandatów karnych. Straż miejska nie może więc pochwalić się jakąś ekstra efektywnością i szybkością działania. I w zasadzie to by było na tyle. Bo więcej mandatów nikt już nie wystawia i nie wystawiał.

Sprawdza się program kandydata na prezydenta Białegostoku – Krzysztofa Kononowicza. Cały system miał usprawniać ruch w mieście i poprawiać bezpieczeństwo poprzez karanie kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle. W efekcie wydaliśmy blisko 30 milionów złotych, żeby nie było niczego. System działa źle, bo niczego nie usprawnia, nawet na głównych arteriach. Co akurat potwierdzić może każdy zawodowy kierowca, który porusza się ulicami naszego miasta. Natomiast karać za wykroczenia obecnie też nie ma komu. Mimo, że przecież kupiony został program do mandatowania.

Żeby było ciekawiej, jeszcze około roku temu Urząd Miejski w Białymstoku twierdził, że nagrania z kamer systemu zarządzania ruchem są gromadzone i zapisywane. Z tym, że nic dalej się z nimi nie dzieje. Wydaliśmy pieniądze na system zarządzania ruchem, na system do mandatowania i nie ma z tego żadnego pożytku. Jeśli dołożyć do tego, że nasz system nie wykrywa na jezdni, ani autobusów miejskich, ani motocykli, ani rowerzystów, to widać wyraźnie, że inwestycja była kompletnie nietrafiona. I nadal nie ma komu zareklamować tego bubla u producenta.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-12-21 20:01:32

    Działa ten system znowu czy jeszcze nie ?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do