Reklama

Legionowy paraliż czyli jak długo jeszcze?

Remont ulicy Legionowej paraliżujący centrum Białegostoku wydaje się nie mieć. Wykonawca po raz kolejny poprosił o przesunięcie terminu. Magistrat zgodził się na to i zapowiedział, że nie będzie naliczał kar umownych. Nowy termin to tym razem 20 grudnia. Termin tak samo dobry jak każdy inny, ale warto zaznaczyć, że kiedy w lipcu ulica była zamykana to jej uruchomienie zapowiadano najpóźniej na koniec października.

Pierwszy termin, w którym Legionowa miała być oddana to koniec października. Uległ przełożeniu, bo w wykonaniu przeszkadzały ulewne deszcze. Wprawdzie nie były one bardziej gwałtowne niż w poprzednich latach, ale wyznaczony został nowy termin: miała być to połowa listopada. Jak doskonale widać i ten nie został dotrzymany. Legionowa od połowy lipca jest całkowicie wyłączona z ruchu co generuje korki na Kopernika, Wyszyńskiego i  Skłodkowskiej, wkurza mieszkańców oraz właścicieli sklepów i lokali użytkowych.

Nowy termin zakończenia budowy to teraz 20 grudnia. Tym razem wykonawca zapewnia, że jeszcze przed Bożym Narodzeniem Legionową pomkną pojazdy. Przyczyny opóźnienia? Podobno znowu warunki pogodowe (deszcze) oraz ślimaczące się roboty związane z wymianą rur ciepłowniczych.

Przebudowa Legionowej paraliżuje codziennie niemal całe miasto. Tymczasem od miesiąca powinniśmy jeździć dwoma nitkamiz dwoma jezdniami w każdym kierunku. Tymczasem miasto zgadza się na aneksowanie umów i nie nalicza wykonawcy odsetek.

Wizytacja na placu budowy jakim jest Legionowa nie napawa specjalnym optymizmem. Koparki nadal pracują na terenie ulicy i tylko w kilku miejscach widać przygotowania do układania chodników i parkingów. Skoro wykonawcom przeszkadzały do tej pory deszcze, które jakoś nie zapadły w pamięć mieszkańców jako szczególnie ulewne to jakie są szanse na to, że do 20 grudnia prace będą zakończone?

Po przebudowie, która trwa od ponad 4 miesięcy ulica będzie mieć po dwa pasy ruchu w każdą stronę, buspasy oraz nowe parkingi i chodniki. Koszt inwestycji to ponad 9,5 miliona złotych - w większości ze środków UE.

(PS/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-11-24 23:01:06

    Autor niusu chyba średnio w temacie i raczej z aberacją umysłową...tyle powtórzeń w zdaniach, że można skrócić do jednego akapitu. Ale cóż z tego "żyją tacy "autorzy"

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Bkm - niezalogowany 2017-11-25 08:54:15

    http://www.komunikacja.bialystok.pl/?page=article&article_id=852&article_category=1&category=news

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gośćdhgx - niezalogowany 2017-11-25 10:24:24

    Autorze ogarnij się, codziennie widzę jak robią ta drogę. Piszesz o jakiś koparkach jakby to było rozgrzebane. Pojedz i sprawdź, zanim będziesz wymyślał marna sensacje. Nic tam nie jest rozgrzebane, koparki wożą co najwyżej ziemię na trawniki przy chodnikach, asalft wylany, pomalowane pasy, sa znaki, jest oświetlenie. Teraz walczą z chodnikami i przyszłymi trawnikami.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do