
Aż pięć przedsiębiorstw z naszego regionu znalazło się w elitarnym gronie firm, nominowanych do corocznej Nagrody Gospodarczej Prezydenta RP. W pięciu kategoriach głównych mieliśmy, wśród 15 kandydatów do triumfu (po trzech w każdej dziedzinie), liczbę reprezentantów podlaskiego prawie że największą ze wszystkich innych regionów (pod tym względem pierwsza była Małopolska). Tylko jeden z nich 5 maja 2021 r. został laureatem, ale wszyscy zasługują niewątpliwe na słowa uznania za promowanie potencjału gospodarczego kraju, a co istotne - także Podlasia.
Zwycięzcą w kategorii "Odpowiedzialny Biznes" ogłoszono Suempol z siedzibą w Bielsku Podlaskim. Tuż po wydarzeniu udało nam się skontaktować z Tadeuszem Ożarowskim (na zdjęciu), właścicielem i prezesem białostockiej firmy produkującej samochodowe systemy instalacji gazowych ALEX sp. z o.o., która walczyła w kategorii "Lider MŚP" (małych i średnich przedsiębiorstw).
Przewodniczącym kapituły Nagrody Gospodarczej Prezydenta RP był profesor Krzysztof Opolski. Jak powiedział podczas uroczystej gali, niestety w tym roku zorganizowanej bez wielkiej pompy z powodu trwającej epidemii koronawirusa, wiceprzewodniczący dr hab. Piotr Wachowiak, do konkursu zgłoszono aż 151 kandydatur, a kapituła miała bardzo trudny wybór, bo wszystkie te firmy były bardzo dobrymi. Kapituła analizowala sytuację finansową przedsiębiorstw, pod względem zgodności z etyką, prawem, w kwestii działania z zasadami zrównoważonego rozwoju. analizowane były też sukcesy, szczególnie te potwierdzone certyfikatami i nagrodami. Reasumując: uhonorowano najlepsze podmioty gospodarcze w kraju, które przyczyniają się do rozwoju rodzimej gospodarki, promują Polskę na arenie międzynarodowej oraz stanowią wzór dla innych firm.
Podobnie jak w ubiegłych latach, w ramach tegorocznej edycji, prezydent RP wręczył wyróżnienia w siedmiu kategoriach - w pięciu kategoriach głównych oraz w dwóch specjalnych.
Kapituła nominowała następujące podmioty (kolejność alfabetyczna), w nawiasach wskazanie laureatów:
"Lider MŚP"
"Narodowy Sukces"
"Międzynarodowy Sukces"
"Odpowiedzialny Biznes"
"Firma Rodzinna"
"Startup_PL"
"Badania+Rozwój"
Tuż po gali udało nam się skontaktować z Tadeuszem Ożarowskim, którego spółka ALEX walczyła w pierwszej z wymienionych kategorii.
Prowadzę firmę ALEX od 22 lat, zaczynając od niewielkiego przedsiębiorstwa handlowego. Dziś jesteśmy renomowanym i rozpoznawalnych w kraju i na świecie producentem kompletnych systemów samochodowych instalacji gazowych. Nasze produkty trafiają na kilkadziesiąt rynków, będąc synonimem innowacyjności, solidności i wysokiej jakości - mówi Tadeusz Ożarowski. - Oczywiście szkoda, że nie udało się wygrać, ale sama nominacja nobilituje nas do dalszej pracy na rzecz rozwoju. Przez ponad dwie dekady moja firma zdobyła ogromne doświadczenie w dziedzinie alternatywnych systemów zasilania pojazdów, a najlepsze - mam nadzieję - cały czas przed nią. Planujemy kolejne inwestycje, które pozwolą zdobywać nowe i rozwijać działalność na dotychczasowych rynkach. Dużą wagę przywiązujemy też do doskonalenia istniejących, opracowywania i wdrażania nowych produktów oraz systemów, które zapewnią ekonomiczną i ekologiczną alternatywę zasilania najnowocześniejszych silników w pojazdach spalinowych.
ALEX obecnie zatrudnia około 200 osób i ten zespół sukcesywnie rośnie. Jak wskazuje Tadeusz Ożarowski, posiadanie wykwalifikowanych pracowników to powód do dumy dla każdego pracodawcy. Ale niestety, dziś o prawdziwych fachowców nie jest łatwo. Dlatego też przedsiębiorca podkreśla, co zaznaczył podczas spotkania z prezydentem, że postanowił wspierać lokalnie placówki edukacyjne, a dokładniej: szkoły branżowe. Bo to prawdziwe kuźnie kadr.
To właśnie ci kilkunastolatkowie za kilka lat, wchodząc na rynek pracy, będą zasilać nasze kadry i brać udział w rozwoju naszych firm. W ubiegłym roku założyłem fundację, mającą wspierać kształcenie dualne, czyli system łączący naukę z pracą. W mojej firmie od ponad dwóch lat zatrudniam pracowników młodocianych, m.in. przyszłych mechatroników, operatorów obrabiarek skrawających, mechaników pojazdów samochodowych czy magazynierów - logistyków. Tak, by poznawali realne środowisko pracy. Nie w szkolnym warsztacie, a w żywym organizmie przedsiębiorstwa. Gwarantując absolwentom szkół branżowych zatrudnienie, mam nadzieję, że udaje mi się przyczyniać do zmiany postrzegania szkół branżowych jako już nie placówek drugiej kategorii. Bo one właśnie są przyszłością. To z nich wychodzą dobrze przygotowani, znający tajniki zawodu kandydaci do pracy. Z jej znalezieniem nie będą mieli problemów - tłumaczy w rozmowie z naszą redakcją szef spółki ALEX. - Oczywiście jest jeszcze wiele do zrobienia. Kierujący placówkami edukacyjnymi muszą wsłuchiwać się w nasze głosy. W głosy pracodawców. Bo trzeba to przyznać wprost: to my wiemy, w którym kierunku rozwija się dana branża. Jesteśmy na bieżąco z nowinkami technologicznymi, kupujemy zaawansowane maszyny i urządzenia, których szkolne warsztaty jeszcze nie widziały. Staram się odczarowywać źle nakreślony i często niezbyt dobrze kreowany obraz ucznia branżówki. Pracy w tym temacie będę miał jeszcze pewnie przez długie lata.
(Piotr Walczak / Foto: https://www.facebook.com/biuroKOM)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie