Reklama

Młodzież Wszechpolska wzywa Truskolaskiego do debaty i wytyka mu brak zainteresowania miastem

Wszechpolacy z Białegostoku zapewniają, że z parlamentarzystą .Nowoczesnej chcą rozmawiać publicznie, nawet na jego warunkach, jeśli jego biuro poselskie podejmie się organizacji takiego spotkania. Są również gotowi sami je przygotować, o ile będzie wola drugiej strony, aby debata się odbyła. Tematem miałaby być nowelizacja ustawy o ochronie przyrody, a ściślej mówiąc - temat możliwości wycinania drzew na prywatnych posesjach. Narodowcy zarzucają przy tym Krzysztofowi Truskolaskiemu, że zamiast zajmować się sprawami ważnymi dla Polaków, absorbują go tematy zastępcze.

Zmiana zasad wycinki drzew nastąpiła z początkiem stycznia tego roku. Teraz, za kilkoma wyjątkami, na prywatnych działkach można wyciąć drzewa bez zezwolenia, jeśli nie jest to związane z działalnością gospodarczą. Burza w mediach na ten temat wydaje się nie mieć końca. Z jednej strony podnoszone są głosy, iż na takie rozwiązania czekało tysiące Polaków, a szczególnie z obecnego obrotu sprawy zadowoleni są rolnicy, inni argumentują, że pojawia się pole do nadużyć, ponieważ nowelizacja ustawy może być wykorzystywana przez deweloperów do swoich interesów. Padają zarzuty, że teraz zacznie się na masową skalę wyrąb drzew na gruntach inwestycyjnych.

Karol Pruszyński z białostockiego koła Młodzieży Wszechpolskiej (na zdj. z prawej, z lewej: Marcin Zabłudowski, szef podlaskich struktur MW) tłumaczy jednak, że ustawa jasno mówi, iż wycinki można dokonać wyłącznie na gruntach należących do osób prywatnych i to tylko w dwóch przypadkach: jeśli chodzi o przywrócenie gruntów nieużytkowych do działalności rolniczej oraz gdy wyrąb nie ma związku z działalnością gospodarczą.

Działacz MW podkreśla również, że bardzo płytkim argumentem przeciwko nowym przepisom jest to, iż wycinka potęguje problem smogu, gdyż jego powstawanie nie zależy od ilości drzew w miastach, a od korytarzy powietrznych.

- Dzikie budownictwo po '89 roku spowodowało, że powstają nowe budynki blokujące przepływ powietrza i dopóki nie zmienią się przepisy budowlane, smog nadal będzie problemem. W Polsce sadzimy około trzech miliardów drzew rocznie, a wycinamy około miliarda, więc argumenty, że Polska zostanie pustynią, są bezpodstawne - uważa Pruszyński. - Zarzuty przeciwko znowelizowanej ustawie są albo bardzo płytkie, albo są kłamstwami. Mamy podstawy by sądzić, iż cały szum, który powstał wokół tej sprawy, nie ma zadania ochrony przyrody, a wywołanie jak największego zamieszania wokół rządu Prawa i Sprawiedliwości.

Młodzież Wszechpolska postanowiła wezwać do debaty posła .Nowoczesnej Krzysztofa Truskolaskiego. Narodowcy podnoszą, że mówi on o nielegalności tej ustawy, a sam niezgodnie z prawem blokował sejmową mównicę. Kolejny zarzut to brak zainteresowania problemami mieszkańców województwa podlaskiego, a zajmowanie się tematami zastępczymi, jak choćby tzw. afera Misiewicza. Według wszechpolaków Truskolaski zamiast pracować merytorycznie dla Polski i Polaków, podróżuje po świecie i jest jednym z najdroższych posłów obecnej kadencji Sejmu.

- Jeżeli pan poseł zgodzi się na debatę, będzie to oznaczało, że naprawdę zależy mu na ochronie przyrody - mówi Karol Pruszyński. - Wzywamy go dlatego, że nie jest on zbyt częstym gościem na Podlasiu. Odbywa spotkania w Siedlcach, we Wrocławiu, zaś w Białymstoku ostatnie spotkanie było kilka miesięcy temu, więc myślimy, że to dobry czas, aby dyskusja odbyła się w końcu tutaj. Jesteśmy gotowi na wszelkie propozycje pana posła, zgodzimy się na jakąkolwiek formę debaty. Może być np. na uniwersytecie, chcemy by była publiczna. Możemy zająć się organizacją, możemy też przyjąć jego warunki.

Jak zapowiadają wszechpolacy, do biura poselskiego Krzysztofa Truskolaskiego ma wpłynąć oficjalne zaproszenie, by ów debatę zorganizować. Trudno powiedzieć, czy parlamentarzysta .Nowoczesnej się zgodzi. Warto przypomnieć, że podczas kampanii wyborczej ówczesny kandydat na posła ruchu Kukiz'15 i jednocześnie prezes Młodzieży Wszechpolskiej Adam Andruszkiewicz wzywał Truskolaskiego do debaty jeden na jeden. Początkowo przedstawiciele sztabu tego drugiego twierdzili, że zastanawiają się nad propozycją, by nagle oświadczyć, że nic z tego. Naszej redakcji tłumaczyli, iż uniemożliwia to m.in. napięty kalendarz.

Zagranie Młodzieży Wszechpolskiej jest niezłe, bo pewnie sami wszechpolacy nie spodziewają się pozytywnej odpowiedzi, jeśli ją w ogóle otrzymają. Druga strona może mieć bardzo poważnego asa w rękawie o nazwie napięty kalendarz.

(Piotr Walczak)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    H20 - niezalogowany 2017-03-03 19:09:19

    No tak wytnijmy wszystkie drzewa , wystarczą nam same korytarze powietrzne, możemy się umówić i wszyscy o 10 z włączoną suszarką w oknie kierujemy w stronę Białorusi strumień powietrza.niech oni się trują

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do