Ministerstwo Cyfryzacji zaczyna wreszcie nadrabiać zaległości. Wprawdzie aplikacje zastępujące dokumenty tożsamości to ciągle odległa przyszłość, ale powstała aplikacja mObywatel. Dzięki niej po stłuczce samochodowej kierowcy mogą wymienić się informacjami potrzebnymi do rozwiązania sprawy ujawniając tylko takie dane, które są wymagane do jej załatwienia.
Prace nad tą aplikacją rozpoczęto jeszcze w ubiegłym roku, a w maju Ministerstwo Cyfryzacji rozpoczął się pilotaż programu mDokumenty. Polega on na tym, że urzędnik czy policjant zamiast wylegitymować obywatela poznaje tylko jego PESEL lub numer telefonu. Są one identyfikatorami. Kontrolowany otrzymuje SMS-em informację o żądaniu poglądu danych. Jeśli wyrazi na to zgodę (wysyłając kod SMS-em) informacje o danych docierają do pytającego urzędnika lub policjanta.
Bardziej przydatne dla obywateli powinna być nowa aplikacja mDokumentów. Od kilkunastu dni można ją pobrać na telefony ze sklepu Google Play w systemie Android. Na razie można wyłącznie wymieniać się podstawowymi informacjami, w dalszej części dojdą mobilne dokumenty. Obywatel z wykorzystaniem uwierzytelnienia Profilem Zaufanym pobiera określone dane z rejestru dowodów osobistych i rejestru PESEL. Dane prezentowane na jego telefonie mogą zostać następnie przekazane w trybie offline każdemu zainteresowanemu.. Dodatkowo przesyłane są certyfikaty uwierzytelniające, które można obustronnie zweryfikować online. Dane są potwierdzone i nie pozwola na skorzystanie z nich np. przy oszukańczym zaciągnięciu kredytu. Zainteresowany może okazać imię, nazwisko, numer dowodu osobistego, nazwę instytucji, która wydała dokument i okres jego ważności. Nie otrzymuje natomiast PESEL-u, który w takich sytuacjach są niezbędne.
(PS/ Foto: podlaska.policja.gov.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie