Reklama

Nie będzie niszczenia normalności w Polsce

Jednoznacznie i bez owijania w bawełnę skomentował poseł Andruszkiewicz aresztowanie osoby, której prokuratura jeszcze wczoraj postawiła trzy zarzuty, w tym nietykalności cielesnej małoletniej. W sieci od momentu aresztowania lewicowe środowiska przekonują, że aresztowano kobietę, za jaką uważa się Rafał B.

Część środowisk lewicowych oburza się na fakt, że Rafał B., którego aresztowała policja z warszawskiej Woli, nie jest traktowany jak kobieta. Podkreślają, że polskie służby nie mają pojęcia o transpłciowości i wszystkich rzeczy z niej wynikających. Z tym, że Policja raczej wie, kogo aresztowała. Musiała w końcu wylegitymować osobę, którą doprowadzono do aresztu i której postawione zostały zarzuty. Jeszcze wczoraj na profilu mundurowych pojawił się komunikat w którym czytamy między innymi:

„(…) funkcjonariusze zatrzymali 37-letniego mężczyznę, któremu przedstawiono zarzuty dotyczące gróźb karalnych, znieważenia oraz naruszenia nietykalności cielesnej małoletniej. Postępowanie w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Wola” – taka informacja znajduje się na oficjalnej stronie policja.waw.pl.

Do sytuacji odniósł się także podlaski poseł Adam Andruszkiewicz. Dziś na swoim profilu na portalu twitter napisał, że nie zgadza się na niszczenie normalności w Polsce. To także komentarz do licznych głosów krytycznych wobec materiału, jaki wyemitowała telewizja publiczna dzień po zdarzeniu. Przypominamy, że nastoletnia dziewczynka została przez dorosłego mężczyznę oblana kawą, który na dodatek odnosił się do dziecka w sposób wulgarny i szarpał za ubranie.

Przeczytałem artykuł, że TVP "znieważyła Rafalale, mówiąc o niej w rodzaju męskim". No przepraszam bardzo, ale nas Polaków, NIKT nie zmusi, by  nazywać "Kobietą" wielkiego, agresywnego faceta w sukience. Wasze chore sny o zniszczeniu normalności w Polsce, pozostawcie za Odrą” – napisał na twitterze poseł Andruszkiewicz. – To, że ten pan przebiera się w sukienki i udaje kobietę nie usprawiedliwia tego, że jest po prostu bardzo agresywnym mężczyzną, który powinien być odizolowany od społeczeństwa – a te słowa dodał jeszcze w rozmowie z portalem niezależna.pl.

Parlamentarzystę z Wolnych i Solidarnych popiera wiele osób, które nie zgadzają się na traktowanie wybiórczo osób pod naciskiem liberalnych lub lewicowych mediów. Mało kto zwraca uwagę, że policja, która aresztowała mężczyznę oraz prokurator, który postawił zarzuty, odnosili się do zatrzymanego i podejrzanego, który posiada konkretne imię i nazwisko w dokumentach.

Komentarz autora:

Skoro zatrzymana osoba posiada dane w dokumentach, w tym także w dowodzie osobistym, powinna odpowiadać za swój czyn. Na pewno nie może być tak, że zrobi się tu wyjątek, bo za chwilę sądy będą sądzić deski do prasowania, bo ktoś uzna, że się czuje deską do prasowania, więc będzie się domagał pod naciskiem mediów traktowania go jak deska do prasowania. Patologia tworzy patologię – tu odnoszę się do patologii prawa. Jeśli jest człowiek, który ma w dokumentach wpisane konkretne dane, to zgodnie z tymi danymi odpowiada. Koniec. Kropka.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: policja.waw.pl)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do