
Od ponad tygodnia przez Polskę przetaczają się burze i nawałnice. Wiele domów i budynków gospodarczych jest zniszczonych, niektóre są podtopione. Jednak nie ma aż tak złej sytuacji, jaka panuje od kilku dni w niektórych częściach Niemiec czy Belgii. Kolejne niebezpieczne zjawiska pogodowe będą obserwować mieszkańcy i turyści przebywający w województwie podlaskim i na Mazurach.
Choć powiaty w północno – wschodniej Polsce od zawsze uważane są za polski biegun zimna, to właśnie w tym rejonie kraju od ponad dwóch tygodni jest najbardziej upalnie. Mieszkańcy z nadzieją patrzą w niebo i liczą, że słońce choć na trochę schowa się za chmury. Co jakiś czas przetaczają się burze i nawałnice, ale w większości ulga jest krótkotrwała, albo prawie nieodczuwalna. Cały czas jest bardzo gorąco, powyżej 30 stopni ciepła w cieniu, a do tego męczy jeszcze wilgotne powietrze.
Kilka dni temu nawałnica przeszła przez gminę Jedwabne i tam faktycznie doszło do poważnych zniszczeń. W innych powiatach naszego regionu poza krótkotrwałymi ulewnymi deszczami i lokalnymi podtopieniami, jest w miarę spokojnie. Dziś to może się zmienić, ponieważ dla naszego regionu, jak też i województwa warmińsko – mazurskiego wydane zostały najwyższe alerty 3 stopnia. Co oznacza, że burze oraz nawałnice mogą mieć bardzo niebezpieczny przebieg.
„Ważność: Od godz. 11:52 dnia 17.07.2021 do godz. 09:00 dnia 18.07.2021. Prawdopodobieństwo: 80%. Przebieg: Prognozowane są burze, którym miejscami będą towarzyszyć ulewne opady deszczu od 50 mm do 70 mm lokalnie do 90 mm oraz porywy wiatru do 100 km/h. Miejscami grad. Lokalnie możliwa trąba powietrzna” – czytamy w komunikacie ostrzegawczym Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody Podlaskiego.
„Aktualnie burze występują w powiecie hajnowskim, bielskim, białostockim, kierują się na północ i północny zachód. Natężenie opadów wynosi 15-30 mm/h, miejscami występuje w komórkach burzowych grad. Nie notujemy silnych porywów wiatru, ale gwałtowne burze mogą inicjować porywy nawet 80-100 km/h. W najbliższych godzinach należy spodziewać się dalszej dynamicznej intensyfikacji zjawisk” – podano w kolejnym komunikacie, zaledwie kilka minut przed publikacją.
Niebezpiecznie ma być nie tylko dziś po południu i wieczorem, ale także przez całą noc. Burze będą się przemieszczać przez cały region, co nie oznacza, że dotrą w każdy zakątek. O tej porze roku są one bardzo aktywne i uzależnione od siły oraz kierunku wiatru, a ten będzie się nieustannie zmieniał.
Z dobrych informacji możemy przekazać, że od jutra powinno się zrobić nieco chłodniej. Na termometrach zobaczymy poniżej 30 stopni ciepła, zaś od poniedziałku przez kilka dni słupki rtęci nie powinny pokazać więcej niż 25 stopni. Fala upałów wróci do naszego regionu przed kolejnym weekendem.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie