Wybory samorządowe zbliżają się szybkimi krokami, a w związku z tym pojawiają się powoli pierwsze kandydatury, szczególnie gdy chodzi o ubieganie się o fotele gospodarzy miast. W Białymstoku oficjalnie swój start zapowiedział jedynie Wojciech Koronkiewicz, który jest aktualnie radnym Rady Miasta. Nie wiadomo jaką decyzję podejmie Tadeusz Truskolaski, ale za to wiadomo, że Nowoczesna traktuje go niemal jak swojego członka.
Trzy lata temu Tadeusz Truskolaski szedł do wyborów samorządowych z własnym komitetem wyborczym. Składał się on częściowo z podległych mu urzędników, pozostałe zaś osoby to głównie ludzie o poglądach mocno prawicowych oraz narodowych, jeszcze inni byli członkami różnego rodzaju stowarzyszeń oraz organizacji katolickich. Choć trzeba też dodać, że ponownie Tadeusz Truskolaski otrzymał także poparcie Platformy Obywatelskiej.
Od tamtego czasu wiele się zmieniło. Przede wszystkim komitet stworzony przez prezydenta jest już w zasadzie tworem martwym politycznie, zaś sam prezydent mocno skręcił w lewo. A skręt nastąpił na tyle mocno, że Nowoczesna zaczęła go postrzegać praktycznie jako swojego człowieka. Choć politycy tej formacji przyznają, że Tadeusz Truskolaski nie jest członkiem Nowoczesnej. Ale przypominają, że w partii jest jego syn. Z tego względu zestawiają ten duet w jednym szeregu.
- W Białymstoku moglibyśmy też poprzeć obecnego prezydenta Tadeusza Truskolaskiego. Będzie kandydować jako niezależny, ale jego syn jest posłem Nowoczesnej – mówił zaledwie kilka dni temu na łamach Newsweeka członek zarządu partii Ryszarda Petru.
To zresztą nie jest pierwsza deklaracja o poparciu dla Tadeusza Truskoalskiego od tej formacji. Jeszcze w ubiegłym roku obecny szef Nowoczesnej – Ryszard Petru – mówił w Białymstoku o tym samym. Tylko nie wiadomo jak to się będzie „sprzedawało” w Białymstoku. Szczególnie kiedy spojrzymy, że poprzedni komitet prezydenta był mocno prawicowy, a Nowoczesna obrała kurs mocno na lewo. Od dłuższego czasu politycy mówią o potrzebie zagospodarowania centrum i lewicy, posiłkują się zresztą ludźmi z SLD oraz innymi o podobnych poglądach.
Dziś trudno przewidywać, jak do tego wszystkiego podejdzie Platforma Obywatelska. Z jednej strony politycy mówią o koalicji z Nowoczesną, ale walczą o swoich polityków, którzy mają stanąć w szranki w wyborach samorządowych. Warto także przypomnieć w kontekście Białegostoku, że Tadeusz Truskolaski trzykrotnie był wystawiany lub popierany na urząd prezydenta właśnie przez Platformę. Od dłuższego czasu wygląda jednak na to, że zdecydowanie bliżej mu do Nowoczesnej niż do partii, dzięki której wygrywał wybory.
(Agnieszka Siewereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie