Reklama

Platforma Obywatelska chce większej aktywności mieszkańców

Z projektem pod nazwą „"Moje miasto – mój głos" radni Platformy Obywatelskiej wychodzą do mieszkańców. Chcą ich większej aktywności, która ma polegać na angażowaniu się w konsultacje społeczne. Te miałyby się odbywać raz w roku podczas uroczystości Dni Miasta.

Zabawa i wspólne spotkania podczas Dni Miasta Białegostoku, to zdaniem radnych PO dobra okazja do tego, by porozmawiać z mieszkańcami o ich potrzebach i oczekiwaniach. Mieliby dwa dni na to, aby zgłaszać swoje pomysły, uwagi lub propozycje w ramach konsultacji społecznych. Wszystko po to, aby to mieszkańcy mieli w końcu znaczący głos, a nie politycy.

- To jest projekt, który daje szansę i nowe możliwości mieszkańcom, ale też i jest dla mieszkańców dobry od drugiej strony. A druga strona to to, że on niejako dyscyplinuje i zmusza władze miasta do tego, aby tymi tematami zajęły się w sposób uporządkowany. On wyznacza pewne ramy, czyli zasady składania tych wniosków, wybiera pomysły, maksymalnie 10 i nakreśla ramy czasowe, do których projekty mieszkańców Białegostoku muszą być rozpatrzone – powiedział Marek Chojnowski, radny klubu PO.

Aby uniknąć upolitycznienia całego projektu, Platforma Obywatelska proponuje, aby powołany został zespół do konsultacji społecznych. Miałby się on składać z pracowników uczelni wyższych czy dziennikarzy. W jego składzie przewidziano miejsce wyłącznie dla jednego urzędnika i jednego radnego. I taki zespół miałby być bardziej obiektywny do wsłuchiwania się w pomysły lub potrzeby białostoczan.

Aby zachęcić mieszkańców do udziału w konsultacjach społecznych, radni PO założyli w budżecie 50 tys. złotych na działania promocyjne. Ale liczą też, że Dni Miasta i liczne atrakcje odbywające się w przestrzeni publicznej, będą same w sobie dobrą zachętą do zabrania głosu o przyszłości Białegostoku. Politycy Platformy wyraźnie jednak w swoim projekcie uchwały oddzielają konsultacje społeczne, które mają nakreślać pewne ramy lub oczekiwania, od inwestycji, jakie mieszkańcy mają możliwość zgłaszania do budżetu obywatelskiego.

- Rozgraniczmy inwestycje, a decyzje kierunkowe. Inwestycje, to budżet obywatelski, a decyzje kierunkowe to – czy chcemy więcej komunikacji miejskiej, czy chcemy mieć wyższą zabudowę, czy chcemy sprzedawać alkohol? To są decyzje kierunkowe. Ale już czy coś wybudować, czy nie, to to jest dyskusja na budżet obywatelski. Nie chcemy tutaj powielać projektów, które są i działają w mieście – mówił radny i szef klubu PO, Maciej Biernacki.

Platforma zapowiada, że jeśli ich projekt uchwały nie zostanie poddany pod dyskusję Rady Miasta, to najprawdopodobniej zwrócą się do prezydenta, by wprowadził pomysł w życie zarządzeniem. Szerzej ten pomysł omówimy wkrótce. Za kilka dni będzie można poczytać o nim na naszych łamach.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do