Reklama

Podlasie zadłużone na pokolenia. PO i PLS zadłuża województwo o ponad 2000 procent!

Zarząd województwa podlaskiego bije własne rekordy w zadłużaniu województwa. W 2013 roku czyli prawie na starcie kadencji obecnych włodarzy województwa zadłużenie samorządu wojewódzkiego wynosiło 20,7 miliona złotych. Szacunkowe zadłużenie na koniec 2018 (według danych skarbnika województwa to 193,4 miliony złotych). Czyli niemal 10 razy więcej! Jakby tego było w poniedziałek koalicja PSL-PO uchwaliła otwarcie linii kredytowej na 280 milionów złotych! To byłby wzrost zadłużenia o ponad 2000 procent w stosunku do sytuacji sprzed 6 lat!

Obecne władze samorządowe województwa poczynają sobie z finansami województwa fatalnie. O ile ich poprzednicy mieli umiar w zadłużaniu Podlasia (rok 2014 kończyli z długiem 29,6 miliona) to obecnie sytuacja zaczyna wyglądać dramatycznie: województwo zadłuża się w rekordowym tempie w sytuacji, gdy jednocześnie nie wykonuje planu wydawania środków unijnych. Z przyznanej kwoty 1,2 miliarda euro samorząd wojewódzki wykorzystał mniej niż jedna dziesiątą! Jednocześnie marszałkowie z koalicji PSL i PO decydują się na kolejny kredyt. 

- Nie dostaliśmy precyzyjnej odpowiedzi na jaki konkretnie cel mają być przeznaczone środki z linii kredytowej. W 2014 roku dług wynosił prawie 30 milionów, w 2016 około 54 milionów, a do końca 2018 szacunkowe zadłużenie miało osiągnąć 193,4 miliony. Do tego jeszcze ta linia kredytowa. Robi się niebezpiecznie. Mamy podejrzenie, że nie chodzi o żadne wydatki inwestycyjne ale o dopięcie budżetu, który się właśnie rozłazi i pokrycie wyborczych wydatków koalicji - mówili radni z sejmiku samorządowego. 

Zgodnie z obowiązująćym prawem w Polsce sejmik nie może zaciągać zobowiązań na wydatki bieżące. Dlatego uzasadnienie pożyczki z Banku Rozwoju Rady Europy to "wydatki inwestycyjne" i pewnie właśnie dlatego ani skarbnik ani zarząd województwa nie chcą wyjaśnić po co, aż taki wysoka długoterminowa pożyczka. Podpisanie umowy z BRRE to otwarta linia kredytowa do 280 milionów. Pieniądze będzie można wykorzystywać w okresie 2018-22,  a potem Podlasie ma 5 lat karencji i przez 20 lat będzie spłacało ratalnie dług. Oznacza to, że długi będą płacone długo po tym, gdy po obecnych marszałkach nie pozostanie nawet najmniejszego śladu w urzędzie. Poza - rzecz jasna - ratami długów, które zaciągnęli. 

Jedyne - niezbyt zresztą jasne - dane dotyczące celów pożyczki to zapewnienie realizacji inwestycji drogowych, szpitalnych i w jednostkach kultury, które są wkładami własnymi województwa. Pytanie brzmi w jaki sposób był projektowany budżet na 2018 rok skoro niezbędne jest zadłużenie się na ponad ćwierć miliarda złotych? I na ile ścisłe są wyliczenia 70 milionów deficytu skoro kredyt to 280 milionów? 

Właściwe dokumenty otwierające linię kredytową zostały podpisane we wtorek 11 września.  

(Przemysław Sarosiek/ Foto: ASM)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2018-09-16 09:47:51

    Za coś takiego powinien być kryminał.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Henryk Gryko - niezalogowany 2018-09-16 18:58:48

    Nieprawdy o zadłużaniu województwa. Staram się czytać Dzień Dobry Białystok. Mnóstwo ciekawych informacji, ale ostatnio natknąłem się na błędne informacje o zadłużeniu województwa. Nie uczestniczę w żadnej kampanii wyborczej, zatem bez emocji chcę sprostować. „Zarząd województwa podlaskiego bije własne rekordy w zadłużaniu województwa”. Województwo podlaskie jest ciągle najmniej zadłużonym województwem w kraju. Mało tego, sądzę, że jest najmniej zadłużonym regionem w Unii Europejskiej. Rekord nie zostanie pobity. Mogę iść o zakład, że na koniec 2018 r. Województwo Podlaskie będzie ciągle najmniej zadłużonym województwem. „Szacunkowe zadłużenie na koniec 2018 (według danych skarbnika województwa to 193,4 miliony złotych).” Szacunkowe zadłużenie na koniec roku – wg. Skarbnika – to około 100 mln zł. Nawet przy tych 193,4 mln zł zostają spełniane wszystkie wskaźniki z ustawy o finansach publicznych. Ta kwota wynika z upoważnień Sejmiku Województwa co do wielkości możliwego zadłużenia. Takie zadłużenie byłoby wówczas, gdyby został zrealizowany zaplanowany deficyt. Z różnych, uzasadnionych powodów nie będzie. „O ile ich poprzednicy mieli umiar w zadłużaniu Podlasia (rok 2014 kończyli z długiem 29,6 miliona) to obecnie sytuacja zaczyna wyglądać dramatycznie: województwo zadłuża się w rekordowym tempie w sytuacji”. W roku 2016, jak również w 2017 – województwo nie zaciągnęło żadnych kredytów. Powtarzam: żadnych kredytów przez dwa lata. Sporo w tych latach spłaciło. Uchwały budżetowe zakładały wzięcie wysokich kredytów – w tym względzie nie wykonano woli Sejmiku Województwa. „Nie dostaliśmy precyzyjnej odpowiedzi na jaki konkretnie cel mają być przeznaczone środki z linii kredytowej”. „Zgodnie z obowiązującym prawem w Polsce sejmik nie może zaciągać zobowiązań na wydatki bieżące. Dlatego uzasadnienie pożyczki z Banku Rozwoju Rady Europy to "wydatki inwestycyjne" i pewnie właśnie dlatego ani skarbnik ani zarząd województwa nie chcą wyjaśnić po co, aż taki wysoka długoterminowa pożyczka”. Kredyt może być przeznaczony na pokrycie deficytu, ale deficyt nie może powstawać z tzw. wydatków bieżących. Wydatki bieżące muszą być niższe niż dochody bieżące. Zadłużenie w 2018 r. może być zaciągnięte na inwestycje, które bardzo dokładnie są wymienione w budżecie województwa na 2018 r. Budżet jest dostępny. Na jakie konkretnie inwestycje? – na razie nie wiem. Ale na pewno na modernizację drogi do Supraśla i Księżyno - Markowszczyzna. I na inwestycje w szpitalach – również wszystkie są wymienione w budżecie. A dlaczego skarbnik nie chce wyjaśnić po co tak wysoka (280 mln) pożyczka – bo takiej pożyczki po prostu nie ma. Może będzie do 2021 roku. „Jedyne - niezbyt zresztą jasne - dane dotyczące celów pożyczki to zapewnienie realizacji inwestycji drogowych, szpitalnych i w jednostkach kultury, które są wkładami własnymi województwa. Pytanie brzmi w jaki sposób był projektowany budżet na 2018 rok skoro niezbędne jest zadłużenie się na ponad ćwierć miliarda złotych? I na ile ścisłe są wyliczenia 70 milionów deficytu skoro kredyt to 280 milionów?” Jak jaśniej można powiedzieć, że ewentualne kredyty będą przeznaczone na udziały własne do projektów unijnych. Pytam: jak jaśniej? Konkretnie na co? To będzie rokrocznie ustalał Sejmik Województwa Podlaskiego, a nie Zarząd. Tylko tyle może być kredytu, ile pozwoli Sejmik! – może być mniej, ale ani grosza więcej. Tylko na to może być kredyt, na co pozwoli Sejmik. Tylko na inwestycje, i tylko na te, które określi Sejmik. Zarząd jedynie proponuje. Wydaje się że budżet był konstruowany dobrze, i nie może być zadłużenia na ponad ćwierć miliarda złotych. Deficyt zaplanowany na 2018 r. to ponad 150 mln, myślę że będzie około 70. Uważam, że w dniu 11.10.2018 r. podpisano bardzo korzystną umowę dla województwa, ale nie zadłużono nawet na jeden grosz. Serdecznie zapraszam na rozmowę – może sobie więcej wyjaśnimy. Henryk Gryko

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość niezależny - niezalogowany 2018-09-17 09:56:33

    Co za bzdury! A w czyich rękach jest Rada Miasta? Kto na to pozwala? Niech pani napisze o ile zadłużyli kraj PIS- owcy za trzy lata rządu.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do