
Posłanka Platformy Obywatelskiej – Bożena Kamińska w minioną sobotę (25 listopada) wpadła na radary drogówki. Na drodze krajowej nr 61 koło Stawisk jechała 122 km/h, choć w tym miejscu dozwolona prędkość ogranicza się do 70 km/h. Posłanka chce ponieść konsekwencje zbyt szybkiej jazdy.
Wydawać by się mogło, że to normalne, jeśli zatrzymuje policja za przekroczenie prędkości, to kierowca ponosi konsekwencje zbyt ciężkiej stopy na pedale gazu. Z posłami jednak jest inaczej. I niekoniecznie zawsze z ich winy. Problem i przywilej stanowi bowiem immunitet, który posiadają. To właśnie ten dokument w postaci legitymacji poselskiej, nie pozwala im od razu uiścić na przykład mandatu drogowego.
W takiej sytuacji znalazła się od soboty posłanka Platformy Obywatelskiej – Bożena Kamińska z Suwałk. Przekroczyła dozwoloną prędkość, ale z uwagi na to, że jest posłem RP, policjanci nie mogą jej od razu ukarać. Z informacji przekazanych przez rzecznika prasowego podlaskiej policji wynika, że Bożena Kamińska była trzeźwa, choć nie posiadała przy sobie ani legitymacji poselskiej, ani prawa jazdy. Jechała zbyt szybko, bo 122 km/h w miejscu, gdzie można jechać maksymalnie 70 km/h.
„Nie ma co chować się za immunitetem. Zdarza mi się przekroczyć prędkość i wtedy zawsze płacę nałożone na mnie mandaty” – skomentowała użytkownikowi Facebooka na swoim profilu społecznościowym.
To na pewno jest postawa godna naśladowania, bowiem nie wszyscy posłowie chcą płacić mandaty karne za przekroczenie prędkości. I to takiej prędkości, którą przecież sami niejednokrotnie ustalają w głosowaniach. Niektórzy parlamentarzyści wolą zasłonić się posiadanym immunitetem i w ten sposób uniknąć kary. Z tym, że i w tym przypadku, policja ma obowiązek wystąpienia za pośrednictwem Komendy Głównej o uchylenie poselskiego immunitetu. Wówczas rusza cała procedura, która musi się skończyć głosowaniem w Sejmie wszystkich posłów o uchylenie immunitetu. Poseł sam z siebie nie jest w stanie się tego przywileju zrzec.
„Zawsze byłam i jestem przeciwko wykorzystywaniu immunitetu poselskiego do celów prywatnych” – skomentowała jeszcze na swoim profilu facebookowym posłanka Kamińska.
Mandat mandatem, ale w tym przypadku sprawa mogła zakończyć się inaczej. Gdyby posłanka Kamińska jechała w terenie zabudowanym z taką prędkością, jaką wskazał policyjny radar, straciłaby prawo jazdy. W każdym razie, według taryfikatora ustalonego przepisami przez posłów, za przekroczenie prędkości od 51 km/h i więcej kierowcy grozi mandat od 400 do 500 zł i 10 pkt karnych. Zatem po uchyleniu immunitetu posłanka Bożena Kamińska, nie będzie mogła ponieść mniejszej kary.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: podlaska.policja.gov.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie