
Służby białoruskie wciąż realizują politykę Alaksandra Łukaszenki i pomagają nielegalnym migrantom w przedostaniu się do Polski. Tymczasem polskie służby graniczne są czujne i powstrzymują cudzoziemców przed przedostaniem się do naszego kraju, zaś przemytników i ich pomocników zatrzymują kierując do aresztu.
Coraz więcej cudzoziemców, którzy dotarli z Rosji na Białoruś, jest zdesperowanych brakiem możliwości przedostania się na Zachód Europy. W Mińsku, ale także w Grodnie znów widać więcej osób o ciemniejszej karnacji i posługujących się językiem arabskim, choć nie można powiedzieć, że sytuacja ta przypomina analogiczny stan rzeczy z ubiegłego roku. Wynika to z faktu, że cudzoziemcy nie wychodzą na ulicę i do miejsc publicznych niż kiedy jest to absolutnie niezbędne.
Tu niestety, służby białoruskie podjęły zupełnie inne działania niż jeszcze kilka miesięcy temu lub rok temu. Jak można przeczytać na grupach migranckich, służby białoruskie dokonują napaści na cudzoziemców, których następnie wiozą do lasu w pobliże granicy z Polską, Litwą lub Łotwą. Ale kiedy się nie uda przedostać, pozwalają wrócić z powrotem do Mińska lub innego miasta na Białorusi. Co tylko pokazuje, że liczba cudzoziemców, jacy przyjechali legalnie do Rosji i na Białoruś, zaczyna już ciążyć służbom, które ich same przecież wpuściły.
„W dn. 21.10 na terytorium Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 98 os. m. in. ob. Turcji i Sri Lanki, w tym 20 os. podchodziło pod barierę wycofały się na Białoruś. Zatrzymano 4 ob. Ukrainy - przewozili łącznie 13 cudzoziemców (ob. Egiptu, Sudanu, Syrii). W tym roku zatrzymano 270 pomocników” – przekazała w komunikacie z minionej doby Straż Graniczna.
W dn.21.10 na terytorium????????próbowało nielegalnie przedostać się z????????98 os.m. in.ob.Turcji i Sri Lanki,w tym 20 os.podchodziło pod barierę wycofały się na????????.
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) October 22, 2022
Zatrzymano 4 ob.Ukrainy-przewozili łącznie 13 cudzoziemców (ob.Egiptu,Sudanu,Syrii). W tym roku zatrzymano 270 pomocników. pic.twitter.com/QD0hhyxjgr
Mimo takich sytuacji obywatele różnych państw, szczególnie Bliskiego Wschodu nadal poszukuje kontaktów do przemytników ludzi i dopytuje o ceny i warunki przedostania się do Niemiec szlakiem białoruskim. Dzieje się tak, ponieważ w sieci jest sporo filmików pokazujących, że nie jest to trudne zadanie. Organizatorzy przemytu nie informują jakoś szczególnie, że część z tych filmów została zrealizowana wcześniej, a cudzoziemcy, po nagraniu z samochodu, dokumentując sprawne przekroczenie granicy z Białorusi do Polski, niewiele później wraz z przemytnikiem lub kurierem zostali zatrzymani przez polskie służby graniczne.
Cudzoziemcy skarżą się też coraz częściej na działanie litewskich służb granicznych, ale przede wszystkim służb białoruskich. Pojawiają się pierwsze relacje z pobytu w Mińsku, w których nielegalni migranci przekazują, że obawiają się wejścia do granicznych lasów, gdzie można natknąć się już nie na białoruskich pograniczników, tylko na wojskowych. Niektórzy wręcz obawiają się, że zostaną siłą wcieleni do wojska i wysłani na front wojenny na Ukrainę.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie