W maju ubiegłego roku blisko 60 tysięcy mieszkańców Białegostoku w referendum wyraziło swój sprzeciw wobec sprzedaży Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Mimo tak mocnego głosu białostoczan, Prezydent Tadeusz Truskolaski postanowił kontynuować transakcję. Jest to czytelny przejaw arogancji wobec mieszkańców – uważa Jan Dobrzyński, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na Prezydenta Białegostoku.
Prawo i Sprawiedliwość konsekwentnie protestowało przeciwko sprzedaży MPEC oceniając, iż jest to przejaw krótkowzrocznej polityki prezydenta, który wyprzedaje majątek komunalny, aby zmniejszyć deficyt miasta, który sam spowodował. Członkowie i sympatycy partii uważają, że skandalem jest fakt, że sprzedaż jednego z najcenniejszych miejskich przedsiębiorstw odbywa się metodą faktów dokonanych. Zastanawiający jest nie tylko bezwzględny upór Prezydenta Truskolaskiego w tej sprawie, ale również pośpiech, z jakim to czyni.
- Dlatego zwracam się do Prezydenta z apelem aby do dnia rozstrzygnięcia wyborów samorządowych (tj. 30 listopada – przyp. red.) wstrzymał się z finalizacją umowy sprzedaży MPEC – apeluje Jan Dobrzyński.
Konkurent w walce o fotel gospodarza miasta podkreśla również, że cztery lata temu w swojej kampanii wyborczej Pan Prezydent Truskolaski nie informował mieszkańców o tym, że będzie łatał dziurę budżetową sprzedając spółki miejskie.
- Tym bardziej wobec ogromnego sprzeciwu mieszkańców Pan Truskolaski nie ma dziś moralnego prawa, by kilkadziesiąt dni przez zakończeniem swojej kadencji podejmować tak ważne i nieodwracalne w skutkach decyzje – dodaje.
Komentarze opinie