Reklama

Przed polskim wymiarem sprawiedliwości uciekł do Australii. Ale i tam znaleźli go białostoccy policjanci

Tysiące kilometrów, inna półkula oraz ocean, które dzielą Polskę i Australię okazały się nie być przeszkodą w znalezieniu mężczyzny poszukiwanego listem gończym. Kryminalni z białostockiej komendy nawet tak daleko wytropili podejrzanego o udział i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze zbrojnym. Mężczyzna został już zatrzymany i aktualnie przebywa w polskim areszcie.

Być może podejrzany sądził, że kiedy wyjedzie daleko od miejsca, w którym podejrzewa się go o ciężkie przestępstwa, zdoła uniknąć odpowiedzialności za swoje czyny. Ale tak się jednak nie stało. Bo policjanci z Białegostoku byli w stanie namierzyć go w oddalonej od Polski tysiące kilometrów Australii.

Dokładniej to kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku zajmujący się poszukiwaniem najgroźniejszych przestępców, ustalili miejsce ukrywania się 42-letniego mieszkańca województwa podlaskiego. Mężczyzna poszukiwany był dwoma listami gończymi, Europejskim Nakazem Aresztowania oraz Międzynarodowym Listem Gończym.

- Poszukiwany był dwoma listami gończymi, Europejskim Nakazem Aresztowania oraz Międzynarodowym Listem Gończym. Prokuratorzy zarzucają mu udział i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze zbrojnym, która działała w latach 1998 - 2005 na terenie województwa podlaskiego. Jej członkowie trudnili się handlem narkotykami a ich grupa wchodziła w skład jeszcze większej organizacji przestępczej o charakterze zbrojnym. Na zatrzymanym ciążą też zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków oraz materiałów wybuchowych – poinformował zespół prasowy podlaskiej Policji.

Podejrzewany o te czyny mężczyzna wyjechał z Polski już dawno temu, ale policjanci nie zaprzestali jego poszukiwań. Przez kilka lat próbowali ustalić miejsce pobytu i doprowadzić do tego, aby stanął on przed polskim wymiarem sprawiedliwości. W końcu upewnili się, że poszukiwany od lat za groźne przestępstwa podejrzany, jest w Australii. A dokładniej w stolicy tego kraju Canberze.

- Dzięki współpracy z australijskimi policjantami mężczyzna został zatrzymany w grudniu 2016 roku w Canberze. Od tego czasu przebywał w areszcie czekając na zakończenie procedury ekstradycyjnej – przekazało biuro prasowe podlaskiej Policji.

Ta procedura zakończyła się całkiem niedawno, dlatego podejrzany mógł zostać w końcu przetransportowany do Polski. Tak też się stało. Mężczyzna do polskiego aresztu trafił jeszcze w minioną środę, 26 sierpnia. Teraz za przestępstwa jakie na nim ciążą odpowie już, ale przed polskim sądem.

(Źródło i foto: podlaska.policja.gov.pl/ Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do