Reklama

Raz Prozą: Chyba nie mam zdania

Najpierw sobie pomyślałem: chyba nie mam zdania odnośnie konfliktu na linii USA - Iran. Ale potem sobie pomyślałem: no tak, ale USA to nasi sojusznicy i nasze dupy są od nich bardzo uzależnione.

No tak, ale Iran był wobec nas w porządku a kiedyś bardzo Polakom pomógł.

No tak, ale ten Sulejmani niewiniątkiem nie był.

No tak, ale ,,nie bycie niewiniątkiem" nie usprawiedliwia dokonywania mordów politycznych. To jest radykalna ingerencja jednego państwa w funkcjonowanie innego państwa, i doskonały pretekst do wszczęcia wojny.

No tak, ale niektórzy mawiają, że jak jest konflikt to obie strony są winne.

No tak, ale co jeśli po napadzie Putina na nasze ziemie, Amerykanie odpowiedzą że jak jest konflikt to obie strony są winne, i nie mogą się mieszać?

No tak, ale przecież poza kalkulacjami politycznymi jest jeszcze moralność, szlachetność, sumienie...

No tak, ale jakie k**** znaczenie mają w rzeczywistości XXI wieku moralność, szlachetność i sumienie?

No tak, ale Polska na przestrzeni wieków słynęła z tych cech, z tolerancji, z narażania życia dla pomagania Żydom itp.

No tak, ale zawsze dostawała za to po mordzie i świat jakoś nie jest jej za to dzisiaj wdzięczny.

No tak, ale skoro zawieramy sojusze i liczymy (może naiwnie), że sojusznicy w razie potrzeby wywiążą się ze swoich zobowiązań wobec nas, to powinniśmy pamiętać że to działa w dwie strony i okazywać solidarność z USA.

Ale nie mamy żadnej gwarancji, że dobrze wyjdziemy na sojuszu z USA i coraz większej zależności od Amerykanów.

Ale jeśli nie sojusz z nimi, to... z kim? Z Rosją? Rozmawiajmy poważnie.

No tak, ale polityką USA trzęsie Izrael.

No tak, ale Trump jest milutki dla Polaków.

No tak, ale sekretarz Pompeo w podziękowaniu za zorganizowanie w Polsce konferencji dotyczącej Iranu, zażądał od Polaków płacenia Żydom.

No tak, ale sekretarz to nie prezydent i NA RAZIE nie ma bezpośredniego zagrożenia, że zmuszą nas do płacenia haraczu.

No tak, ale jaką mamy gwarancję, że następnym prezydentem po Trumpie nie będzie Pompeo albo jakiś lewak będący na sznurku Izraela jeszcze bardziej niż on?

I wiecie do jakiej konkluzji doszedłem? Otóż do... początkowej. Czyli: chyba nie mam zdania odnośnie konfliktu na linii USA - Iran.

Im więcej zdobywam wiedzy o świecie i układach, które kreują naszą rzeczywistość, tym większy mam mętlik w głowie.

Strach pomyśleć jaką będę miał pustkę w bani, kiedy już pozjadam wszystkie rozumy...

(Źródło: https://www.minds.com/RazProzaRazRymemWalczymyZAntypolskimRezimemhttps://www.facebook.com/razproza/, a także http://www.razproza.pl/ Foto: pixabay.com/ submachine-gun/ Image by WikiImages from Pixabay)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2020-01-10 09:54:04

    Nie wiem w czym ma Pani problem ?
    Najpierw powinno się zdefiniować Polskę i jej położenie geostrategiczne - tu odsyłam do książki Pana Dr Jacka Bartosiaka - "Rzeczpospolita między lądem a morzem. O wojnie i pokoju‎" 800 stron do zrobienia. Uważam, że nie ma się co miotać w swoich rozważaniach POLSKA od morza do morza to nie westchnienie przeszłości tylko oczywistość i strategia ponad podziałami, nawet jeśli droga do tego ma trwać 100 czy 200 lat. Nie tylko my jesteśmy zapatrzeni na wschód co pokazuje historia.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-01-11 09:46:36

    Ta pani zawsze ma problem !!! Same problemy: z wiedzą, kulturą, intelektem no i wreszcie z tłustą linią swojej figury (to stwierdzenie figura jest w jej przypadku górnolotne). Po prostu obrzydliwe, wstrętne babsko !!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do