Reklama

Raz Prozą: Co tam się musiało dziać, zostawiam waszej wyobraźni...!

Nie wiem jaki miałaś/łeś dzisiaj dzień - może całkiem ok, a może dziewczyna Cię rzuciła, chłopak nie odpisał na SMS-a, szef się wyżywał, listopad Cię dopadł w październiku. Niezależnie jednak od tego - poprawię Ci humor i uczynię ten dzień piękniejszym. A wszystko dlatego, że SB wysłała dwie czytelniczki mojego profilu - Kingę i Martę, z misją odciągnięcia mnie od kończenia książki. No i misja udana, temat okazał się za ciekawy żeby olać. Jestem tylko człowiekiem! Wysyłacie mi dzisiaj dużo ciekawych tematów, ale z braku czasu biorę tylko ten.

Tylko w ciągu paru ostatnich dni:

- dwie rozchwiane emocjonalne lewaczki dokonały zamachu na dzieło sztuki van Gogha, próbując je oblać zupą pomidorową i przykleić się do ściany

- banda lewackich ekoidiotów zorganizowała akcję z wylewaniem mleka w supermarkecie, a niech pracownicy sobie ścierają i sprzątają po chorych fanaberiach tych lewackich z*****w, lewacka wrażliwość takich drobiazgów nie obejmuje

- zachęcone tym niemieckie ekozj**y zaatakowały właśnie dzieło sztuki Monet w muzeum w Poczdamie, obrzucając je z furią... tłuczonymi ziemniakami.

Ale najlepsze dopiero nadchodzi. Kilka dni temu wrzuciłem mema z tymi wariatkami od van Gogha, przyklejonymi do ściany czy podłogi, żartując sobie, że pracownicy muzeum zgasili światło, zamknęli drzwi i wywiesili karteczkę ,,Nieczynne na dwa tygodnie z powodu inwentaryzacji". To był oczywiście żart. Ale czasami marzenia się spełniają!

Bo oto kolejne ekozje** postanowiły przykleić się do podłogi w salonie czy muzeum Volkswagena. Ale tam rzeczywiście nikt się z nimi nie pieścił...! Pozwólcie że oddam głos „Daily Mail" (sprawę opisuje też wiele innych portali):

,,Pracownicy lokalu zgasili światła, wyłączyli ogrzewanie i zostawili przyklejonych aktywistów w środku".

I sobie poszli do domu! ❤

Dalej „Daily Mail" cytuje aktywistę, który skarżył się, że doznał poważnego uszczerbku na zdrowiu i musiał wezwać lekarza,  opublikował na twitterze zdjęcie swojej obrzmiałej dłoni (tej przyklejonej) i poinformował, że zdaniem lekarza mogło się to zakończyć zagrażającą życiu zakrzepicą.

Lewactwo wzbudzone, że jak można tak ludzi traktować! ❤

I teraz uwaga, najmocniejsze. Ostrzegam, będziecie mieli po tym od razu lepszy dzień, więc czytacie na własną odpowiedzialność:

„Aktywiści skarżą się, że NIE ZOSTAWIONO IM MISKI DO ODDAWANIA MOCZU I DEFEKACJI".

Co tam się musiało dziać, zostawiam waszej wyobraźni...!

(Źródło i foto: https://www.minds.com/RazProzaRazRymemWalczymyZAntypolskimRezimemhttps://www.facebook.com/razproza/, a także http://www.razproza.pl/)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do