
Oczywiście trudno nie zgodzić się z profesorem Matczakiem, który celnie i jak na niego – dosadnie skrytykował hipokryzję postępowych antyklerykałów i innych apostołów reglamentowanej tolerancji. Ujął to trafnie, w dodatku był to z jego strony akt odwagi cywilnej, wylewa się teraz na niego fala postępowego hejtu. Warto to zauważyć i pochwalić.
Uważałbym jednak, żeby z zachwytem nad jego postawą nie przesadzić. Nic się nie zmieniło - to jest nadal felietonista GAZETY WYBORCZEJ. To jest nadal częsty gość i autorytet TVN. Nawet w obliczu nędzy reszty mainstreamu, trudno o bardziej toksyczne kombo.
Ten człowiek regularnie bierze czynny udział w destrukcyjnych procesach firmowanych przez postępackie media, które to procesy teraz nagle krytykuje. On po prostu dopiero teraz (!) zauważył, że ten obóz, któremu daje twarz, wcale nie jest taki postępowy, tolerancyjny i otwarty, jak mu się wydawało, albo raczej: jak sobie wmawiał. Dopiero teraz zauważył, że tam NIE WOLNO mieć swojego zdania, jeśli to zdanie kogoś irytuje.
On dalej nie rozumie PRZYCZYN choroby, którą zauważył. On zaledwie dostrzegł jej OBJAWY, i to TYLKO dlatego, że te objawy właśnie kopnęły go w dupę.
Więc powtórzę - to co napisał i jak się zachował w tej konkretnej sytuacji, zasługuje (mimo wszystko) na pochwałę. Ale nie za bardzo widzę szansę na jakieś trwałe oświecenie u niego. Raczej zakładam, że wystraszy się swojego własnego chwilowego buntu i za chwilę zacznie się z powrotem umizgiwać i udowadniać swoją lojalność.
A Matczakowi, z którym miałem tu kiedyś ostrą wymianę zdań, dedykuję fragment mojego ,,Manifestu Antykomunistycznego":
,,Nie wystarczy zawołać „nie jestem wrogiem marksistowskiej rewolucji!”, żeby nim nie być. Nie Ty będziesz o tym decydował. Nie od Ciebie to zależy. W końcowych etapach rewolucji, w etapie zrzucania ostatnich masek i pozbywania się ostatnich pozorów, nie będziesz już decydował o niczym. Każą Ci maszerować – będziesz maszerował najrówniej jak potrafisz, sam się zdziwisz jak równo można maszerować. Każą Ci wykrzykiwać hasła – będziesz je wykrzykiwał, słowo w słowo. Każą Ci donosić na wrogów klasowych (lub rasowych) – będziesz pisał raporty i donosy z determinacją godną Wałęsy."
A w książce ,,Tresura" napisałem:
,,Wolność, prawda, uczciwość, samodzielne myślenie, niepodległość, zdolność do poświęceń – te i inne wartości, bez których świat nie ma najmniejszych szans funkcjonować prawidłowo, od lat leżą w rowie, ciężko ranne, i wołają o pomoc. Ale my wolimy szczelniej zacisnąć słuchawki na uszach i klapki na oczach, tak jakby zamykanie oczu i zasłanianie uszu miało odciążyć nasze sumienie. Chowamy się w bezpiecznych objęciach psychologii tłumu, pocieszając się, że skoro inni tak żyją, to „ja też mogę”. To idealne warunki do żerowania dla specjalistów od indoktrynacji, manipulacji i dezinformacji. Człowiek, który
nie rozumie istoty ideologii mających największy wpływ na kształt świata – nie rozumie świata, w którym żyje."
(Źródło i foto: https://www.minds.com/RazProzaRazRymemWalczymyZAntypolskimRezimem, https://www.facebook.com/razproza/, a także http://www.razproza.pl/)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie