Reklama

Raz Prozą: Poprawność polityczna to zaraza i jeden z nowotworów trawiących ludzkość w XXI wieku

Po moim wpisie o Agnieszce Holland, córce żydowskiego komunisty, kilku pożytecznych idiotów komunizmu nazwało mój wpis... ,,antysemickim". Postanowiłem się do tego odnieść, bo kilka kwestii trzeba wreszcie wyjaśnić porządnie. Wpis będzie dość długi, ale przepraszać za to nie zamierzam, jak kogoś przeraża tekst pełen argumentów to zawsze może sobie pooglądać memy, pooglądać TVN albo pokolorować wiewiórkę.

,,Jest sens w zabijaniu dzieci wroga, mimo że nie robią niczego złego, bo stanowią potencjalne zagrożenie na przyszłość. Przecież wiadomo, że jak dorosną, staną się tak samo źli jak ich rodzice."

,,Zabijanie małych dzieci jest usprawiedliwione, jeśli wiadomo, że kiedy dorosną, będę próbowały nam szkodzić."

Jak myślicie, kto to pisał? Hitler? Goebbels? Rosenberg? Himmler? Może chociaż jakiś radykał z ONR...?

Otóż nie. To cytaty z wydanej w XXI wieku książki... rabina Yitzhaka Shapiry, pod tytułem ,,The king's Torah".

W roku 2010 przekonywał również, że armia Izraela powinna wykorzystywać palestyńskich cywilów jako... żywe tarcze. Pisał: ,,Zgodnie z żydowskimi zasadami, twoje życie jest ważniejsze niż życie wroga, niezależnie od tego czy jest to życie żołnierza czy cywila. Z tego powodu nie wolno ci narażać życia jeśli masz możliwość poświęcić dla swoich celów życie wroga, nawet jeśli to cywil."

Słusznie zauważył Antoni Słonimski, polski poeta żydowskiego pochodzenia: ,,Naród, który krzyczy o nienawiści jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić".

Steven Shaviro, lewicowy, amerykański profesor żydowskiego pochodzenia, autor książek i publikacji naukowych: ,,Choć nie popieram łamania prawa, to uważam, że o wiele bardziej godne podziwu jest zamordowanie rasistowskiego, homofobicznego, transfobicznego mówcy, niż przekrzykiwanie go."

,,Wyborcza", założona przez syna żydowskich komunistów, nie ma oporów, żeby swój wywiad z propagandystą profesorem Grabowskim (żydowskiego pochodzenia) zatytułować jego wypowiedzią: ,,Pomagaliśmy Niemcom zabijać Żydów". My. Rozumiecie? MY. My pomagaliśmy. My, Polacy. MY mamy się wstydzić za sporadyczne czyny dokonywane przez ludzi kompletnie nam obcych, ludzi z którymi nie jesteśmy w żaden sposób spokrewnieni. Ale MY pomagaliśmy mordować Żydów. MY się mamy wstydzić. MY się mamy kajać, i MY mamy przepraszać. Nikt w tym nie widzi nic złego. Gorzej gdyby jakiś prawicowy polityk podczas wystąpienia powiedział: ,,Wy, Żydzi, mordowaliście Polaków. Niewoliliście nasz naród, gwałciliście nasze kobiety, służąc jako zbrodniarze w NKWD." Dopiero wtedy byłaby afera, i antysemityzm. Żyd na Polaków może pluć ile chce.

Grabowski oczywiście nie ogranicza się do plucia Polakom prosto w twarz, na przykład w gazecie założonej przez syna żydowskich komunistów albo w telewizji stworzonej przez Waltera, którego żydowski komunista Urban polecał Kiszczakowi do robienia esbeckiej propagandy. Grabowski uwielbia oczerniać Polskę również na arenie międzynarodowej. Na łamach zagranicznej prasy opieprzał Niemców tymi słowami: ,,W pogoni za przejęciem całej odpowiedzialności za Holokaust pozbawiacie nas Polaków, nas Węgrów, nas Francuzów, członków wielu innych narodów, naszych własnych spraw i obowiązku przejęcia winy za własne niespokojne i dramatyczne historie."

Żyd Edelman pisał po latach, że nikt nigdy tak kurczowo i bezlitośnie nie trzymał złapanej osoby, jak jeden Żyd drugiego Żyda. Kronikarz Ringelblum pisał, że tych Żydów, których podczas łapanki ominęli Niemcy, wypatrzyło sokole oko Żydów z Judenratów, i wydało Niemcom. Tak, Janie Grabowski, nie skłamałeś. Wy, Żydzi, pomagaliście Niemcom zabijać Żydów. Czemu O TYM nie powiesz, zakłamany moralisto...?

Wkrótce wybory, więc TVN zajmuje się utwardzaniem elektoratu i prowadzi go do zatwardzenia swoją propagandą opierającą się na pluciu na Polskę. Barbara Engelking była żoną obecnej gwiazdy Platformy, Michała Boniego, który podpisał współpracę z SB żeby nie wydało się że się puszczał i zdradzał żonę, a potem przez lata kłamał w tej sprawie. Ta sama Engelking ma w rodzinie gościa, który napisał publicznie: ,,W dupie mam chore dzieci" - ale ma ta autorytetyni najwięcej do powiedzenia o zachowaniach i moralności Polaków w przeszłości i na antenie TVN w programie Olejnik zarażała Polaków wstydem za przeszłość i zachowania Polaków wobec Żydów, kładąc nacisk na winy Polaków, a nie na niezwykłe wręcz bohaterstwo naszego narodu, którego przedstawiciele masowo ratowali Żydom życie, ukrywając ich w swoich domach wiedząc, że grozi im za to śmierć.

Agnieszka Holland jest córką żydowskiego komunisty, ale ma najwięcej do powiedzenia w kwestii zmuszania Polaków do poczucia winy za swoich przodków. Holland: ,,W historii naszego narodu istnieją momenty straszne, kiedy pokazuje się, że przyzwolenie na zło generuje zło, a Polacy są zdolni do najgorszego. Dojrzałość narodu polega na tym, że jesteśmy w stanie zmierzyć się z naszymi grzechami."

Monika Olejnik jest córką majora SB i jej kariera w mediach PRL rozbłysła na fali czystek - a teraz bryluje w telewizji założonej przez PZPR-owca Waltera i pstryka słodkie fotki z liderem partii założonej przez komunistycznego agenta. I daje głos takim ludziom jak Engelking i Holland. Żeby jak najwięcej Polaków brzydziło się ludźmi ze swojego narodu - i żeby one z tymi kompleksami dotyczącymi własnych rodzin, nie musiały czuć się same. Prezes IPN: ,,Muszę przyznać, że oglądałem program w jednej ze stacji komercyjnych i w ciągu pięciominutowej rozmowy redaktor Monika Olejnik za śmierć Żydów w getcie warszawskim obarczyła Polaków i obojętność Polaków do powstania w getcie warszawskim - zrelacjonował, dodając że prowadząca ani razu nie wypowiedziała słowa "Niemcy", którzy byli sprawcami. - To po prostu paskudne."

A najgłupsze są te pustaki, które pytają ,,jak można winić dzieci za czyny rodzicuff?!!!!" - a potem spijają z dzióbka dzieciom komuny, gdy te każą Polakom wstydzić się za to, co robili... obcy im ludzie. I takim tępakom wydaje się że są wyżsi moralnie i intelektualnie od widzów TVP. A są najniżej w hierarchii, zdecydowanie najgłupsi. Takie mięso propagandowe.

,,Wysokie Obcasy", tuż po skandalicznej wypowiedzi Engelking w TVN, mogły dumnie ogłosić już w tytule swojego artykułu: ,,Kiedy Czarnek i Morawiecki ją atakują, prof. Engelking odbiera dwa doktoraty honorowe. W czwartek w Tel Awiwie profesor Barbara Engelking odbierze doktorat honoris causa. W czerwcu po najwyższą godność akademicką poleci do Jerozolimy." Gratukurwalujemy. Misja spełniona, należy się kość od pańciów.

Lwów, rok 1941. W okupowanej przez Sowietów Polsce ukazuje się ,,Almanach literacki". Koncepcja jest prosta - który poeta wjedzie Stalinowi, Leninowi lub Marksowi głębiej w dupę, ten wygrywa. Lista uczestników wyścigu liczy kilkanaście nazwisk. Sprawdzam tych ,,polskich pisarzy" po kolei, jednego po drugim.

Nachman Blic. Żyd. Jakub Jankiej Szudrich. Żyd. Adam Ważyk (Wagman). Żyd. Mieczysław Jastrun (Agatsztein). Żyd. Oleksandr Hawryluk. Dla odmiany Ukrainiec. Stanisław Jerzy Lec. Żyd. (Inny Żyd, Adam Michnik, w zeszłym roku pojechał do Lwowa żeby wziąć udział w uroczystościach upamiętniających tego komunistycznego zdrajcę narodu polskiego i stalinowskiego pachoła). Zuzanna Ginzburg, wstydząca się swojego nazwiska i woląca występować jako Ginczanka. Żydówka. Leon Pasternak. Autor legendarnej zwrotki ,,a jednak podejmij kalendarz zdeptany, część kart jego będziesz sławił w pieśniach, gdy padła granica, pękły więzień bramy, w ten dzień wyzwolenia: siedemnasty września" Dzień wyzwolenia, czyli dzień, w którym ZSRR zdradziecko wbiła nóż w plecy Polakom zaatakowanym przez Niemców i wkroczyła zbrojnie na ich terytorium, rzucając się jak sęp na jeszcze oddychającą ofiarę. Pochodzenie Pasternaka - Żyd. Halina Górska, tak naprawdę Endelman. Żydówka. Aleksander Weintraub, skrócił sobie nazwisko i kazał się nazywać ,,Dan". Żyd.

Generalnie, polskich Polaków biorących udział w tym wyścigu wjeżdżania w odbyt towarzyszowi Józefowi, można policzyć na palcach jednej ręki.

Ale dziś zwrócimy szczególną uwagę na jednego. Nazywał się Jan Śpiewak. Był - powiem wam, bo nie zgadniecie - Żydem. I w wyścigu o puchar ,,Złotej Wazeliny Zdradzieckich Pomiotów", bardzo wysoko ustawił poprzeczkę swoim konkurentom. Oto fragmenty jego dzieła pod tytułem ,,Rozmowa z przyjacielem":

„A myśmy dalej szli, jak bojownicy Stalinowskiej epoki. Nie chyłkiem,

nie podstępem. Na sobie czując Wodza wzrok czas

pochylaliśmy wciąż jaśniej

ku sobie, aż nadszedł w tankach i dni czerwony wyścig wyzwolił nasze

pieśni z smutku. Jak burza biją, grzmot, jak tasak.

A ty mówiłeś mi, pamiętam — patrz na ten portret — to jest Stalin.

Ty widzisz Jego wzrok, to radość. Szczęście rzekłem

i powiedzieliśmy wzajemnie,

będziemy dalej iść przez kraty więzień, ognie burz,

bo On

jest w tobie, on jest we mnie.

On w naszych sercach, tam płyniemy, gdzie Jego miłość nas ocali".

Żydowski poeta Jan Śpiewak wysmarował taki wiersz we Lwowie, w 1941 roku. Kilka miesięcy po tym, jak Stalin kazał wymordować w Katyniu 22 tysiące przedstawicieli polskiej elity. I nie zrobił tego z jakiejś potrzeby zemsty, ani z nienawiści, tylko świadomie zaplanował całą operację zniszczenia rdzenia polskości, żeby można było polską elitę zastąpić dzięki temu bandą parchów, sługusów, kretynów, śmieci i pazernych miernot, które od tej pory - już od prawie 80 lat - będą prowadzić polski naród w pustkę i chronić otępionych Polaków przed niepodległością.

Kim został syn żydowskiego włazidupa stalinowskiego, Paweł Śpiewak? No a kim miał zostać, rozmawiajmy poważnie. Najpierw wstąpił do Platformy Obywatelskiej, potem pisał w ,,Gazecie Wyborczej", a skończył jako plujący na Polskę sojusznik Grossa i Grabowskiego.

Bogusław Wolniewicz pisał w swojej książce: ,,Żydowski Instytut Historyczny w Warszawie ma od 3 października 2011 roku nowego dyrektora: z nominacji ministra kultury został nim Paweł Śpiewak. Z tej okazji dziennik „Rzeczpospolita” (26-27 listopada 2011) zrobił z nim wywiad, którego głównym akcentem jest pewna liczba. Nowy dyrektor, powołując się na książkę o stosunku polskich chłopów do Żydów wydaną przez Barbarę Engelking, oznajmił tam: „z tych badań wynika, że z rąk Polaków zginęło w czasie wojny 120 tys. Żydów”. Dalej zaś powołuje się już na tę liczbę jak na ustaloną („skoro historycy wyliczyli, że było 120 tys. ofiar żydowskich...”) i wzywa Polaków do „prawdziwej refleksji” nad nią".

Czemu to cytuję? Bo jakiś czas temu na profilu Nagroda Złotego Goebbelsa mogliśmy zobaczyć, jak wybitny pan autorytet od historii Żydów i stosunków między naszymi narodami, wybitny ekspert w tej dziedzinie, proszony o komentarz przez wszystkie wielkie lewackie media, nie wyłączając TVN, gdzie jest częstym gościem, nieomylny guru wzywający Polaków do ,,refleksji", powiedział w rozmowie z dziennikarką ,,Polityki", że...

...Leo Messi powiedział o Polsce, że to faszystowski kraj.

(prof. PAWEŁ ŚPIEWAK: – Zauważyła pani, że nawet Messi odnotował istnienie Polski?

red. MARTYNA BUNDA: – Co powiedział?

prof. PAWEŁ ŚPIEWAK: – Że to taki faszystowski kraj.)

A ,,Polityka" zrobiła z jego cytatu... nagłówek do artykułu z wywiadu z nim. Musiałem się uszczypnąć żeby uwierzyć, że to mi się nie śni. Śpiewak przyjął do wiadomości cytat z Messiego, bo zobaczył w sieci mema, w którym ktoś tak po prostu dla beki wypuścił trollerski żarcik (jakich tysiące, również na moim profilu), na który jego autor prawdopodobnie nie spodziewał się nabrać nawet najgłupszych internautów.

Nabrał pana profesora Śpiewaka.

TYLE jest wart ich bełkot. TYLE znaczy ich wiarygodność. Są gotowi uwierzyć we WSZYSTKO, w KAŻDĄ bzdurę, w KAŻDY bełkot, i bez weryfikacji przyjąć go jako świętość - byle był zgodny z ich chorym światopoglądem. Byle dotyczył plucia na polskość. Niech Gross, Grabowski, Śpiewak albo inny przedstawiciel tych żałosnych manipulatorów powie jutro, że w Jedwabnem zamordowano 2 miliony Żydów. Następnego dnia pozostali będą podawać to JAKO FAKT HISTORYCZNY. I wzywać do refleksji. Czy wybitny ,,pan profesor", czy zwykła kodziara z trąbką w ręku i trocinami zamiast mózgu - pod tym akurat względem nie różnią się dosłownie niczym.

Oto jak Śpiewak zareagował, gdy po jakimś czasie redaktor zapytał go o to czy mu nie wstyd że powielił takie kłamstwo:

- No dobrze, to to był fejk. I co z tego?

- Rozpętała się potężna burza wokół tego.

- Ja wiem, ale, co to za problem? Burza trwa dwa dni czy jeden dzień, i się kończy.

- A przeprosi pan za to?

- Kogo, Messiego...? Ja nawet nie wiem czy to jest fejk, czy nie jest fejk.

Czyli: nie wiem czy to jest fejk, ale będę o tym mówił, bo to mi pasuje do antypolskiej narracji. I ktoś taki robi za autorytet w kwestiach tak ważnych dla Polski, jak jej historia...!!! Gdy redaktor przypomniał, że Messi nie nazwał Polski faszystowskim krajem, syn żydokomunistycznego propagandysty odparł: ,,To trudno. To szkoda. Powinien się zainteresować nami, choćby na zasadzie ciekawości świata, że istnieje taki kraj jak Polska, prawdopodobnie to nie jest zauważalne specjalnie." Oto żydowskie przeprosiny za powielenie prostackiego antypolskiego fejka.

Całość zakończę fragmentem mojej debiutanckiej książki ,,Manifest Antykomunistyczny", która została w Empiku bestsellerem całego roku 2022 w kategorii ,,Socjologia", a to tylko jeden z jej sukcesów - kto jeszcze nie czytał, gorąco polecam, demaskuję w niej wiele mitów o naszej teraźniejszości.

,,Poprawność polityczna to zaraza i jeden z nowotworów trawiących ludzkość w XXI wieku, dlatego nawet nie udaję poszanowania dla jej reguł. Moja pogarda wobec niej to zresztą jeden z ważnych motorów napędowych do napisania tej książki. Mam absolutnie dość obłudnej, zakłamanej rzeczywistości, w której jedne grupy społeczne, etniczne czy religijne są pod ochroną niczym rośliny w rezerwacie, a po innych wolno deptać jak po chwastach. Nie zgadzam się na tak ukształtowany świat i wypowiadam mu posłuszeństwo, i nie dbam o to, że dla ignorantów będzie to przejawem tak zwanego „radykalizmu”. Mam dość biernego przyglądania się, jak część mieszkających w Polsce (lub atakujących zza granicy) osób żydowskiego pochodzenia pluje w mediach na wszystko co dla Polaków ważne i święte, ale skandal wybucha dopiero wtedy, kiedy jakiś Polak „odbija piłeczkę” i (choćby najbardziej merytorycznie i kulturalnie!) krytykuje tych Żydów, którzy na krytykę bezwzględnie zasługują.

I dopiero wtedy jest przerzucanie się oskarżeniami: o faszyzm, o nazizm, o antysemityzm. Ani nie uważam Żydów za gorszych od innych tylko dlatego że są akurat Żydami – ani nie uważam, żeby zasługiwali na jakiekolwiek specjalne przywileje względem innych, tylko dlatego, że nimi są. Jeżeli w czyichś oczach ten fakt czyni ze mnie nazistę, to wyciąganie takich wniosków czyni w moich oczach z kogoś takiego idiotę. Doskonale wiem, że dzięki wieloletniej i wielowymiarowej medialnej indoktrynacji, ignoranci reagują alergicznie już na samą wieść, że ktokolwiek pisze o Żydach w jakimkolwiek negatywnym kontekście. Ach, gdyby ci biedni, otumanieni głupcy tak samo reagowali za każdym razem, kiedy ktoś pluje na ich własny naród i jego historię, depcząc po jego godności...

Media nie oburzają się, gdy (podkreślam: NIEKTÓRZY) Żydzi i ich sojusznicy wśród polskich czy zagranicznych lewicowców (zarażonych od komunistów genem antypolskiej nienawiści) obrzydliwie manipulują prawdą historyczną, umniejszając gigantyczną i heroiczną rolę narodu polskiego w ratowaniu Żydów ukrywających się przed Niemcami, a zarazem potęgując marginalną rolę Polaków w procederze wydawania Żydów tym nazistowskim (czyli niemieckim) okupantom, mimo że dopuszczali się tego niemal wyłącznie przedstawiciele patologii, której nie brakuje w ŻADNYM NARODZIE NA ŚWIECIE, a większość innych narodów na świecie nigdy nie stanęło w obliczu takiego egzaminu jak Polska w II Wojnie Światowej, z prostej przyczyny – bo to nie oni, tylko POLACY przyjęli do siebie miliony Żydów, brutalnie wypędzonych wcześniej z innych krajów.

Jeśli wszystkim wolno podkreślać i uwypuklać polskość tak zwanych szmalcowników i nikomu to nie przeszkadza, nie widzę ani jednego racjonalnego powodu, dla którego mi jako Polakowi nie wolno podkreślać żydowskiego pochodzenia komunistów i marksistów. Nie może być w świecie uczciwych ludzi zgody na to, żeby lansować narrację, że zbrodnie popełniali „naziści, a nie Niemcy”, że głównymi ideologami i realizatorami doktryny, która napadła i zniewoliła Polskę, byli tylko „komuniści, a nie Żydzi” – ale Żydów Niemcom nie wydawali już jacyś szmalcownicy czy przedstawiciele nizin społecznych i kryminaliści, lecz: POLACY. A za dyskryminację Murzynów nie odpowiadają rasiści, tylko: BIALI LUDZIE, BIAŁA SUPREMACJA.

Chcę jednak wyraźnie zaznaczyć, że jestem wrogiem stosowania „odpowiedzialności zbiorowej” i uważam, że wartość każdego człowieka należy oceniać przede wszystkim po jego czynach i słowach, a nie po jego rasie, pochodzeniu czy wyznaniu. Bez żadnego trudu przyznaję, że jest wielu żydowskich publicystów i myślicieli, których szanuję za ich poglądy i zdarzają się niestety szuje wśród Polaków (przy czym najwięcej – w środowisku lewicowych intelektualistów). Ostrze mojej krytyki w tej książce nie jest wymierzone w Żydów jako ogół, lecz – w żydowskich komunistów, marksistów i lewaków (a to ogromna różnica, którą oszuści intelektualni próbują zacierać w oczach społeczeństwa)."

(Źródło i foto: https://www.minds.com/RazProzaRazRymemWalczymyZAntypolskimRezimem, https://www.facebook.com/razproza/, https://twitter.com/Projekt_RazRaz, a także http://www.razproza.pl/)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do