
Konrad Łęcki kilka lat temu stworzył bardzo dobry film: ,,Wyklęty". Od paru lat pracuje nad nowym dziełem, ,,Łuna" - dotyczącym rzezi wołyńskiej. Film był w procesie tworzenia na długo przed obecną sytuacją polityczną, przed inwazją Rosji na Ukrainę. Zdjęcie, które widzicie, pochodzi z portalu ,,Echo Dnia", z planu zdjęciowego z ubiegłego lata. Wszystko szło świetnie, fani twórczości Konrada już zacierali ręce nie mogąc się doczekać premiery...
...i nagle wszystko się popieprzyło. Oczywiście oficjalnych powodów nie znamy, ale można się domyślać, że może chodzić o to, iż ktoś uznał, że aktualny „klimat polityczny nie sprzyja" zadrażnianiu stosunków z Ukrainą. Prace nad filmem zatrzymały się. Zirytowany reżyser dał upust swoim zrozumiałym emocjom, pisząc: „Tyle wysiłku, zapału, energii i wszystko przerwane... Polit-poprawność górą. Boli. Zwłaszcza w TYM DNIU."
Sęk w tym, że reżyser nie rzucał żadnymi oskarżeniami - każdy by się zirytował widząc, że jego ciężka praca i mnóstwo poświęconego czasu, może pójść na marne. Jego reakcja była naturalna, zrozumiała i nad wyraz łagodna. Nieco pocieszające i dające nadzieję są jego słowa: „Czy próba, na którą zostaliśmy wraz z ekipą wystawieni potrwa długo, czy krótko - nie wiem. Producent twierdzi, że wrócimy na plan niebawem. Trzymam za słowo."
Tymczasem medialni padlinożercy rzucili się do tematu i zaczęli rozszarpywać zębami, jak sęp swoją ofiarę. Największe lewackie media w Polsce, między innymi gazeta założona przez dzieci żydowskich komunistów, jak na czyjś sygnał rzuciły się do jątrzenia i potęgowania konfliktów, wsadzając w usta Konrada Łęckiego opinie, których nigdzie nie powiedział, i dopowiadając sobie w taki sposób, żeby maksymalnie zaognić konflikt, co w konsekwencji może prowadzić do całkowitego paraliżu i udupienia całego projektu.
Tu aż się prosi o ponowne zacytowanie słów Lenina: „Najpotężniejszy wróg może zostać pokonany tylko poprzez wywieranie radykalnej presji i tylko przy najdokładniejszym, najostrożniejszym, najbardziej umiejętnym i obowiązkowym wykorzystaniu każdego, nawet najdrobniejszego pęknięcia między przeciwnikami. (...) Ci, którzy nie potrafią tego zrozumieć, demaskują się jaki co, którzy nie rozumieją marksizmu nawet w ułamku."
Polski nie stać na tracenie takich ludzi jak Konrad Łęcki. Było już paru takich, którzy flirtowali ze środowiskami patriotycznymi ale potem uznali, że bycie lewackim propagandystą jest bardziej opłacalne - taką drogą poszedł na przykład wokalista Krzysio. Konrad jest człowiekiem z kręgosłupem, prawdziwym patriotą i nie boję się, że skręci w obóz antypolski, ale boję się, że się zniechęci. W środowisku filmowym, ludzi takich jak on można policzyć na palcach u rąk - dlatego każdy z nich jest na wagę złota. Nie możemy oddawać walkowerem kina historycznego ludziom związanym ze środowiskiem antypolskich mediów.
Ten film TRZEBA dokończyć. Prawda, nawet jeśli trudna, woła o wydobycie jej na wierzch.
Zajrzyjcie w profil Konrada, dodajcie mu otuchy, dajcie mu znać w komentarzach, że wspieracie jego misję i że nie jest sam w tych trudnych chwilach. Szanujmy takich ludzi, nie mamy ich wielu.
(Źródło i foto: https://www.minds.com/RazProzaRazRymemWalczymyZAntypolskimRezimem, https://www.facebook.com/razproza/, a także http://www.razproza.pl/)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie