
Niedawno zostałem zapytany co sądzę o niezwykle popularnym dziś Stanowskim. W skrócie – nadmiar obowiązków utrudnia mi regularne śledzenie jego poglądów, zresztą on pewnie też moich książek nie czyta, albo co bardziej prawdopodobne: nie wie o moim istnieniu. Z tych poglądów, które znam – z wieloma zgadzam się w 100%, z niektórymi mniej, pod kilkoma wcale bym się nie podpisał. Ale to zdrowe różnice, nie po to walczymy o wolność słowa, żebyśmy wszyscy musieli myśleć dokładnie tak samo o wszystkim. Na pewno szanuję za przedsiębiorczość, za pomysł na siebie, za skuteczność. Zbudował bardzo potężną markę i tego mogę mu zazdrościć – ale tak zdrowo, bez bólu dupy.
Ostatnio wszyscy jarają się jego materiałem, w którym gruzuje ,,Wyborczą", która próbowała zgruzować jego a wywaliła się na skórce od banana i sobie, mówiąc językiem pewnego doktora nauk, ,,głupi ryj rozwaliła". Pomyślałem: no dobra, ale po cholerę akurat JA mam to oglądać...? Demaskowaniem propagandy michnikówki zajmuję się od prawie 9 już lat, nawalam w nią w każdej z moich trzech książek (i zapewniam, że w pisanej właśnie czwartej, o imperium LGBT, też ich nie pominę) - więc co niby mogę zobaczyć na ich temat takiego, czego jeszcze bym nie wiedział?
I przyznaję, że to był błędny tok rozumowania. Sam nie dalej niż kilka dni temu napisałem o tym, że ,,nie ma takiego dna, którego nie dałaby rady pogłębić mityczna łopata Gazety Wyborczej" - a jednak chyba sam czasem o tej prawdzie zapominam. Poświęciłem więc tę godzinę z życia na materiał Stanowskiego, i przyznaję - wbiło mnie w glebę. Nie będę tu obszernie analizował całości, szczerze polecam każdemu obejrzeć całość
- ale tak tylko rzucę krótko kilka uwag.
,,Wyborcza" podłożyła się swojej ,,ofierze" na wyprowadzenie takiego ciosu, po którym nie powinna już nigdy wstawać z desek. Sama doprowadziła do tego, że część ludzi uświadomiła sobie, że nawet naczelna pisowska propagandówka, czyli ,,Wiadomości", nie miała startu do tego co gazeta Michnika wyprawiała, wyprawia i zapewne będzie wyprawiać dalej.
,,GW" poświęciła SZEŚĆ STRON, żeby obrzydzić Stanowskiego Polakom, a przede wszystkim: sponsorom. To hejterski paszkwil, nasycony czarnym PR-em i manipulacjami tak bardzo, że kto wie, czy Polska nie widziała takiego festiwalu od połowy lat 80-tych, gdy Jerzy Urban nakręcał swoim tekstem nagonkę przeciwko księdzu Popiełuszce. Jeśli ktoś uważa, że to stwierdzenie jest za mocne, niech przeczyta oba teksty i będzie łaskawy wskazać mi, w czym tekst ,,GW" jest mniej obrzydliwy od pamiętnego tekstu PRL-owskiego propagandysty. Ja bym raczej przychylił się do stwierdzenia, że manipulacje zastosowane w tekście michnikówki są GORSZE i jeszcze BARDZIEJ zakłamane, jeszcze bardziej oczywiste i namacalne.
Posługiwanie się przez Stanowskiego oczywistą nawet dla średnio rozgarniętego 10-latka ironią wymierzoną w seksizm piłkarskiego trenera, po to żeby wykorzystać to jako argument świadczący o seksizmie Stanowskiego (!!!) to zagrywka, na którą nie zdecydowałby się NAWET Jerzy Urban w swoim prime time. A to tylko jeden z wielu przykładów.
Krytykowanie dziennikarza za używanie brzydkich słów - przez gazetę, która na swoich łamach promowała akcję, cytuję dosłownie: ,,WESPRZYJ
Robienie oczerniającego materiału o popularnym dziennikarzu i obsadzanie w roli głównych autorytetów (mających za zadanie odgonić od niego sponsorów)... JASIA KAPELĘ i MAJKĘ STAŚKO, to tak jakbym ja chciał oczernić manipulacje TVN i opierał swój tekst na opiniach Krzysztofa Kononowicza i Marcina Najmana.
Ilość kłamstw, złej woli, naginania, przeinaczania, banalnie łatwych do zdemaskowania i zdyskredytowania manipulacji powoduje, że całą historię podsumuję krótką rymowanką.
Przed Wielką Nocą, jesteśmy świadkami CUDU - zmartwychwstał duch... TRYBUNY LUDU!!!
(Źródło i foto: https://www.minds.com/RazProzaRazRymemWalczymyZAntypolskimRezimem, https://www.facebook.com/razproza/, https://twitter.com/Projekt_RazRaz, a także http://www.razproza.pl/)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie