
Ewa Kopacz w Polsacie: ,,Ludzie dostrzegają jak żyło się jeszcze sześć miesięcy temu a jak żyje się teraz." Tak, Platforma naprawiła państwo po pisowskich rządach, wprowadzając szereg bardzo ważnych ustaw całkowicie zmieniających komfort życia obywateli, a mowa tu o ustawach takich jak... poczekajcie, wyliczę... hmm... yyy... ALE ZA TO PLURALIS WRUCIŁ!!!!!
Kopacz: ,,Prosta sprawa, powiem panu, ja widzę więcej [niż jeszcze 6 miesięcy temu] uśmiechniętych ludzi na ulicach".
W maju, przy słonecznej pogodzie i rozkwitającej wiośnie, Ewka widzi więcej uśmiechniętych, radosnych ludzi na ulicach, niż na przełomie października i listopada, gdy piździ, leje, wieje i większość ludzi po załatwieniu obowiązków chowa się z ulgą na chacie. PLATFORMIANY CUD!!! Jak do tego doszło? Nie wiem! W dodatku bardzo zmieniła się moralność Polek - w listopadzie chodziły pozakrywane od stóp po głowę, podporządkowując się katopisowskiemu patriarchatowi, a w maju, pod rządami liberalnej Platformy, wyzwoliły się z tego ucisku i coraz częściej eksponują na słońcu nogi i dekolty! Platforma w sojuszu z wiosną WYZWOLIŁA KOBIETY!
Dziennikarz: ,,Tylko ktoś może powiedzieć: nie o uśmiech miało chodzić, tylko o praworządność".
Kopacz: ,,No ale - nieszczęśliwy człowiek się uśmiecha??? No proszę mi odpowiedzieć. Nie uśmiecha się!"
Ach tak... więc to jest ten przesądzający argument Platformy! UŚMIECH = SZCZĘŚCIE!
Robin Williams przez całe życie miał uśmiech przyklejony do twarzy, zarażał nim dziesiątki milionów ludzi. Żartowniś, człowiek sukcesu, wesołek, najpogodniejszy człowiek na świecie, mający sławę, pieniądze i uwielbienie rzeszy fanów. Powiesił się. Gdyby w pośmiertnym grymasie twarz wygięła mu się na kształt uśmiechu, a na miejsce wezwano by - z wykształcenia panią doktor - Kopacz, ta niechybnie stwierdziłaby: ,,Zostawcie go, nic mu nie jest. Uśmiecha się, więc jest szczęśliwy!"
W niektórych obozach koncentracyjnych Niemcy pozwalali więźniom organizować wieczorki kabaretowe. Z prowizorycznej ,,sceny" padały żarty typu: ,,Hmm, gdzie by tu wyjechać na wczasy... chyba nigdzie nie będzie mi lepiej niż w obozie w Buchenwaldzie!", a zgromadzeni więźniowie zanosili się od śmiechu.
Skoro nie tylko się uśmiechali, ale wręcz śmiali się do rozpuku, to według logiki Ewy Kopacz wniosek jest tylko jeden - więźniowie niemieckich, nazistowskich obozów koncentracyjnych, byli SZCZĘŚLIWI!
A wpisz sobie, Ewka, w wyszukiwarkę taka frazę ,,smiling depression", i poproś kogoś żeby ci przetłumaczył to co tam znajdziesz. Podam pierwszy opis z brzegu: ,,Choć smutek jest objawem depresji, niektórzy ludzie bardzo starają się żeby ukrywać swoje emocjonalne cierpienie". Albo: ,,Uśmiechnięta depresja to zjawisko, w którym ktoś dusi w sobie depresję ale w kontaktach z ludźmi udaje szczęśliwego". Albo: ,,Uśmiechnięta depresja to pojęcie dotyczące ludzi, którzy maskują symptomy swojej depresji pod uśmiechem i sprawianiem wrażenia szczęśliwego człowieka".
Ale co mogą wiedzieć na ten temat specjaliści, skoro Ewka zadecydowała, że jak ktoś się uśmiecha to na pewno jest szczęśliwy i nie ma bata że nie jest...?
Nie wiem co jest większą tragedią - to że taka ignorantka ma wykształcenie medyczne i dostęp do pacjentów...
...czy to, że ma bezpośredni dostęp do kształtowania sytuacji Polski i Polaków...
Ja wielokrotnie pobłażliwie uśmiechałem się albo nawet wybuchałem śmiechem widząc jacy idioci rządzą Polską. Ale to nie czyni mnie szczęśliwym obywatelem mojego kraju...
(Źródło: https://www.minds.com/RazProzaRazRymemWalczymyZAntypolskimRezimem, https://www.facebook.com/razproza/, https://twitter.com/Projekt_RazRaz, a także http://www.razproza.pl/ Foto: pixabay.com/ ball)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie