
Bo ceny paliw idą w górę, czego powodem jest drożejąca ropa. Polska waluta również nie umacnia się już względem dolara. W ubiegłym tygodniu na stacyjnych pylonach można było zauważyć podwyżki zarówno benzyny, jak i oleju napędowego. W najbliższych dniach sytuacja nie zmieni się na korzyść kierowców. Płacąc za tankowanie trzeba będzie do każdego litra dodać jeszcze po kilka groszy, choć skala wzrostów cenowych nie powinna już być tak duża jak poprzednio.
Od początku 2018 r. cena ropy naftowej wzrosła o blisko 5 dolarów. Notowania baryłki gatunku Brent na koniec zeszłego tygodnia pierwszy raz od 2014 r. znalazły się powyżej poziomu 70 dolarów. Wyższe ceny na rynku naftowym, jak wskazują analitycy portalu branżowego e-petrol.pl, nie pozostają bez wpływu na sytuację na polskich stacjach.
Z monitoringu Biura Maklerskiego Reflex wynika, litr benzyny bezołowiowej 95 kosztuje w Polsce przeciętnie 4,70 zł, benzyny 98 - 5 zł, diesla - 4,60 zł, autogazu - 2,14 zł.
- Warto zwrócić uwagę na wybór stacji podczas planowana wyjazdu na zimowy wypoczynek, ze względu na różnice występujące w cenach na poszczególnych stacjach - radzi Urszula Cieślak z BM Reflex. - Zdecydowanie najwięcej zapłacimy na stacjach przy autostradach i drogach ekspresowych oraz w miejscowościach turystycznych.
Analitycy e-petrol.pl zauważają, że ubiegłotygodniowe podwyżki benzyny i oleju napędowego wyniosły 4 grosze na litrze.
- Szczególnie w przypadku benzyny skala zwyżki może być zaskoczeniem i wynika w dużej mierze z wyższych marż sprzedawców - oceniają Grzegorz Maziak i Jakub Bogucki.
I przypominają, że ostatnie tygodnie, a nawet miesiące to czas, kiedy sprzedaż benzyny generowała bardzo małe zyski.
Eksperci na najbliższe dni prognozują następujące przedziały cenowe: 4,66-4,76 zł/l dla benzyny 95-oktanowej, dla diesla 4,56-4,65 zł/l oraz 2,11-2,17 zł/l dla autogazu.
(Piotr Walczak / Foto: pixabay.com)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie