Reklama

Rosja to już nie jest nawet stan umysłu. Najpierw zburzyli domy i mieszkania. Teraz szukają ocalałych budynków

Tak zwana administracja Siewierodoniecka, bo obsadzona przez okupacyjne wojsko rosyjskie, poszukuje w mieście ocalałych mieszkań dla współpracowników. W miniony czwartek Ołeksandr Stryuk, szef siewerodonieckiego pionu administracyjnego podległemu władzom Ukrainy, o tej sytuacji poinformował w rozmowie wideo na Facebooku .

- Okupanci próbują przeprowadzić inwentaryzację mieszkań, na wejściach wywiesili ogłoszenia, aby ludzie powiadamiali tzw. władze o pustych mieszkaniach. Osiedlają się tam przedstawiciele administracji okupacyjnej i bojownicy. To element presji na mieszkańców Siewerodoniecka z żądaniem ich powrotu do miasta. Ale nie stał się fenomenem, ludzie wolą pozostać w ewakuacji. Miejscowa ludność, która rozliczyła się z opłatami komunalnymi, nie otrzymuje wynagrodzenia przez kilka miesięcy. Pytanie o takie mieszkania, są z gatunku tych, przy których człowiek zaczyna się wahać – zaznaczył Stryuk.

I tak jak przekazał, na chwilę obecną, powrót mieszkańców do Siewierodoniecka nie stał się powszechnym zjawiskiem. Ponieważ ludzie wolą pozostać w ewakuacji i czekać na wyzwolenie miasta przez Siły Zbrojne Ukrainy. Dodał, że w mieście nie funkcjonuje biznes i handel, bo nie ma wody, nie działa kanalizacja, nie ma gazu, jest światło tylko na kilku ulicach na Starym Mieście wokół budynków, gdzie jest usytuowana tak zwana administracja.

- Miejscowa ludność, która dostała pracę w przedsiębiorstwach komunalnych, przez kilka miesięcy nie otrzymuje wynagrodzenia. Na przykład przedsiębiorstwo wodociągowe, które zostało w jakiś sposób zreanimowane, to w tym zakładzie, w ciągu trzech miesięcy, kierownik był tam trzykrotnie zmieniany, pracownicy, którym jakoś udało się zwabić, nie są opłacani – podkreślił szef ukraińskiej administracji Siewierodoniecka.

Jak już wcześniej informowaliśmy na naszych łamach, wojska ukraińskie opuściły Siewierodonieck w sposób zorganizowany jeszcze 24 czerwca, kiedy praktycznie nie było w nim miejsc, które można by wykorzystać do obrony. Wróg zniszczył tam nawet do 80% budynków mieszkalnych i 90% infrastruktury. Od tego czasu, wbrew wszystkim obietnicom, najeźdźcy nie byli w stanie zapewnić ani zaopatrzenia w wodę i gaz, ani odbudować sieci ciepłowniczych.

(Cezarion/ Foto: Flickr.com/ manhhai)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do