Reklama

Rosyjskie rakiety spadły na Polskę?!

Dziś miał miejsce największy od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę zmasowany atak rakietowy na ten kraj. Bomby spadły głównie na tzw. infrastrukturę krytyczną, co oznacza, że wiele miast jest pozbawionych m.in. prądu, w tym część Kijowa. Blackout mógł dosięgnąć kilku milionów ludzi. Skutki odczuwa też Mołdawia.

Nieoficjalnie: na teren Polski spadły rosyjskie pociski. Tych informacji nikt oficjalnie jeszcze nie potwierdza. Ale w mediach jest coraz więcej doniesień, że jakaś bomba mogła dosięgnąć naszych granic. 

Obecnie trwa narada, zwołana w trybie pilnym, w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego.

Na godzinę 21 zwołane jest specjalne posiedzenie rządu.

Pilne posiedzenie rządu zwołał też premier Węgier Viktor Orbán (w tle w tym przypadku jest i Polska). Z kolei ten ewentualny, bo jeszcze niepotwierdzony, atak rakietowy, który miał mieć miejsce na teren RP, czyli terytorium NATO, potępił minister obrony Łotwy.

Podkreślamy: te doniesienia nie są potwierdzone. Pentagon bada sprawę, traktuje ją poważnie, ale nie wydał oficjalnego oświadczenia. Z kolei Rosja, co akurat nie dziwne, już dementuje te pogłoski i nazywa je celową prowokacją w celu eskalacji.

Więcej informacji wkrótce.

(Piotr Walczak)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do