
Jeśli najbliższy weekend zamierzacie spędzić w Supraślu, to łatwo nie będzie. Zwłaszcza nie będzie łatwo dotrzeć do restauracji lub miejsc zabytkowych. Od około miesiąca trwa budowa nowej drogi, która kierowców miejscami zmusza postojów. Ale za to rowerzyści z dotarciem do Supraśla problemów mieć nie powinni.
Od około miesiąca trwają utrudnienia w ruchu na trasie do Supraśla. Obecnie rozkopana jest droga od granicy Białegostoku aż do Ogrodniczek. Na tym fragmencie należy szczególnie uważać, ponieważ wąska szosa jest jeszcze bardziej zwężona. Nie warto spuszczać oka znad kierownicy, bo chwila nieuwagi i można wylądować w rowie. Ale nie tylko to jest przeszkodą. Na poboczu obecni są drogowcy, którzy wykonują swoje prace i na nich również należy uważać, żeby nie doszło do tragedii.
Dłużej postoimy na pewno przy wyjeździe z Nowodworców i za szybko nie dojedziemy stamtąd do wsi Karakule. Powodem jest zawężenie pasa wyłącznie do jednego, po którym można jechać wyłącznie wahadłowo. Kierowcom pomaga sygnalizacja świetlna, do której bezwzględnie należy się stosować. Wjazd na czerwonym świetle będzie skutkować czołowym zderzeniem z pojazdem jadącym z naprzeciwka. Bo na tym odcinku – co należy koniecznie wiedzieć – nie ma obecnie żadnego pobocza.
- Jeździ się trudno, ale znośnie. Z tym, że w Polsce i w Białymstoku, tyle buduje się wszędzie dróg, że chyba każdy zawodowy kierowca już się do tego przyzwyczaił. To zawsze drażni, jak są utrudnienia, ale co zrobić? Później, jak wszystko zrobią, będzie lepiej – mówi naszej redakcji Roman, kierowca ciężarówki jadącej w stronę Krynek.
- Na razie jeszcze są wakacje i tak w ciągu dnia tragedii nie ma. Trzeba tylko uważać, bo jest bardzo wąsko. W weekendy tu jest gorzej, bo ludzie jeżdżą do Supraśla, do Krynek, do Kruszynian i wtedy trochę trzeba odstać – komentuje Marek, inny z kierowców.
Za to praktycznie bez przeszkód mogą pojechać do Supraśla rowerzyści. Na tej trasie, droga dla rowerów jest w zasadzie nienaruszona. I faktycznie w ciągu dnia, a nawet wieczorami, można ich tam spotkać dość sporo. Jeżdżą w bezpiecznej odległości od samochodów i poza kurzem z robót drogowych nie są narażeni na jakieś szczególne niedogodności.
Wszystkim wybierającym się na weekend do Supraśla lub gdzieś dalej, polecamy zachowanie ostrożności. Budowa trwa i czasami trzeba trochę rozwagi, ale nade wszystko cierpliwości. Trasa na pewno wymagała przebudowy, bo ruch na tym odcinku stawał się coraz większy. Białostoczanie, ale i turyści z odleglejszych stron Polski, przyjeżdżają do tego niewielkiego miasteczka, bo jest tam co zjeść, co zobaczyć i gdzie wypocząć. Najbliższy weekend ściągnie na pewno wielu amatorów dobrej muzyki i jedzenia. Już dziś startuje Paleta Kultur Podlasia, która potrwa aż do niedzieli, 20 sierpnia.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Rowerzyści też nie mają wcale tak dobrze,ścieżka od dawna jest do remontu.jeżdżę co dzień i albo jakieś dziury pokopane albo gałęzie po wycince i jeszcze ciężki sprzęt je dodatkowo niszczy.