Reklama

Sąd sądowi nie sądem

Straszne zamieszanie się zrobiło po słowach pierwszej prezes Sądu Najwyższego. Wychodzi bowiem na to, że nie zamierza się podporządkować orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, który jako jedyny i właściwy w Polsce może orzekać, co jest zgodne z Konstytucją, a co nie. Sędzia uznała, że Trybunał Konstytucyjny stracił możliwość rzetelnego wykonywania swoich funkcji.

Ta sprawa była bardzo szeroko komentowana w mediach społecznościowych. Twitter grzał się od hasztagu # Gersdorf. Ale i trudno się temu dziwić, kiedy dochodzi do tak kuriozalnej sytuacji, że sędziowie chcą być ważniejsi niż ustawa przewiduje, albo gdy przewidują to przepisy, do których muszą się stosować. W liście bowiem do Trybunału Konstytucyjnego napisanego przez Małgorzatę Gersdorf, czytamy: „W imieniu Sądu Najwyższego oświadczam, że Trybunał Konstytucyjny w obecnym składzie utracił możliwość rzetelnego wykonywania funkcji powierzonych mu przez ustrojodawcę”.

Listy w zasadzie każdy pisać może, ale jeśli robi to sędzia, który także musi stosować się do przepisów istniejącego prawa, wygląda to co najmniej słabo. A jeszcze słabiej wygląda to, gdy ktoś pokusi się o ustalenie kim jest ów tajemniczy „ustrojodawca” Trybunału Konstytucyjnego. I tak. Biorąc pod uwagę fakt, że Trybunał Konstytucyjny został utworzony ustawą z dnia 26 marca 1982 r. o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i rozpoczął działalność orzeczniczą w 1986 roku, ustrojodawcą zatem, i to jak drut, byli wprost komuniści z PRL. Jak na to wszystko zareagował twitter?

„Pani Gersdorf zmysły postradała. Prawdopodobnie jad przetrawił przegrodę, pomiędzy woreczkami jadowymi, a mózgiem. Sąd Najwyższy nie ma ŻADNYCH prerogatyw do oceny zasadności rozpraw toczonych przed TK. To zwykłe łamanie prawa i pani Gersdorf powinna ponieść konsekwencje prawne” – napisał użytkownik o nicku Dobrotliwy.

„Prof. Gersdorf ma rację. TK nie istnieje, obecnie funkcjonuje jako filia PiS” – uważa Monika.

Kazimierz Bulandra #SilniRazem #PADisBAD tak skomentował tę sytuację: „Brawo prof. Małgorzata Gersdorf. Brawo Sąd Najwyższy, jedyny obecnie strażnik praworządności w tym bezprawiu tworzonym przez #PaństwoPiS...”

„Prezes Gersdorf nie uznaje więc najważniejszego sądu w Polsce. Dowolnie interpretuje sobie przepisy. Ma gdzieś konstytucję i ustawy” – uważa Professor Scorpions.

Marcel Bielecki zaś skomentował to tak: „Oświadczam, że zgodnie z Konstytucją, za niecałe 3 miesiące, Pani Gersdorf przestanie pełnić funkcję I Prezesa SN”.

„Gersdorf wie że nie ma uprawnień do oceny ani składu ani działalności TK więc wydaje pełne konfabulacji "oświadczenie" w którym  powołuje się na "ustrojodawców" czyli komunistów którzy wspólnie z TW przy okrągłym stole przyznali KAŚCIE bezkarność” – zauważa użytkownik qartz991.

„Uważam, że Gersdorf  jest #gupia. Oświadczam, że SN utracił możliwość rzetelnego orzekania” – skwitował Jacek Kowalski.

Ogólnie dość trudno było znaleźć wpisy popierające zachowanie i interpretację Małgorzaty Gersdorf odnośnie Trybunału Konstytucyjnego. Nawet lewicowe media temat albo przemilczały, albo potraktowały go dość oszczędnie. Ale… kolejna porcja cieplutkich ploteczek z twittera już za tydzień.

(red. DDB/ Foto: Flickr.com/ Senat RP)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-03-06 05:56:36

    Wszystkie orzeczenia polskiej carycy podważają niezależność zawodu sędziego. Twierdzi że sędzia jest zależny lub niezależny w zależności kto wybierze go na stanowiska.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do