
Miało być spokojnie na podlaskim sejmiku, a wyszło jak zwykle. Tak jak przepowiadaliśmy: ostre spięcie nastąpiło, gdy temat zszedł na problem nielegalnych imigrantów. W tle była też kwestia wstydliwa dla rządzącej województwem koalicji PO - PSL i para odstępców z PiS Wiesława Burnos - Marek Malinowski czyli zmuszania Łomży i Suwałk do tworzenia Centrum Integracji Cudzoziemców na ich terenie. Radni Platformy - chcąc uniknąć dyskusji o niewygodnej dla siebie sprawie nielegalnych imigrantów - zdecydowali się przegłosować zdjęcie tego punktu z porządku obrad. Inicjatorzy dyskusji nad tą sprawą czyli radni PiS byli przeciw. I choć zostali przegłosowani to i tak postawili na swoim: o temacie było głośno Bardzo głośno.
Sprawcą tego, że - wbrew intencjom samorządowcom z PO i PSL - aby o tej sprawie nie rozmawiać na sejmiku, był radny Paweł Wnukowski. Zapisał się do dyskusji w sprawie porządku obrad, gdy padła propozycja, aby ten temat wykreślić. I choć Cezary Cieślukowski, przewodniczący Sejmiku, wychodził z siebie, żeby zakończyć jak najszybciej temat postawił na swoim. Wnukowski przez pół godziny blokował sejmikową mównicę, uniemożliwiając dalsze prowadzenie sesji. Inna sprawa, że Cieślukowski wykazywał się maksymalną stronniczością w sprawie uniemożliwienia wypowiedzi Wnukowskiego, który chciał opowiedzieć o tym dlaczego Suwałki są przeciw CIC. Inna rzecz, że nie po raz pierwszy szefujący sejmikowi Cieślukowski robił co mógł, aby przeszkadzać opozycji w wystąpieniach.
A o co poszło? Radni PiS chcieli, aby sejmik przyjął stanowisko, w sprawie „paktu migracyjnego”. Chodziło to, aby sejmik sprzeciw się przyjmowaniu tych nielegalsów, których UE zechce rozlokować w krajach członkowskich w ramach realizacji paktu imigracyjnego. Karol Pilecki, który wnioskował o zdjęcie tego punktu argumentował, że sprawa nie jest kompetencją Sejmiku, a sam wniosek jest związany z prezydencką kampanią wyborczą. I nie przekonały go tłumaczenia wnioskującego Artura Kosickiego, że mieszkańcy województwa są zaniepokojeni i nowymi imigrantami umieszczanymi w ośrodku w Czerwonym Borze jak i szantażem marszałka Łukasza Prokoryma, który grozi pozbawieniem dotacji z funduszy UE dla Łomży i Suwałk, jeśli nadal będą przeciw tworzeniu centrum w ich miastach.
I Kosicki i Wnukowski apelowali, aby sprawą się zająć nawet jeżeli radni rządzącej większości chcą przedstawić własne. Z tym, że we wtorek nastroje w PO i PSL były takie, że nie chcieli w ogóle poruszać tego tematu.
- A jeśli nie podoba się wam stanowisko PiS, przygotujcie własne - apelował Kosicki.
W odpowiedzi Wojciech Grochowski (PSL) zgłosił wniosek o koniec dyskusji i głosowanie, co skwapliwie podchwycił Cieślukowski nie czekając aż wypowiedzą się wszyscy zgłoszenie do dyskusji. W głosowaniu skreślono punkt o imigrantach głosami: 16 głosów za (PO, PSL, Burnos, Malinowski) i 13 przeciw (cały PiS i radny Derehajło z Konfederacji). Zirytowany nerwowym zamykaniem dyskusji Wnukowski stracił cierpliwość i zablokował mównicę, bo nie Cieślukowski zabronił mu mówić o sprawie.
Cieślukowski chciał kontynuować obrad i skarbnik Paweł Jungerman przemawiał zza stołu prezydialnego, ale... potem kolejni radni nie chcieli kontynuować takich sztuk i Cieślukowski w końcu przerwał sesję grożąc, że za chwilę ją zakończy. W kuluarach ustalono, że temat imigrantów wróci w wolnych wnioskach i Wnukowski mównicę odblokował.
Radni szybko przegłosowali zmiany w budżecie przyznając dotację do drogi dojazdowe, pieniądze dla Teatry Dramatycznego oraz szpitali wojewódzkich w Suwałkach i w Łomży. Przyznali też środki na dotacje dla jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych (w sumie 2,4 mln zł zamiast przewidywanych 2 mln zł). Marszałek Prokorym obiecał dodatkowe środki dla tych OSP, które uczestniczyły w gaszeniu pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym. Sejmik przyznał też środki 1,3 mln zł na program Kreatywna Wieś oraz 23 mln zł na wsparcie z PFRON.
A potem znów wrócił temat imigrantów i prawie wszyscy się swobodnie wypowiedzieli. Mówili: Bogdan Dyjuk, Jacek Piorunek i Cezary Cieślukowski nawołując aby nie być przeciw imigrantom. Odpowiadali im radni z PiS Artur Kosicki, Paweł Wnukowski i Robert Jabłoński, że chodzi o nielegalnych imigrantów, przed napływem których Polska broni swoją wschodnią granicę nie po to, aby ich drugą granicą dobrowolnie wpuszczać dodając, że nikt nie ma nic przeciwko legalnym uchodźcom. O spokój i przyjęcie stanowiska apelował Stanisław Derehajło z Konfederacji. A w trakcie dyskusji Łukasz Prokorym przyciskany pytaniami przez Artura Kosickiego potwierdził, że pismo z szantażem finansowym wobec Suwałk i Łomży to jego własna inicjatywa.
Kosicki próbował też dowiedzieć się co się dzieje dalej z finansowaniem lotniska ze środków unijnych w dyspozycji Urzędu Marszałkowskiego, ale nie dostał nawet odpowiedzi czy Białystok wycofał wniosek o dofinansowanie. Obecni na sali doznali amnezji i nie byli w stanie odpowiedzieć czy miasto w ogóle złożyło jakikolwiek wniosek, a jeśli tak to co w nim było. Do tej ostatniej sprawy niebawem wrócimy.
Przemysław Sarosiek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie