
Tydzień mija jak z bicza strzelił, a działo się tyle, że aż klawiatura puchnie. Podajemy zatem jeszcze trochę wieści złośliwych, śmiesznych i zupełnie subiektywnych. Redakcja się postarała i znalazła najlepsze smaczki.
Makumba pisze do Kukiza
Kukiz 15 alias Endecja alias Narodowcy ustami posła Andruszkiewicza ogłosili nabór na listy do wyborów samorządowych. Chętni mają zgłaszać się na stronę internetową i podać, gdzie i na którym miejscu chcą być wpisani. Nie wiemy czy białostoccy endecy wzorem swoich przedwojennych protoplastów wprowadzą inne kryteria doboru kandydatów poza chęcią załapania się do koryta. Na przykład właściwe pochodzenie, nazwisko itp. Z braku informacji informujemy, że Murzyn Makumba z piosenki Big Cyc (była taka grupa) wypisał się już KPN (była taka partia) i liczy na miejsce w Endecji i na listach. My też.
Samolot z Francji
Jagiellonia aż z Francji musiała ściągać czarterowy samolot żeby polecieć do Kutaisi i zagrać mecz. W Gruzji będzie walczyła z Dinamem Batumi o awans do następnej rundy. Hm... Wiedzieliśmy, że brak lotniska w Białymstoku rodzi liczne kłopoty, ale że samoloty trzeba będzie z tak daleka ściągać, to nie przewidywaliśmy. Marszałku Dworzański? Nie wstyd Wam?
KoMa 3, chmura przeszła
Dawno, dawno temu mieszkańcy patrzyli z niepokojem w niebo szukając wrogich samolotów lub wrażych rakiet. Czasy się zmieniły, wokół sami przyjaciele, więc zmieniły się i powody patrzenia w niebo. Obecnie z powodu napadu geniuszu naszego ukochanego (baczność!) prezydenta Tadeusza (spocznij!) miasto się zabetonowało i teraz każdy deszcz większy niż mżawka, grozi potopem.
No i białostoczanie z niepokojem wypatrują chmur. Poniedziałkowe potężne chmury wywołały efekty paniki przedpotopowej. W internecie pojawiły się nawet komunikaty "KoBa 34, nadciąga od strony Klepacz. Stratocumulusy idą zwartą falą. Szykujcie kajaki".
Hymn dla prezydenta
Odnośnie pieśni okolicznościowych i hymnów. Całość poczynań naszego ukochanego prezydenta Tadeusza natchnęła nas do poszukiwań. Znaleźliśmy kawałek, który do Wielkiego Tadeusza pasuje jak znalazł. To dawny kawałek Trzeciego Oddechu Kaczuchy pt. "Wódz". Na zachętę próbka twórczości
"Ojczyzna, ojczyźnie, ojczyzną, ojczyznę,
Reklama i patos, patriotyzm i biznes.
Krawaty i kwiaty, niech nastrój nie pryska.
Chleba i igrzysk! Igrzyska, igrzyska.
Chleba dla niego, igrzyska dla czerni,
Wódz a za Wodzem wierni.
Chleba dla niego, igrzyska dla czerni,
Wódz a za Wodzem wierni".
I końcówka:
"Kto winien? On milczy. Kto winien? Nie on!
On wzrusza się nagle w tym ciepłym lokalu!
On biedny, on chory, on biedny, on chory,
On biedny, on chory, on leży w szpitalu.
On wzrusza ramieniem, jak gdyby nic,
Wódz a za Wodzem pic!"
Naszym zdaniem hymn na kampanię murowany! Nie wierzysz? Sprawdź https://www.youtube.com/watch?v=jeGL2K4JN0g
Święto Truskawki bez Truskawy
W niedzielę w Korycinie było Święto Truskawki. W związku z tym turyści i miejscowi na specjalnej arenie obrzucali się bez opamiętania truskawami. Było słodko, śmiesznie, smacznie. Mimo wszystko czuliśmy niedosyt, bo naszej białostockiej największej Truskawki nie było. A szkoda, bo trafienie truskawką Truskawy lub Truskawą kogoś innego byłoby warte świętowania. A tu klops. Smuteczek.
Forever young dla Tadzika
Z kalendarza świąt: w weekend Białystok świętował swoje dni. Specjalnie dla prezydenta "Alphaville" zagrało "Forever young". Nam bardziej przypadło do gustu inne niedzielne święto: Światowy Dzień Smerfa. Dlaczego Smerfa? Bo Dnia Gargamela nie znaleźliśmy w kalendarzu.
ORP BKM
W niedzielę było też inne święto, które Białystok powinien obchodzić tego lata jeszcze parę razy. To Dzień Marynarza. Kierowcom miejskiej komunikacji, których autobusy dzielnie przepływają ulicami miasta po deszczach niczym ORP Błyskawica, dedykujemy niedzielne obchody Święta Marynarki Wojennej. W przypadku Białegostoku jest to wprawdzie marynarka szuwarowo-błotna, ale okazja do świętowania niewątpliwie oczywista.
Dzień urzędola
23 czerwca – w piątek – chcieliśmy w magistracie złożyć życzenia urzędolom z okazji Dnia Służby Publicznej. Niestety wszyscy trzej urzędnicy w białostockim magistracie, których uważamy za służbę publiczną, byli na chorobowym lub akurat wyszli z pokoju. W tej sytuacji wypiliśmy ich zdrowie sami.
Przytulasków nie było
24 czerwca z kolei był Dzień Przytulania. Już od rana znieczuliliśmy się odpowiednio na wypadek, gdyby spotkało się jakiegoś znajomego polityka i trzeba było strzelić przytulasa. Z braku polityków chcieliśmy się przytulać do spotkanych dam, ale po dwóch trafieniach z forhendu i jednym z backhendu poszliśmy przytulić się do dentysty, żeby mieć jednak proste, zdrowe zęby.
Święto przelewów drogowych
Jakby ktoś nie wiedział 27 czerwca w środę był Dzień bez płacenia gotówką. To święto jest ulubionym dniem Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich oraz jego dyrektora Józefa Sulimy. Tak, tak – tego urzędu i tego dyrektora, gdzie to bezgotówkowy przelewik na skromne 4 miliony pozbawił marszałków zaskórniaków z kasy wojewódzkiej. W związku z powyższym całemu PZDW i dyrektorowi Sulimie składamy gorące życzenia. My pamiętamy! My zawsze pamiętamy!
(Adam Remy/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie