Reklama

Subiektywne wieści gminne

Hej. To my - redakcja Wieści. W piątek wieczorem więc o nietypowej porze. Szukaliśmy wiosny, potem był Dzień Wagarowicza i jakoś nam zeszło. Wracamy w pełni formy i gotowi do nowych niedyskrecji i złośliwości.

Kierowco! Łap się za pedały
Władze naszego ukochanego miasta Białystok postanowiły z okazji wiosny ukochać kierowców. Po silnych staraniach, aby stworzyć bagna na Dojlidach Górnych magistrat zdecydował się oduczyć kierowców "jazdy na pamięć", która to jazda - jak wiadomo - jest szalenie szkodliwa. Dlatego w tym - i tylko w tym - celu, zmienił zasady ruchu na Wiosennej (całkowicie go tam likwidując), 11 listopada i Kawaleryjskiej. Ponieważ nasze miasto jest prawicowe nad wyraz jest zakaz skrętu w lewo z Krętej w Wiejską, z Kawaleryjskiej w Kręta, ze Świerkowej w Kawaleryjską i z Wiejskiej na Świerkowej. Nowe atrakcje czekają też na kierowców na Jana Pawła II, Popiełuszki, Wrocławskiej, Niepodległości, Żytniej, Włókienniczej, Waryńskiej, Proletariackiej i Proletariackiej. W porozumieniu z policją i strażą miejską planowane są też i inne atrakcje. Dlatego apelujemy: kierowco! Kup bilet komunikacji miejskiej! Zostaw samochód pod domem. Drogi w tym mieście są po to, żeby Pą Prezydę się cieszył! Ty jesteś zbędnym dodatkiem i tylko je psujesz. Dlatego jedź autobusem, albo jeszcze lepiej idź piechotą.

Trzask w marszałkowie
Marszałkowo dalej nie chce dać kasy dla Pą Prezydę na budowę pasa startowego, który dla zmylenia przeciwnika nazywa się lotniskiem. Obiecali 16 baniek i nie dają kasy i Pą Prezydę się denerwuje, że to przez niego. Uspokajamy: marszałkowo nie zmądrzało (ten proces jest niezgodny z ewolucją). Po prostu zaczęły się gry i zabawy przedwyborcze ludu wsi (PSL) z elytą miast (PO). Koalicja mimo tego nie pieprznie, bo wielu samych swoich siedzi na licznych posadach i ma jeszcze parę pensji do wyciągnięcia. A po wyborach i tak trzeba będzie się zbierać, więc skończy się jak zwykle na ostrzegawczym trzasku jak w starych gaciach.

Maciej z sikawką
Maciej Żywno zwany Śniącym na Jawie lub Siłą Spokoju zwolnił w kampanii wyborczej. Otwieranie ze swoją osobą ograniczył do uroczystego otwarcia drzwi do gabinetu, puszki z sarynkami i słoika z powidłami. Poza tym nadal ćwiczy zachowania schizofrenicze mówiąc, że nie kandyduje i każąc swoim stronnikom potwierdzać to w kuluarach. Podobno przed świętami Śniacy na Jawie na uroczyście się przebudzić i wznowić kampanię. Będzie malował pisanki, otwierał jajka i machał palmą. A Dyngusa jak to strażak pobiega z sikawą.

Pą Prezydę i siusiu
Pą Prezydę jest w swoim żywiole czyli zalicza wtopę za wtopą, którą on - i jego wyznawcy - ogłaszają jako sukces doktora habilitowanego (baczność!) Pana Prezydenta Tadeusza (przyklęk) Truskolaskiego (pad na twarz). Najśmiejszym osiągnięciem Pą Prezydę było upozowanie się z piłkarzami Bayernu na reklamowym standzie. Pą Prezydę - jak to on - stanął przed Lewandowskim i spółką w półoficjalnej pozie (czyli bez zwisu męskiego i marynarki) i wziął się pod boki. Dyrektorzy szkół dobrowolnie (pod groźbą kopa w cztery litery) mają te standy ustawić w szkole, żeby promować turniej Bayernu (Pą Prezydę przy okazji). Obejrzeliśmy reakcję dzieci: stand przy stołówce sprawił, że nie chciały jeść, pić, a nawet siusiu.

Śpioch i drogi
Wojewoda Paszkowski Bohdan, ksywa Śpioch, z właściwą sobie energią obudził się po śnie zimowym i ględził przez kilkanaście minut do dziennikarzy. Kiedy już zaczęliśmy podejrzewać, że jednak nadal śpi i jesteśmy świadkiem gadania przez sen i lunatykowania to pochwalił się, że rząd dał 30 banieczek dla Podlasia na drogi gminne i powiatowe i jest to jego osobisty wielki sukces. Czemu akurat jego i czemu sukces tego nie wiemy. Załatwienie 30 milionów z prawie miliarda to prawie jak pójść na obiad do restauracji i wyjść po wypiciu butelki wody. No, ale Śpioch wie więcej. Albo mu się coś przyśniło.

BiKeRy wracają
Wracają BiKeRy czyli miejskie rowery. Będzie można nimi pojeździć już od wielkanocnej niedzieli. Jesteśmy bardzo niezmiernie z tego powodu. Kierowcom polecamy tą wiadomość, bo w świetle kolejnych innowacji w alternatywnie inteligentnym Systemie Zarządzania Ruchem i planowanych utrudnieniach ten rower to może być jakieś rozwiązanie. Po wydaniu pierdyliardów złotych w drogi wiara, że kierowcom ma być przez to lepiej jest naprawdę głupia. Pierdyliardy Pą Prezydę wydał dlatego, bo mógł, a drogowcy mogli zarobić. I w ogóle to drogi są do otwierania a nie do jeżdżenia! I żeby było co remontować!

Pociąg do uśmiechu
W Białymstoku w pociągu spotkaliśmy clowna. Nie, nie chodzi nam o Pą Prezydę ani o jego syna Krzysia. Nie był to też żaden z jego zastępców (z ulubionym RR na czele), radnych ani nawet polityków (no chyba, że się przebrał). Wzruszyliśmy się, bo poprawiali nam humor pokazem iluzji i dali zalecenie, żeby się więcej śmiać i mieć "pociąg do uśmiechu". Ponieważ poważnie traktujemy zalecenia lekarskie to w ramach terapii w poniedziałek idziemy najpierw na sesję Rady Miasta a potem Sejmiku. Jeśli to nam nie pomoże to już zostanie tylko wywiad rzeka z Pą Prezydę lub radnym Biernackim.

Przegapić nieprzegapialne
Wracając do Pą Prezydę: razem z zastępcami, macherami od sportu oraz praworządnym Adam nieustająco Popławskim ze Stadionu Miejskiego przeoczył organizację piłkarskich mistrzostw świata do lat 21. Pą Prezydę dotąd nie potępił jeszcze wrażych działaczy PZPN, którzy nie powiadomili go o swoich zamiarach i nie zaprosili pokornie do współudziału. Ale niechybnie to zrobi, a może - kto wie, ostatnio często to robi - pozwie ich do sądu. Na razie kazał dyżurnym hejterom dać ryk niezadowolenia do Podlaskiego Związku Piłki Nożnej i szwagra swojego jedynego Cezarego Kuleszy z Jagiellonii. Powód? Wiedzieli i nie powiedzieli Pą Prezydę. Radzimy związkowcom i Kuleszy zrobić rachunek sumienia i przy okazji wielkanocnej spowiedzi powiedzieć Pą Prezydę o wszystkim czego on nie wie. Zejdzie akurat do końca kadencji.

Trzy języki Pą Prezydę
Pą Prezydę podpisał ugodę z Eiffage na 80 banieczek. 20 firma już wpłaciła, a Pą Prezydę już planuje na co wydać te 60, żeby słupki sondażowe wzrosły, O tym, że jeszcze w listopadzie odgrażał się radnym, że nie podpisze ugody i to ich wina oraz że kolejne setki tysięcy zapłacił prawnikom, żeby ostatecznie wziąć akurat tyle ile Eiffage chciało dać Pą Prezydę milczy w 3 językach. Dlaczego w trzech? Bo tyloma włada: jednym w gębie i dwoma w butach.

Narodowcy podniosą ciśnienie
Narodowcy planują start w wyborach do Rady Miasta. Nie wiem czy ostatnio zerkali w sondaże, ale naszym zdaniem ten start to klasyczne wyrzucania kasy w błoto. No chyba, że chodzi o zrobienie wielkiej frajdy z Pą Prezydę, który za nimi pasjami przepada i chodzi przedwyborcze wiece i debaty. Wtedy jesteśmy wszystkimi czteryma kończynami za i już się cieszymy na ten pokaz.

Ożywiony Krzyś
Na wiosnę ożywił się frywolny Krzysio. Poseł Nowośmiesznej zaskarżył prokuraturę, że nie wszczęła sprawy o zbrodnię obrazy majestatu czyli o sformułowanie skierowane do niego "będziesz wisiał". Bardzo się posłowi dziwimy, bo my jemy wisimy już od dawna. I on u nas też. Wiecie gdzie!

Obrońca komuszków
Poza tym Krzyś Nowośmieszny występował w Sejmie, gdzie grzmiał na wrogi PiS, pryncypialnie występował w obronie demokracji i bronił zdemokunizowanych komuszków, którym zabrano wysokie emerytury i przywileje. Przy okazji wyznał, że z nimi (komuszkami) rozmawia i jest zbulwersowany ich dramatem. Proponujemy Krzysiowi spotkanie z medium: wtedy pogada z ofiarami, bo one - niestety - głosu już nie mają. Może pozna kilka przekleństw z czasów, kiedy go jeszcze na świecie nie było.

Palma odbija
Jakby kto nie wiedział w tą niedzielę wszystkim oficjalnie odbija palma. Bo to Palmowa Niedziela. Jeśli więc pod kościołem zobaczycie polityka a nawet Pą Prezydę lub Siłę Spokoju z palmą to nie wzywajcie lekarza. To po prostu takie święto.

(Adam Remy/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do