
Przedświąteczna gorączka ogarnęła miliony Polaków, w tym setki tysięcy mieszkańców województwa podlaskiego. Przy galeriach handlowych i bazarach w godzinach popołudniowych ciężko teraz znaleźć wolne miejsce na postój samochodu. Zirytowany poszukiwaniem miejsca parkujesz w niedozwolonym miejscu i włączasz światła awaryjne? W ten sposób łamiesz przynajmniej dwa przepisy kodeksu drogowego: nadużycie świateł awaryjnych i niezastosowanie się do zakazu parkowania. Niedozwolone jest także parkowanie na miejscach dla osób niepełnosprawnych. Poszukując świątecznych zakupów nie warto ryzykować mandatu i nie wolno utrudniać ruchu innym pojazdom. Oto, co radzą eksperci.
- Kierowca może używać świateł awaryjnych tylko wtedy, gdy postój nastąpił z powodu uszkodzenia pojazdu lub wypadku. W sytuacji niedozwolonego parkowania policja może także dopatrzyć się tamowania ruchu, co skutkuje dodatkowym mandatem - mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Również nieuprawnione parkowanie na miejscu dla osób niepełnosprawnych grozi mandatem, w wysokości 500 zł, jak też punktami karnymi. Warto zaplanować świąteczne zakupy z wyprzedzeniem i wkalkulować dodatkowy czas potrzebny na dojazd oraz parkowanie. Niby prosta porada, a zastosowanie się do niej pozwoli niejednokrotnie zaoszczędzić sporo nerwów.
Bez względu na to, czy kierowca parkuje na dużym parkingu, czy na miejscach do parkowania w centrum miasta, powinien pamiętać, że jego uwaga nie może skupiać się wyłącznie na poszukiwaniu wolnego miejsca.
- Jak zawsze kierujący pojazdem musi jednocześnie wykonywać wiele czynności, w tym obserwować inne samochody znajdujące się w pobliżu oraz zwracać uwagę na pieszych - przypominają trenerzy techniki jazdy.
Czasami, gdy prowadzący auto znajdzie poszukiwane miejsce do zaparkowania, zaczyna działać pospiesznie i nerwowo. Jest to widoczne także w sposobie wykonywania manewru parkowania. W takich okolicznościach uwidaczniają się także umiejętności kierowcy.
- Gdy nie ma pewności, że można bezpiecznie wykonać manewr, lepiej wycofać auto, skorygować tor jazdy i spróbować ponownie. Nie pozwólmy, aby inni kierowcy nas zestresowali. Mamy prawo do bezpiecznego manewrowania, nawet jeśli zajmuje to więcej niż kilka sekund - podkreślają eksperci.
Wszystkie manewry należy wykonywać z minimalną prędkością, w gotowości do zatrzymania auta w każdej chwili.
(P. Walczak / Za: Szkoła Bezpiecznej Jazdy Renault / Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie