
Po kilku tygodniach obniżek ceny paliw ukształtowały się na najniższym poziomie od początku roku. W ciągu ostatniego miesiąca benzyny potaniały o około 17 groszy na litrze, olej napędowy o 19 groszy, a autogaz o 10. Mimo tego i tak wciąż płacimy drożej niż przed rokiem, a zdaniem ekspertów obecnie zbyt dużego pola do kolejnych spadków nie ma i na razie czeka nas stabilizacja cen.
- Kierowcy mają powody do zadowolenia, bo na stacjach od trzech tygodni ceny paliw systematycznie spadają. Jednak mimo tego, że tankowanie jest coraz tańsze, to i tak przy dystrybutorze płacimy więcej niż przed rokiem. Benzyna w porównaniu z połową maja 2016 r. jest droższa o około 3 proc. a olej napędowy aż o 7 proc. - mówili przed kilkoma dniami dr Jakub Bogucki i Grzegorz Maziak, analitycy e-petrol.pl.
Na koniec zeszłego tygodnia, jak wynika z raportu Biura Maklerskiego Reflex w województwie podlaskim litr benzyny bezołowiowej 95 kosztował średnio 4,55 zł, benzyny 98 - 4,83 zł, oleju napędowgo - 4,42 zł, autogazu - 2,07 zł.
W tym tygodniu na części stacji obniżki cen paliw są kontynuowane, ale w przypadku średnich cen w kraju są już mniejsze, do 2-3 groszy na litrze Pb i ON. Podobnie w przypadku LPG.
- Powoli zbliżamy się do momentu, kiedy dalsze obniżki mogą być niemożliwe. Jeśli sytuacja na rynku hurtowym utrzyma się i ceny nie będą ponownie spadać, to na przełomie maja i czerwca na stacjach paliw możemy odnotować podwyżki cen paliw - tłumaczy Urszula Cieślak z BM Reflex.
Prognoza detalicznych cen paliw e-petrol.pl na najbliższe dni zakłada stabilizację na stacjach. Przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw wyglądają następująco: 4,52-4,63 zł/l dla benzyny 95-oktanowej, dla diesla 4,31-4,42 zł/l oraz 1,99-2,08 zł/l dla autogazu.
(Piotr Walczak / Foto: pixabay.com)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie