Reklama

Teraz faktycznie demokracja jest zagrożona

Polscy powstańcy i żołnierze ginęli na wszystkich frontach na każdym kontynencie. Ginęli za „Wolność Naszą i Waszą”. Teraz ta wolność jest zabierana w Białymstoku i to przez osoby ze środowisk, które jeszcze niedawno krzyczały wszem i wobec, że wolność i demokracja są zagrożone. Przykro, że zamilkli wtedy, gdy byli naocznymi świadkami odbierania wolności i swobód obywatelskich.

- Tato był w zgrupowaniu Chrobry II, w pierwszym batalionie „Lech Żelazny”. Przez lata był pomijany, choć zawsze brał udział w uroczystościach. Kiedy w końcu został zaproszony, był zbulwersowany tym, co zobaczył w Białymstoku. Bo jego koledzy ginęli, ale wtedy nikt nikogo nie pytał o sztandary, barwy polityczne. Wszyscy byli jak jedno, ginęli od tych samych kul, tego samego okupanta – mówi naszej redakcji Ewa Wroczyńska, córka powstańca – Mieczysława Wroczyńskiego, który miał być gościem honorowym białostockich uroczystości z okazji wybuchu Powstania Warszawskiego.

Miał być, ale nie był, ponieważ uroczystości zostały przerwane. Jak już informowaliśmy, prezydentowi Białegostoku nie spodobały się flagi i obecność przedstawicieli ONR. Nie zwrócił uwagi nawet, że właśnie zaproszony przez niego gość – Mieczysław Wroczyński, pseudonim „Stary” – sam był narodowcem. To w jego batalionie walczyli w powstaniu narodowcy z przedwojennego ONR-u. I mimo, że Tadeusz Truskolaski zaprosił powstańca na uroczystości, nawet się z nim nie przywitał. Na miejscu kombatantem opiekowali się członkowie ONR, radni oraz obecni przedstawiciele Patriotycznej Jagiellonii.

- Najpierw przywieźli nas ci młodzi chłopcy z ONR-u, później samochodem służbowym wiózł nas pan z IPN-u, a na miejscu zaopiekowali się nami radni i ci z Patriotycznej Jagiellonii oraz chłopcy z ONR-u. Nikt z władz nie podszedł do nas, żeby się przywitać ani podczas koncertu, ani w dniu uroczystości. Choć powiem, że jeszcze podczas koncertu był pan z WOAK-u, który z nami rozmawiał – opowiada Ewa Wroczyńska.

Tadeusz Truskolaski zaprosił nie tylko powstańca Mieczysława Wroczyńskiego. Kilka dni przed planowanymi uroczystościami zaprosił na nie również wszystkich mieszkańców Białegostoku. Dopiero na miejscu okazało się, że jednak nie wszystkich. Tylko że od razu w zaproszeniu nie pojawiała się informacja, kto może przyjść, a kto nie może, co ze sobą można mieć, jak zaproszeni ludzie powinni być ubrani i co mogą mówić, albo jakie okrzyki wznosić. Bo zagłuszono muzyką nawet okrzyki: „Cześć i chwała bohaterom”.

Oczywiście, że prezydentowi może się nie podobać ONR, radni PiS-u, czy Patriotyczna Jagiellonia. Mogą się także nie podobać kombatanci i zaproszony Powstaniec. Tylko dobrze by było, aby prezydent takich osób wówczas nie zapraszał i nie robił z siebie i naszego miasta pośmiewiska. Można zrozumieć także i to, że ONR ma wielu przeciwników w Polsce. Nie podobają im się flagi, okrzyki, poglądy. Tylko jest jeden zasadniczy wątek – ONR jest legalnie działającą w Polsce organizacją. W samym zaś Białymstoku nie było i do chwili obecnej nie ma żadnych postępowań prowadzonych przeciwko tej organizacji, które zakończyłyby się wyrokiem sądu karnego. Mówienie o tym, że ONR propaguje faszyzm, jest dużym nadużyciem, ponieważ nikt tego nie potwierdził. Gdyby tak się stało, organizacja byłaby zdelegalizowana. Ale nie jest. O czymś to świadczy.

Świadczy przede wszystkim o tym, że jeśli jest to organizacja działająca legalnie, ma prawo brać udział we wszelkich uroczystościach, na równi z innymi organizacjami działającymi legalnie w Polsce. Na dodatek ma prawo również wygłaszać swoje poglądy, zaś cenzura jest zakazana. W tym przypadku prezydent Białegostoku mógł złamać Konstytucję, konkretnie jej 54 artykuł. To w nim mowa jest o tym, że każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów.

- Prezydent miasta, podobnie jak każdy obywatel, ma obowiązek przestrzegania Konstytucji. Jednocześnie powinien pamiętać, że każdy w Polsce ma zagwarantowaną wolność wyrażania swoich poglądów. Jako osoba pełniąca funkcję publiczną i pochodząca z wyborów powszechnych, prezydent powinien łączyć, a nie dzielić. Zatem w tym przypadku prezydent popełnił poważny błąd – komentuje redakcji DDB dr z Uniwersytetu w Białymstoku, Jarosław Matwiejuk, konstytucjonalista.

Co jest jeszcze bardziej smutne w całej tej sytuacji, że jeszcze nie tak dawno prezydent narzekał, że jest dyskryminowany politycznie. Teraz sam cenzuruje i to jawnie, w zasadzie zrobił to na oczach wszystkich mieszkańców Białegostoku. Mało tego, próbował wykorzystać w tym celu służby mundurowe, które jednak stanęły na wysokości zadania i nie zdecydowały się wyprowadzić delegacji ONR-u z miejsca uroczystości. Policja wiedziała, że gdyby tak się stało, naruszyłaby prawo, zaś funkcjonariusze, którzy by siłą wyprowadzili kogokolwiek z ONR-u, odpowiadaliby za to na podstawie kodeksu karnego.

Najbardziej jednak dziwi coś innego. Na miejscu byli obecni przedstawiciele Komitetu Obrony Demokracji, którzy choć nie mają żadnych tradycji patriotycznych, ani powstańczych, to od blisko dwóch lat narzekają i demonstrują w obronie demokracji, która ich zdaniem jest nie tylko zagrożona, ale wręcz łamana. Ale kiedy faktycznie dochodzi do działań, które mogą tę demokrację i Konstytucję naruszać, siedzą cicho. Nikt z obecnych na białostockich uroczystościach członków KOD-u nie zaprotestował, nie opowiedział się za przestrzeganiem demokratycznych swobód do wyrażania poglądów. Być może demokracja jest zagrożona tylko w tym przypadku, kiedy KOD-wcy o tym mówią, bo im akurat tak pasuje mówić. Istnieje jeszcze druga opcja, że od początku kłamali o łamaniu Konstytucji i zagrożeniu demokracji w Polsce. Wszystko po to, żeby oni i ich zwolennicy mogli jawnie dyskryminować pozostałych obywateli. Bo brak reakcji KOD-u na dyskryminację wobec ONR przez prezydenta można tylko tłumaczyć zgodą na dyskryminację. W języku polskim nazywa się to hipokryzją.

- To wyglądało strasznie, że władze tak zareagowały. Nie ma to nic wspólnego ani z patriotyzmem, ani z upamiętnieniem wybuchu Powstania Warszawskiego. Ci chłopcy ani nie krzyczeli, ani nie zachowywali się niegrzecznie. Myślę, że prezydent trochę podzielił społeczeństwo. Może nie wie, że stać pod własnym sztandarem, jest wyrazem dumy. Wyszło bardzo nieładnie – dodaje Ewa Wroczyńska, córka Powstańca, narodowca, którego prezydent sam zaprosił na uroczystości.

Jedno jest pewne, jeśli demokracja jest w Polsce zagrożona, to jest zagrożona przez tych, co mają jej obronę na ustach. To widać zresztą było od dawna, a w Białymstoku ujawniło się w pełni. Jest jeszcze druga rzecz absolutnie pewna. Prezydent swoją postawą znieważył zaproszonych gości i tych wszystkich, którym miał oddać hołd. Może i dobrze się stało, że finalnie tego hołdu oficjalnie nie złożył. Uroczystości wszak przerwano.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2017-08-03 10:15:56

    "Jak Kali ukraść krowę to dobrze, ale jak Kalemu ukraść to niedobrze", zawsze myślałem, że waszym programem jest zniesienie tej paskudnej, zgniłej konstytucji a tu po lekturze artykułu dowiaduję się, że konstytucja jest dobra bo chroni biedne pokrzywdzone duszyczki z ONR, które przyszły w poniedziałek w gości tylko zapomniały, że jak jest się na gościnie to trzeba się odpowiednio zachować i uszanować wolę gospodarza. Ale widać takie proste zasady etyki i dobrego zachowania są dla niektórych niemożliwe do zrozumienia. Co do walki ludzi z ONR w Poswataniu to nikt im tego nie odmawia tak jak dziesiątkom innym organizacji, które wtedy chwyciły za broń, nawet jeden czarny Senegalczyk brał udział w walkach i właśnie dlatego, że tych ludzi i organizacji było tak wiele to nie ma co się obecnie licytować kto był lepszy i ważniejszy tylko uszanować ich poświecenie i trud co powinna łączyć jedna i jedyna flaga biało-czerwona. Smutne, że obecnie osoby, które nie mają nic wspólnego z tym co się wtedy działo próbują zbić swój kapitał polityczny na robieniu zamętu w czasie tak szczególnej dla wszystkich Polaków uroczystości.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-08-03 11:05:36

    https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=1312190055560448&id=256441574468640 Pani Agnieszko, niech Pani zerknie na ten filmik. To właśnie te super chłopaki w obronie których tak dzielnie Pani staje. Serio Pani uważa że to sól tej ziemi?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-08-03 11:13:58

    Zamęt wywołał Prezydent Białegostoku.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-08-03 11:44:31

    Prośba do osoby, która wrzuciła jakiś filmik wyżej. Proszę wskazać JEDNĄ osobę z ONR na tym nagraniu.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-08-03 11:50:51

    ach ci biedni chłopcy z ONR, chcieli sobie kulturalnie pomanifestować i pokrzyczeć, a tu zły, zły, wredny, prezydent nie pozwolił! Co za skandal! przecież póki co nikt ich jeszcze nie zdelegalizował! Przecież to sumienni patrioci, intelektualiści, wrażliwcy skorzy do pomocy weteranom, dzieciom i samotnym matkom! Skandal! jakim prawem pisze Pani: "Na miejscu byli obecni przedstawiciele Komitetu Obrony Demokracji, którzy choć nie mają żadnych tradycji patriotycznych, ani powstańczych (...)", trudno żeby jako stosunkowo młoda organizacja mieli, to trochę nielogiczne, jak się Pani być może orientuje, powstańcze tradycje ma w tym kraju naprawdę niewielka grupa osób, która szczęśliwie przeżyła powstanie, za to tradycje patriotyczne każdego z osobna to oddzielna kwestia i nie ma im Pani prawa tego odmawiać, a to że są one inne niż Pani przyjaciół z ONR (nie wiem, takie Pani wrażenie przynajmniej buduje), to już ich święte prawo, wrzucenie tych pojęć do jednego worka, to jakieś nieporozumienie - wynikające nie wiem z czego - celowej manipulacji czy zwykłego ograniczenia? Ma Pani swoją tezę i nie lubi Pani prezydenta, co bije po oczach w każdym zdaniu - Pani prawo - ale z dziennikarstwem ma to niewiele wspólnego, z propagandą - mnóstwo. Własne poglądy proszę zachować dla siebie, chyba, że ma Pani ochotę i zielone światło od swoich przełożonych by ochoczo wpisywać się w aktualnie modny trend promowany przez media "publiczne" i głaskać aktualny obóz władzy oraz jej krzykliwych popleczników, tylko wtedy proszę nie udawać prawdziwego dziennikarza i nie pisać bzdur o demokracji i cenzurze, bo dla co bystrzejszych czytelników artykuł aż kapie lizusostwem. Słabe to, propagandowe, jednostronne, przekombinowane. Proszę się bardziej postarać następnym razem i wziąć sobie te uwagi do serca - może tak dałoby się tak po dziennikarsku porozmawiać z kimś jeszcze, kogoś uprzejmie i szczegółowo przepytać, a następnie przedstawić BEZSTRONNIE? No nie wiem, taka fantazja mnie naszła.... P.S. nie mam nic wspólnego z KOD, brak mi tradycji powstańczych, moje tradycje patriotyczne są odległe od ONR, chciałbym żyć w normalnym kraju, chciałbym nie czytać codziennie prymitywnej propagandy z obu stron

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-08-03 11:58:26

    Prosz.. https://c1.staticflickr.com/5/4301/35539232983_dab6773bb9.jpg

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-08-03 11:59:49

    majstersztyk, w jednym artykule udało się pochwalić ONR, zganić i wyśmiać KOD oraz prezydenta miasta, troskliwie pochylić czoło na powstańcem i jego córką, wypunktować brak kultury organizatora uroczystości oraz zapłakać nad zagrożoną demokracją! należy się jakiś order!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-08-03 12:04:15

    wstawcie zdjęcie z uroczystości, a nie pomnik, czyżby fotograf nie był obecny? czy może lepiej nie ilustrować artykułu zdjęciem bo teza runie?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-08-03 13:06:31

    "trudno żeby jako stosunkowo młoda organizacja mieli, to trochę nielogiczne, jak się Pani być może orientuje, powstańcze tradycje ma w tym kraju naprawdę niewielka grupa osób, która szczęśliwie przeżyła powstanie, za to tradycje patriotyczne każdego z osobna to oddzielna kwestia". Gdzie się Ty „gościu” uczyłeś logiki? Czytanie ze zrozumieniem tekstu, z którym się nie zgadzasz,  też jest za trudne? Tyle semantycznych „wygibasów” użyłeś po to, tylko żeby ukryć fakt, że odbierasz prawo ONR-wi do przestrzeni publicznej, a wszyscy, którzy mają odmienne zdanie w tej sprawie, to „krzykliwi poplecznicy władzy”. Pani redaktor naczelnej (chyba nawet właścicielce portalu) doradzasz: „Własne poglądy proszę zachować dla siebie”. (sic!) Czy w podobny sposób napisałbyś do Adama Michnika, a może jego nie można pouczać ? Trudno tu o opinię „autorytetów”, ale wczoraj prof. Jerzy Kopania (dawny poseł Unii Wolności) jednoznacznie wypowiedział się po stronie ONR-u w tej sprawie. Proszę sprawdzić...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-08-03 13:11:28

    Bardzo dobry, obiektywny i merytoryczny artykuł. BRAWO !!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-08-03 13:58:49

    Nie widzę po swojej stronie problemów z logicznym myśleniem, za to po stronie autorki artykułu jak najbardziej, Ty zaś kolego/koleżanko poza postawieniem mi zarzutu, nie przytaczasz żadnego konkretnego fragmentu, który byłby nielogiczny czy sprzeczny. Uważam zwyczajnie, że wymaganie od młodej organizacji "tradycji powstańczych" oraz ich brak jako zawoalowany zarzut odbierający tejże organizacji prawo do udziału w uroczystościach, to co najmniej absurd, poprawiam - ewentualnie jest to zwykłe nadużycie swego rodzaju figury retorycznej podyktowane chęcią wzmocnienia przekazu i żałosnym patosem, indywidualne tradycje patriotyczne to prywatna sprawa i zupełnie oddzielna kwestia. Gdzie tu brak logiki? To powinno być oczywiste i zrozumiałe dla każdego. Cytuję: "Na miejscu byli obecni przedstawiciele Komitetu Obrony Demokracji, którzy choć nie mają żadnych tradycji patriotycznych, ani powstańczych, to od blisko dwóch lat narzekają i demonstrują w obronie demokracji, która ich zdaniem jest nie tylko zagrożona, ale wręcz łamana." - cóż to znaczy? Ni mniej ni więcej niż: przedstawiciele Komitetu Obrony Demokracji mieliby prawo narzekać i demonstrować w obronie demokracji gdyby tylko mieli tradycje patriotyczne i powstańcze" - dokładnie taka jest narracja i nie udawaj, że tego nie widzisz :) "Pani redaktor naczelnej (chyba nawet właścicielce portalu) doradzasz: „Własne poglądy proszę zachować dla siebie”. (sic!) " - a to nie wiedziałem, jeżeli to jej prywatna stronka, portal czy cokolwiek to po prostu odlajkowuję i nie czytam więcej prywatnych poglądów, ponieważ zupełnie mnie one nie interesują, tak samo jak uczyniłem w przypadku innych stron czy portali. Miałem wrażenie, że portal jest częścią prawdziwych mediów regionalnych. Mój błąd, nic mi do poglądów, fobii i sympatii p. Agnieszki, o ile nie wchodzi na moje podwórko. "Czy w podobny sposób napisałbyś do Adama Michnika, a może jego nie można pouczać ? " skąd ten Michnik się wziął? duch jakiś? jakieś kompleksy? nie czytam, nie przepadam. skąd chęć postawienie mnie po przeciwnej stronie? nie da się inaczej? koniecznie trzeba kogoś zaszufladkować, żeby z nim polemizować? Zakładając nawet, że czytałbym GW okazjonalnie, czy odbiera mi to prawo do własnej opinii? kimże jestem, żeby odbierać komukolwiek prawo do czegokolwiek? nie mierz innych swoją miarą :)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-08-03 14:09:06

    "Bardzo dobry, obiektywny i merytoryczny artykuł. BRAWO !!!" obiektywizm (SJP) przedstawianie i ocenianie czegoś w sposób zgodny ze stanem faktycznym, niezależnie od własnych opinii, uczuć i interesów z tymi opiniami i uczuciami trochę nie halo :)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-08-03 14:54:54

    Mam trudną rolę tłumaczenia treści tekstu, którego nie popełniłem człowiekowi, który albo udaje, że nie rozumie albo… No dobra, spróbuję. KOD, który wprawdzie nie ma żadnych tradycji patriotycznych, ani powstańczych, (w odróżnieniu od ONR) jest wszakże, obrońcą rzekomo zagrożonej demokracji w Polsce, nie dostrzega i nie reaguje („siedzi cicho”) na łamanie demokracji przez Truskolaskiego na obchodach rocznicy powstania warszawskiego w Białymstoku. Bo, że doszło do naruszenia zasad demokratycznego państwa prawa, wypowiedział się konstytucjonalista dr Jarosław Matwiejuk z Uniwersytetu w Białymstoku oraz etyk prof. Jerzy Kopania - obaj dalecy od poglądów proPiS-owskich. O tym pisze pani Agnieszka. To tyle, co do logiki i czytania ze zrozumieniem. Natomiast skąd się wziął Adam Michnik? Nie mam siły już tłumaczyć, ale może stąd, skąd się wzięła „ciężarna zakonnica na przejściu dla pieszych”… :-)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-08-03 15:25:13

    ok, tyle, że to wcale nie wynika z artykułu, którego nie popełniłeś, z artykułu wynika wprost to, co napisałem. To o czym piszesz, to Twoja interpretacja szerokiego kontekstu wydarzeń mająca na celu rozwinięcie cokolwiek nieskładnej i jednostronnej relacji nacechowanej osobistymi sympatiami autorki, celem jej poratowania.... Nie mówię, że Truskolaski zachował się OK, jakoś odbieranie głosu komukolwiek nie leży w mojej naturze i nie chciałbym, żeby ktoś takie zabiegi stosował wobec nikogo. Przyznasz, być może jednak, że ONR to nie są mili i uczynni chłopcy otwarci na merytoryczną rozmowę i dialog z osobami o innych poglądach. Co do Michnika to taki etatowy argument w dyskusji - ktoś nie przepada za PIS i ich sympatykami = sławi Michnika i GW. Taka prosta konotacja. P.S. tak z innej beczki - to nie Kopania ze swego profesorskiego piedestału wygłosił ostatnio opinię na temat protestujących, którzy swymi protestami szkodzą demokracji? Jeżeli to nie jest proPIS, to co jest?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-08-03 15:54:53

    „Jeżeli to nie jest proPIS, to co jest?” Może... prawda? „Przyznasz, być może jednak, że ONR to nie są mili i uczynni chłopcy otwarci na merytoryczną rozmowę i dialog z osobami o innych poglądach”. Pewnie tak jest w rzeczywistości, ale nie chciałbym nikogo w ten sposób oceniać. Przypomniała mi się dyskusja sprzed wielu lat z dorastającym moim synem, który to, jak śpiewał śp. Przemek Gintrowski: „A od nieszczęścia strzegłem go, Bóg prawdę zna! Wtem widzę: stoi w drzwiach sąsiada z rozpalonym łbem, Choć tamten przecież był w AL, a ja w AK.” - przybiega ze szkoły i pyta, czy „te łyse pały (skini, ONR-wcy) to faszyści i czy należałoby ich zwalczać, tak jak się dowiedział od przedstawicieli Antify w szkole? - Odpowiedziałem, synu zastanów się, gdyby doszło do wojny, np. kilka ruskich dywizji pancernych z Królewca wkracza do Białegostoku (może już niedługo -ZAPAD), to kto by szybciej poszedł na barykady, lewacka Antifa czy ONR-owcy?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-08-03 16:04:54

    "kto by szybciej poszedł na barykady, lewacka Antifa czy ONR-owcy?" ani jedni ani drudzy pewnie, ewentualnie w równych, śladowych ilościach, nie mam złudzeń w tej materii, daj Boże żebyśmy się tego nigdy nie dowiedzieli. W myśl ludowego przysłowia "krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje" nie wierzę w drących gęby osiłków w patriotycznych koszulkach i bluzach. To takie moje prywatne odczucie. ""Jeżeli to nie jest proPIS, to co jest?” Może... prawda?" - przepraszam, ale nie kupuję tego. Czyli, że co - mimo że coś się nam nie podoba, powinniśmy siedzieć sobie cichutko, bo obóz władzy wie lepiej? Wszak - tylko oni wiedzą jedynie, jak świat wygląda, a jak powinien?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-08-03 17:21:40

    „ani jedni ani drudzy pewnie, ewentualnie w równych, śladowych ilościach, nie mam złudzeń w tej materii”. Za długo żyję na tym świecie żeby wierzyć w takie zaklinanie rzeczywistości. Jest powiedzenie, które jest bardzo celne w tej chwili z jaką mamy do czynienia: trzecie pokolenie UB walczy z trzecim pokoleniem AK. Jest to oczywiście uproszczenie, ale nie wyobrażam sobie wnuka byłego członka Komunistycznej Partii Zachodniej Białorusi który walczyłby przeciwko dywizjom Rosyjsko /Białoruskim atakującym Białystok! Sorry, ale jednak myślę, że masz problemy z obiektywną oceną rzeczywistości. Jeżeli prof. Jerzy Kopania powiedział, że protestujący swymi protestami szkodzą demokracji to oczywiste, że jest to prawda, bo do zmiany rzeczywistości politycznej służy karta wyborcza (i nie jest to wymysł PiS) a szacowny profesor nie staje się przez to Pisowcem!!! Co innego oczywiście prawa obywatelskie do pokojowych zgromadzeń publicznych, których jak mniemam Jerzy Kopania nie kwestionuje.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-08-04 01:07:04

    https://www.youtube.com/watch?v=tZdtMh2q4cI

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-08-06 08:54:43

    Odp. do kom. 2017-08-03 11:58:26 Widzę elegancko ubraną osobę z ONR, która w żaden sposób nie łamie prawie, nie atakuje innych, nie wznosi wulgarnych okrzyków, w czym więc problem?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do