
Godziny dzielą wykonawcę obwodnicy Marek od utrzymania lub rozwiązania kontraktu. Jeśli do najbliższego piątku, 15 grudnia, nie będzie można pojechać budowaną od miesięcy obwodnicą, najprawdopodobniej nie pojedziemy nią jeszcze długo. Ministerstwo może rozpisać nowy przetarg na dokończenie budowy.
Pisaliśmy stosunkowo niedawno o problemach związanych z budową obwodnicy Marek. Są dość duże opóźnienia na jednym z odcinków budowanej trasy. Kilka tygodni temu zarówno przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa jak i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad informowali, że jeśli wykonawca nie nadgoni prac, może się to skończyć nawet zerwaniem kontraktu.
Budowę obwodnicy Marek realizuje firma Salini, która już kilka tygodni temu otrzymała ultimatum z Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa. Do najbliższego piątku, czyli do jutra, 15 grudnia, obwodnica Marek ma być przejezdna, a wszelkie parce zakończone. W przeciwnym razie może pożegnać się z kontraktem. Co oznacza również możliwość nałożenia kar finansowych za niewywiązanie się z warunków zawartej umowy. Niestety, sądząc po zaawansowaniu prac na części obwodnicy Marek, która jest realizowana właśnie przez Salini, trudno będzie zdążyć do jutra.
- Przeprowadziliśmy z wykonawcą twarde rozmowy. Nie możemy się dawać w nieskończoność zwodzić. Sytuacja jest trudna w szczególności ze względu na to, że drugi odcinek, realizowany przez firmę Astalid, jest już przejezdny – przekazywał dziennikarzom niedawno Szymon Huptyś, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa.
Zerwanie kontraktu z wykonawcą to ostateczność, jak przekonywał resort budownictwa. Jednak z drugiej strony, brak jest już innych środków, którymi można by było naciskać na Salini, aby przyśpieszył działania i oddał obwodnicę Marek jeszcze w tym roku. Tym bardziej, że realizowany przez ten podmiot fragment obwodnicy Marek, powinien być gotowy kilka miesięcy temu.
Na obwodnicę Marek kierowcy czekają od lipca tego roku, kiedy to miała zostać oddana do użytku, już jako gotowa inwestycja drogowa. Terminy się jednak przesuwały i ostatecznie okaże się w piątek, co będzie dalej i z inwestycją, i z kontraktem. Jednego kierowcy mogą być pewni, niezależnie od rozstrzygnięć ministerstwa – dalej będą jeździć przez środek Marek w drodze do Warszawy. Ile to jeszcze potrwa? Dziś nikt nie zna odpowiedzi na to pytanie.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To na zdjęciu to jest obwodnica Marek ? Ciężko ruszyć cztery litery lub nie mówiąc już o ruszeniu "głową, aby wykazać się odrobiną rzetelności dziennikarskiej ?! Tacy z was pożal się Boże dziennikarze. Szkoda pisania i tracenia czasu !!!
panie szanowny a co ma zdjecie do rzetelnosci tekstu ? masz tam pan podpisane ze to zdjecie obwonicy Marek ? widze ze pracownicy firmy Salin robia za trolli netowych.