
20 marca
22 marca
****
****
Tytanem mentalnym nie jest również europoseł Ryszard Czarnecki, który – gdy krew ofiar zamachu jeszcze nie obeschła na trotuarach – zapewnił, że mimo wszystko, on się tego dnia nie lenił. Pracował za dwóch, albo nawet trzech. Przy swoim niewybitnym intelekcie powinien tak codziennie, żeby wypracować choć pojedynczą dietę, to na pewno. Ja z kolei żałuję, że nie poinformował również o kolorze i strukturze swojego dzisiejszego stolca. Jak być ekshibicjonistą to do końca.
****
Błysnął również Wipler, Przemysław. Na swoim fejsbuniu opublikował zdjęcie, na którym trzyma strzelbę z miną a"la defekujący Eastwood. W podpisie zacytował Sun Tzu: "Jeśli chcesz pokoju, szykuj się do wojny". Przypominamy, że ostatnio Wipler wojnę prowadził po pijaku i z funkcjonariuszami policji po tym, jak zaczął się z nimi awanturować w warszawskim zagłębiu klubowym na Mazowieckiej. Wtedy na wojnę szczególnie dobrze przyszykowany nie był, bo kończył lecząc kaca i obitą mordę na dołku. Jaki kraj, tacy jego obrońcy.
****
****
24 marca
****
Dowód wyjątkowej błyskotliwości dał też białostocki radny, Krzysztof Stawnicki. Z racji, że ponoć wśród kiboli ma kumpli, nie podoba mu się, że w Teatrze Węgierki ma być wystawiona sztuka na podstawie książki Marcina Kąckiego: "Białystok. Biała siła, czarna pamięć". Radny twierdzi, że wystawienie owej byłoby anty-promocją miasta. Czyli bij żonę, ale po cichu i przez poduszkę, żeby sąsiedzi nie słyszeli i śladów nie było. Zamiast podjąć dyskusję o istniejącym problemie, lepiej założyć knebel komuś kto taką stara się podjąć. Kołtuństwo i buractwo niemożliwe. Radnemu Stawnickiemu proponuję przykleić nad łóżkiem starą maksymę: "Niech się wstydzi ten co robi, nie ten co widzi". Może coś do pustostanu miedzyusznego dotrze.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dziękuję za felieton (?), bardzo w punkt.