Reklama

Tygodnik codzienny, odc. 22 - Zespoły "R" znów błyszczą... hurtem.


Chińskie przysłowie, czy raczej klątwa: "Obyś żył w ciekawych czasach" dziś jest pewnie bardziej przerażająca, niż zazwyczaj. Jeszcze bardziej przerażające są reakcje niektórych na owe ciekawe czasy.  Jest zabawnie, choć śmiech to ewidentnie przez łzy.

20 marca


Iggy Pop żegna się z karierą muzyczną. Szczęśliwie nie jest to jeden z kolejnych tegorocznych triumfów kosiarza, który ciosy rozdziela ostatnio wyjątkowo solidne, ale (miejmy nadzieję, że chodzi tylko o to) zwyczajna próba przejścia na emeryturę faceta, który od pół wieku żyje na kredyt. Próba zdecydowanie udana, bo "Post Pop Depression" to jego najlepszy album od kanonicznych, powstałych we współpracy z Davidem Bowie "The Idiot" i "Lust for Life".

Tym razem nasz milusiński nawiązał współpracę z Joshem Homme"em i Deanem Fertitą z Queens of the Stone Age oraz Mattem Heldersem, pałkerem Arctic Monkeys. Jasne, że można stawiać zarzut, że to tak naprawdę kolejna po bardzo udanej "Like Clockwork" płyta QOTSA, tylko z wokalem Homme"ego podmienionym na Popa. Nie zmienia to faktu, że songwriting jest tam po prostu fenomenalny, zagrane jest to na poziomie nieosiągalnych dla większości młodszych, Pop z kolei udowadnia, że jest zarazem nadal autentyczny w swoim wku****, jak i pozostaje jednym z – wbrew wszelkim pozorom – wybitniejszych intelektualistów rocka. Pozycja obowiązkowa. Obowiązkowa.

https://www.youtube.com/watch?v=OnzzvoEWlzg

 

22 marca


Zamach. Trudno zdobyć się w takiej sytuacji na coś specjalnie mądrego. Jasne, że wypada współczuć tak ofiarom, jak ich rodzinom. Warto jednak może zwrócić uwagę na dwulicowość z jaką traktujemy zamachy. Ofiary w Belgii są z łatwością policzalne. Tymczasem ofiary zamachów w Iraku, Turcji, czy Syrii idą w tysiące. A nie wolno zapominać, że ISIS to nie jedyny hurtownik terroryzmu. Pamiętacie jeszcze o Boko Haram? Liczba ich ofiar wcale nie ustępuje tej na liczniku Państwa Islamskiego. Jak często o tym czytacie? W którym miejscu portali internetowych są newsy o tym? Jak często w telewizyjnych programach informacyjnych dostają "jedynki"?

Jasne, że co dzieje się dalej od nas, jest jakby mniej straszne. Ale... Może nie wypada się oburzać, że ktoś gdzieś traktuje Was jako wrogów, czy cel do zniszczenia, wypisuje Was z grupy tych, których życie jest coś warte, skoro sami segregujecie ludzkie życie w zależności od wielu czynników, które nie zawsze są pewne i nie zawsze uczciwe? Terroryzmu nie da się pokonać bez zrozumienia, że nas, tutaj, on akurat dotyka w bardzo niewielkim stopniu. I że jedyna nadzieja na pokonanie go, to walka ramię w ramię z tymi, którzy mają go u siebie na codzień. A nie budowanie murów i zasieków. Te, o ile wiem, nie zatrzymują samolotów. Ani rakiet.

Błędem nie było przyjmowanie uchodźców z Syrii. Błędem było pozwalanie na to, by wewnątrz UE działały liczne sku**ysyny, które mąciły w głowach młodym ludziom do tego stopnia, że ci jechali potem na skautowskie obozy dla zamachowców-samobójców. Tak samo dziś błędem jest pozwalanie, by działały podobne gnidy, które z kolei zbijają kapitał na buntowaniu innych młodych ludzi przeciwko mniejszościom i ludziom uciekającym przed wojną. To dwie strony jednej ku*ewskiej monety. Ekstremizm nie ma jednego koloru i jednego wyznania.

****


A skoro już przy mącicielach... Młodzież Wszechpolska spaliła pod Węgierką kukłę Angeli Merkel, czym zdecydowanie powstrzyma terrorystów od knucia. A jak nie powstrzyma, to spalą jeszcze trzy kukły. Wtedy terroryści, bojąc się, że pod wpływem wszechpolaków Niemcy zmienią swoją politykę imigracyjną i deportują swoich muzułmańskich obywateli, nieraz posiadających tylko jedno obywatelstwo, z Niemiec do Niemiec, odstąpią od terrorystycznych planów. Brawo. W dodatku - uwaga - "spalenie kukły miało być nawiązaniem do staropolskiej tradycji palenia marzanny na początek wiosny". Pozostaje spytać, czy w wigilię Wszechpolacy dzielą się jajeczkiem, a na Wielkanoc przygotują święconkę z opłatka i kiełbasy.
Zawsze wiedziałem, że Wszechpolacy to mentalne ułomki. Ale że do tego stopnia? A właściwie to Wszechpolacy też są imigrantami. Ale nie geograficznymi. Nie przestrzennymi. Czasowymi. Mentalnymi imigrantami sprzed stu lat. Może by ich deportować?

****


Tytanem mentalnym nie jest również europoseł Ryszard Czarnecki, który – gdy krew ofiar zamachu jeszcze nie obeschła na trotuarach – zapewnił, że mimo wszystko, on się tego dnia nie lenił. Pracował za dwóch, albo nawet trzech. Przy swoim niewybitnym intelekcie powinien tak codziennie, żeby wypracować choć pojedynczą dietę, to na pewno. Ja z kolei żałuję, że nie poinformował również o kolorze i strukturze swojego dzisiejszego stolca. Jak być ekshibicjonistą to do końca.


****


Błysnął również Wipler, Przemysław. Na swoim fejsbuniu opublikował zdjęcie, na którym trzyma strzelbę z miną a"la defekujący Eastwood. W podpisie zacytował Sun Tzu: "Jeśli chcesz pokoju, szykuj się do wojny". Przypominamy, że ostatnio Wipler wojnę prowadził po pijaku i z funkcjonariuszami policji po tym, jak zaczął się z nimi awanturować w warszawskim zagłębiu klubowym na Mazowieckiej. Wtedy na wojnę szczególnie dobrze przyszykowany nie był, bo kończył lecząc kaca i obitą mordę na dołku. Jaki kraj, tacy jego obrońcy.


****


Kolejny błyskotnik to mufti Tomasz Miśkiewicz, który uważa, że należy przywrócić w Polsce karę śmierci. Tak, zdecydowanie. Zamachowiec-samobójca z pewnością się przestraszy. Ciężko będzie go tylko stracić w całości po dokonaniu czynu karanego.

Doczytuję teraz, że Miśkiewicz ma wykształcenie szariackie. To jakby trochę tłumaczy...

****


Tymczasem mój ulubiony minister, Witold Waszczykowski gościł dziś na Białorusi. Jak w trakcie owej gościny rzekł Aleksandr Łukaszenka: "Przecież razem z wami możemy odegrać znaczną rolę znajdując się w epicentrum kontynentu europejskiego. I razem możemy w istotny sposób wpływać na wiele procesów, które tu się odbywają. W naszych interesach, w interesach Polski i Białorusi, ale w żadnym razie na szkodę naszym sąsiadom. Ale i swojego nie oddamy. To wasze stanowisko i nasze stanowisko.".

A jak tłumaczyłem kto, z kim i do której bramki gra, to mi nie wierzyliście...

 

24 marca


Że jest śmiesznie powtarzam co tydzień. Nadal jest. Dziś nawet prześmiesznie. Jarkacz zaapelował bowiem do opozycji, by z okazji Światowych Dni Młodzieży powstrzymać się od politycznych awantur. Śmieszne jest to na pythonowskim wręcz poziomie. Raz, że to żadna okazja, a raczej skandal, wziąwszy pod uwagę, że jakąś tam wyznaniową imprezkę opłacimy także z własnej kieszeni, niezależnie, czy się to nam podoba czy nie. Dwa, że indoktrynacja młodzieży – nieważne, czy chrześcijańska, czy muzułmańska – winna być penalizowana. Trzy, że taki bulgot wydaje z siebie człowiek, który z knucia i jątrzenia zrobił sobie filozofię życiową.

Nic, że wujek Stalin wymordował miliony ludzi. Jak przyjechał do komsomołu, to brał na kolana i dawał cukierki. Norweska błękitna nie ma startu.

****


Dowód wyjątkowej błyskotliwości dał też białostocki radny, Krzysztof Stawnicki. Z racji, że ponoć wśród kiboli ma kumpli, nie podoba mu się, że w Teatrze Węgierki ma być wystawiona sztuka na podstawie książki Marcina Kąckiego: "Białystok. Biała siła, czarna pamięć". Radny twierdzi, że wystawienie owej byłoby anty-promocją miasta. Czyli bij żonę, ale po cichu i przez poduszkę, żeby sąsiedzi nie słyszeli i śladów nie było. Zamiast podjąć dyskusję o istniejącym problemie, lepiej założyć knebel komuś kto taką stara się podjąć. Kołtuństwo i buractwo niemożliwe. Radnemu Stawnickiemu proponuję przykleić nad łóżkiem starą maksymę: "Niech się wstydzi ten co robi, nie ten co widzi". Może coś do pustostanu miedzyusznego dotrze.


Jest jednak z tego wszystkiego korzyść. Głupie cenzorskie zapędy Stawnickiego doskonale promują książkę Kąckiego, co zdążyła zauważyć już choćby Joanna Erbel. I tak to Stawnicki zła pragnąc, nieświadomie dobro uczynił. Doprawdy, jeśli PiS ma takich spryciarzy wśród lokalnych radnych, to już nawet przeciwników politycznych im nie trzeba.

(Paweł Waliński)
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    tojakris - niezalogowany 2016-03-25 01:09:27

    Dziękuję za felieton (?), bardzo w punkt.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do