Reklama

Tygodnik codzienny, odc. 32 - Katolickie tamagotchi i kwas solny



 

"Gazeta Podła Codziennie" donosi, że Fundacja Małych Stópek, stworzyła dedykowaną na smartfony aplikację modlitewną "Adoptuj życie". Kilka klików i już pomodliliśmy się za nienarodzone dziecko. Można nawet ustalić sobie konkretną tej modlitwy godzinę. No. W końcu i katole mają swoje Tamagotchi.

 

Piątek, 3 czerwca


 

Sotrender i BiqData.pl znowu obnażyły pewną prawdę o prawactwie. Zestawiono fanpage i profile znanych wykonawców muzycznych oraz polityków i zbadano, jak duży jest procent tych, którzy mają polubione oba profile/fanpage. Okazuje się, że wśród osób, które lajkowały polityków PiS-u, czy Andrzeja, co się nie (D)udał najpopularniejszymi wykonawcami są – uwaga! - Donatan, Cleo oraz Gang Albanii. W podobnym badaniu podobne, choć jeszcze wyższe procentowo, wyniki uzyskali narodowcy oraz kuce od Korwina, podczas gdy zalajkowane profile artystów takich, jak Grechuta, Turnau, Dudziak, czy Mozil praktycznie nie były wśród nich reprezentowane. Tymczasem zarówno wśród liberałów, jak i lewicy laur pierwszeństwa (spośród tej samej puli wykonawców) zdobył właśnie Czesław Mozil. Zaskoczenia więc nie ma. Prawactwo gust muzyczny ma prymitywny, w dodatku ze sznytem bandziorskim. A gust artystyczny jest wszak emanacją poziomu intelektualnego...

 

*****


Jutro, czyli 4 czerwca 27 rocznica wyborów kontraktowych, czyli pierwszych częściowo wolnych wyborów wieszczących ostateczną klęskę PRL. Data ważna niesamowicie. Niedawno gościem z tej okazji był u nas choćby Barrack Obama. Jutro Barracka nie będzie.

Nie będzie też prezydenta, który się nie (D)udał, ponieważ w geście pogardy i kontestacji postanowił urządzić sobie prywatną wycieczkę po Włoszech. Prywatną, bo nie spotka się w jej trakcie z żadnym ważnym włoskim politykiem, nie będzie załatwiał żadnych ważnych spraw z zakresu racji stanu. Ale pewnie wypocznie.

Zapytany w Sejmie przez Justynę Dobrosz-Oracz o tę datę został poseł Kukiz"15, Marek Jakubik, znany z blamażu, kiedy idiotycznie żartował sobie z Dariusza Michalczewskiego, po tym jak ów zajął stanowisko w sprawie tolerancji wobec mniejszości seksualnych (brawo za to, Panie Dariuszu!). Jakubik, właściciel browaru Ciechan (sensowność bojkotu konsumenckiego owego oceńcie sami, ja go bojkotuję) nie miał bladego pojęcia, co wydarzyło się 4 czerwca 1989. A gołowąsem podówczas nie był. Dodał, że świętować nie będzie, bo zapewne skojarzył pytanie z planowanymi na jutro marszami KOD-u. Widać blamaże chodzą parami. A może i stadami.

Dobrze, że politycy niegodni świętowania rocznicy, niegodni celebrowania wolności, nie chcą ich świętować. Gdyby chcieli, byłoby to jak wolności napluć w twarz.


 

Środa, 8. czerwca


W końcu udało mi się obejrzeć nowy blockbuster Marvela. Idzie oczywiście o "X-Men: Apocalypse". Możecie nie mieć szacunku do popkultury i uważać kino superbohaterskie za stratę czasu, nie da się jednak odmówić Marvelowi, a w szczególności (komiksowej) serii "X-Men" i seriom filialnym ("X-Force", "Excalibur", "The New Mutants", etc.) niemałej wagi społecznej. Podczas, gdy w stajni DC, ale i w Marvelowym mainstreamie zazwyczaj bano się podnosić tematy, które mogłyby okazać się komercyjnym strzałem w stopę, ta seria akurat zawsze stała w forpoczcie kulturowej rewolucji, czy może prędzej ewolucji.

Od czasu, kiedy Stan Lee i Jack Kirby powołali mutantów do życia w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku, seria podejmowała między innymi problem rasizmu. Gminna wieść niesie, że Profesor X i Magneto byli wzorowani na aktywistach ruchu na rzecz równouprawnienia Afroamerykanów – odpowiednio – Martinie Lutherze Kingu i Malcolmie X, przy czym Magneto nieraz wypowiadał dokładnie słowa wypowiedziane wcześniej przez swój pierwowzór. Poza tym czymże są sentinele i postaci w rodzaju Williama Strykera, jeśli nie komiksową wersją Ku-Klux-Klanu?

Kolejna sprawa to antysemityzm. Poza prostą metonimią podmieniającą Żydów na mutantów, mamy postać rzeczonego Magneto, który był ongiś beneficjentem obozu koncentracyjnego, gdzie zginęli jego rodzice. Jest również obszerna fabuła dotycząca wypadków w Genoshy, gdzie mutanci stanowią niewolniczą siłę roboczą. Tu akurat znajdziemy nie tylko nawiązanie do antysemityzmu, ale również kolonialnych zbrodni, jakich państwa europejskie dokonały na czarnej ludności Afryki, wspominając choćby tylko jednego z największych ludobójców w historii, belgijskiego króla Leopolda II Koburga, którego liczbę ofiar szacuje się na około sześć milionów, co daje mu zaszczytne miejsce tuż za Stalinem, a daleko przed choćby takim Pol Potem. Różnorodność religijna to kolejny dowód na walory edukacyjne i cywilizujące serii. Mamy więc cały przestwór różnych wyznań, które nijak nie stają się zarzewiem konfliktów. Podobnie z pochodzeniem etnicznym, przynajmniej od czasu, kiedy w latach osiemdziesiątych wystartowała nowa drużyna X-Men, w międzynarodowym składzie (reprezentowane były: Szkocja, Kanada, Kenia, Niemcy...).

Następna rzecz. Mutanci zazwyczaj pierwsze objawienie się swojej mocy przeżywają w młodości, jako nastolatkowie. I zazwyczaj nie jest to doświadczenie łatwe i przyjemne. Ciężko nie dostrzec tu paraleli z osobami LGBT, które w mniej więcej podobnym wieku zyskują pewność, że nie należą do heteronormatywnej większości. Inna rzecz, że w różnych wersjach komiksów osobami homo, lub biseksualnymi okazują się choćby Psylocke, Destiny, Northstar (którego gejowski ślub w 2012 roku był bodaj pierwszym takim w historii komiksu, a superbohaterskiego komiksu na pewno), czy nawet Collossus albo Iceman (coming out w komiksowej wersji w ub. roku). Długi storyline związany z tzw "legacy virus" był z kolei paralelny do paniki, jaka ogarnęła świat w związku z początkiem epidemii AIDS. Jak legacy virus początkowo atakował tylko mutantów, tak o AIDS przez długi czas (wtedy jeszcze dosyć słusznie) mówiło się, że jest chorobą środowisk homoseksualnych.

Znalazło się i miejsce na komentarz do listy komunistów senatora Josepha McCarthy"ego, która stała się powodem szerokich prześladowań Amerykanów o lewicowych poglądach. W komiksach "X-Men" mamy również senatora, Roberta Kelly"ego, który wprowadza przepis zmuszający mutantów do oficjalnej rejestracji.

Jak widać, gęsto tu wręcz od nawiązań. Dobrze więc, że marka X-Men trzyma się mocno. Choć w wersji filmowej życzyłbym sobie jednak większej odwagi w zakresie obyczajowości. W 2016 roku ciężko bronić się argumentem, że "to jeszcze nie ten moment". Natomiast prawicowym fanom serii życzę miłego dnia. Prawda was wyzwoli.

*****


 

Joe Atwill, badacz Biblii, twierdzi że Jezus nie tylko nie był postacią historyczną, ale dodatkowo został wymyślony przez Rzymian, by łatwiej kontrolować niestabilną, zamieszkaną przez Żydów prowincję. Historia o mesjaszu miała według niego uspokajać niepokorne, czy rewolucyjne wręcz nastroje. Jako dowod przytacza choćby jednokładność historii Jezusa i tej zapisanej w "Księdze wyjścia", a więc: Egipt > masakra dzieci > powrót do Izraela > chrzest > 40 (w ST lat, w NT dni) na pustyni... Teoria Atwilla mi akurat jest na rękę, chrześcijanie za to zupełnie zrozumiale, odsądzają go od czci i wiary. Gdyby badacz miał jednak rację, rzymscy propagandziści sprawiliby, że postacie w stylu Machiavellego, czy Goebbelsa wydałyby się nam maleńkie jak brudek za paznokciem.

*****


Minister Szyszko chciał zmienić status Puszczy Białowieskiej na liście UNESCO. Najśmieszniejszym komentarzem do sytuacji było oczywiście to, że UNESCO w zamian zmieni Szyszce status z homo sapiens na jakiś inny. Szczęśliwie plan wycinki i chamskiego w formie zarobku na demolowaniu zabytku przyrody może się nie powieść. W Szyszki zeznaniu majątkowym ujawniono bowiem takie przekręty, przy których zegarek Sławomira Nowaka, znanego też jako Lolo Pindolo, wydaje się rzeczą równie maleńką, jak wspomniany brudek pod paznokciem. Ciepła woda w kranie nie pasowała, to teraz leci nie ciepła woda, a ciepły kwas solny. Wyborcy PiS-u powinni być z siebie dumni.

(Paweł Waliński)
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Paweł - niezalogowany 2016-06-10 08:33:32

    Co za g..wno.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do