Reklama

Ulica Łupaszki zostaje. Uchwała o zmianie nazwy była podjęta z rażącym naruszeniem prawa

Radni Forum Mniejszości Podlasia oraz Platformy Obywatelskiej będą musieli kolejny raz przełknąć rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody podlaskiego, który stwierdził nieważność uchwały przyjętej wyłącznie ich głosami. Zmiana nazwy ulicy na osiedlu Skorupy podjęta została bowiem z rażącym naruszeniem prawa. Co oznacza, że ulica Zygmunta Szendzielarza Łupaszki zostaje w przestrzeni naszego miasta.

W obronę ulicy Łupaszki w Białymstoku zaangażowało się wiele osób i środowisk patriotycznych, choć nie tylko ich głos miał znaczenie. Podstawowymi kwestiami, dla których wojewoda stwierdził nieważność uchwały przyjętej głosami radnych Forum Mniejszości Podlasia oraz Platformy Obywatelskiej, były bowiem poważne błędy formalne. Począwszy już od tytułu uchwały, poprzez brak uzasadnienia aż do błędnych ustaleń faktycznych podawanych w uzasadnieniu projektu uchwały, które odnosiło się do zupełnie innej treści.

Należy na wstępie wskazać, że tytuł kwestionowanej uchwały wprowadza w błąd jej adresatów, gdyż sugeruje pierwotne nadanie nazwy przy utworzeniu ulicy podczas gdy uchwała ma w istocie na celu zmianę nazwy ulicy. Zgodnie ze słownikiem języka polskiego PWN określenie „nadać” oznacza «przyznać komuś coś», zaś określenie „zmiana” oznacza «zastąpienie czegoś czymś». W przypadku ulicy obejmującej działki oznaczone kolorem żółtym na mapie stanowiącej załącznik do uchwały, nazwa została już przyznana uchwałą Nr XLIX/745/18 Rady Miasta Białystok z dnia 23 kwietnia 2018 r. i od 22 maja 2018 r. może być co najwyżej zastąpiona inną nazwą poprzez zmianę albo nadanie nowej nazwy” – wskazuje wojewoda podlaski w rozstrzygnięciu nadzorczym.

Dalej podaje również – jako uzasadnienie do stwierdzenia rażącego naruszenia prawa – na niewłaściwe zapisy w samym projekcie, w którym radni pozostawili jeszcze nazwę ulicy sprzed dokonanych zmian – bo dokonali pozbawienia nazwy części dotychczasowego przebiegu ulicy Warmińskiej i Wołyńskiej. Ale najpoważniejszym błędem formalnym okazał się jednak brak uzasadnienia projektu uchwały w ogóle. Uzasadnienie bowiem, jakie przedłożono w urzędzie wojewódzkim, odnosiło się do zmiany nazwy ulicy na 100-lecia praw kobiet, w sytuacji, kiedy radni klubu POKO zdecydowali się nadać ulicy nazwę – Podlaska. Ale do takiego projektu uchwały uzasadnienia już nie było.

Zgodnie ze słownikiem języka polskiego PWN określenie „poprawka” oznacza «usunięcie błędu lub niewielkiego braku», «wprowadzenie uzasadnionej innowacji w jakimś zakresie». W świetle powyższego znaczenia określenia „poprawka,” wniosek radnego mógłby zostać uznany za poprawkę gdyby polegał na usunięciu błędu lub niewielkiego braku albo wprowadzeniu uzasadnionej innowacji w jakimś zakresie np. zmiana nazwy z projektowanej „100- lecie Praw Kobiet” na „100- lecie Praw Kobiet Polskich” czy na „100- lecie Praw Kobiet Rzeczypospolitej Polskiej” bądź prawidłowego oznaczenia dziennika urzędowego w podstawie prawnej uchwały, w którym został ogłoszony ostatni tekst jednolity ustawy i jego zmiany.

Tymczasem wniosek radnego Karola Konrada Masztalerz zatytułowany „poprawka” był w istocie inicjatywą podjęcia nowej uchwały z pominięciem procesu uchwałodawczego wynikającego z regulaminu Rady Miasta Białystok, gdyż dotyczył całkowicie odmiennej nazwy ulicy, która nie mieści się ani w usunięciu błędu czy braku ani w uzasadnionej innowacji” – wskazał wojewoda podlaski.

Ponadto wojewoda zakwestionował podane w uzasadnieniu do projektu uchwały ustalenia odnoszące się do zmiany nazwy ulicy na 100-lecia praw kobiet. Nie mają bowiem one pokrycia w faktach historycznych. W tej sprawie dał wiarę ustaleniom poczynionym przez organ uprawniony do takich ocen, czyli Instytutowi Pamięci Narodowej. Radnym zaś zwrócił uwagę, że „uzasadnienie uchwały musi być oparte na prawdziwych przesłankach. Sprzecznym z prawem jest podejmowanie uchwały w oparciu o niewyjaśnione fakty, które nie mają potwierdzenia w dokumentach historycznych”.

Tym samym ulica Zygmunta Szendzielarza pseudonim „Łupaszko” pozostaje na osiedlu Skorupy, co oznacza, że tabliczki z nazwą „Podlaska” tam się na razie nie pojawią. Dodamy w tym miejscu jeszcze, że w tej chwili nie wiadomo, czy to rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody podlaskiego radni zdecydują się zaskarżyć do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2019-11-26 07:23:34

    Mam nadzieję, że Radni zaskarżą do WSA i będzie ulica Podlaska. Łupaszki niech przeniosą w inną część miasta. Niech nie będzie jej na Skorupach

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2019-11-26 09:23:42

    Rządowe ustawy też są z rażącym naruszeniem prawa i konstytucji i co?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do