Reklama

Ulicy Władysława Bartoszewskiego na razie nie będzie

Radni nie zgodzili się, aby jedna z ulic na osiedlu Dojlidy miała patrona w osobie Władysława Bartoszewskiego. Mimo, że projekt poparło ponad 1000 mieszkańców Białegostoku, wspierał ją także obecny na sesji poseł Nowoczesnej, uchwały w tej sprawie nie podjęto.

Bardzo długa dyskusja toczyła się wokół ulicy na osiedlu Dojlidy. Jeszcze w marcu tego roku zbierano podpisy pod obywatelskim projektem uchwały w sprawie nadania imienia jednej z ulic nieżyjącego już Władysława Bartoszewskiego. Pierwotnie jego imieniem miała być nazwana alejka łącząca ulicę Skłodowskiej z Akademicką. Jednak zanim projekt przeszedł niezbędne procedury, radni zdecydowali upamiętnić w tej alejce działacza solidarnościowego – Zbigniewa Simoniuka.

Stąd pomysł, aby ulica Bartoszewskiego znalazła się w innej części Białegostoku. Wybór padł na Dojlidy. A dokładniej na przedłużenie ulicy Kuronia. Radni, którzy popierali projekt obywatelskiej uchwały podkreślali zasługi Bartoszewskiego oraz przypominali jego historię. Między innymi to, że był więźniem w Auschwitz, że był powstańcem warszawskim, żołnierzem Armii Krajowej oraz internowanym w czasach PRL-u. Głos zabrał z mównicy także poseł Krzysztof Truskolaski.

- Władysław Bartoszewski był niewątpliwie wyjątkową postacią i odegrał szczególną rolę w historii naszego kraju. Profesor był wybitnym politykiem, historykiem, dziennikarzem i publicystą. Jego biografia to był swoisty pomnik historii – mówił do radnych poseł.

- Swoim życiem pokazał, że może być przykładem dla innych w bardzo trudnych czasach. My się dzisiaj możemy cieszyć z tego, że żyjemy w pełnej demokracji, na luzie, patrząc na to co się dzieje, a mu to nie było dane – argumentował Maciej Biernacki, szef klubu Platformy Obywatelskiej.

Radna Augustyn, szefująca klubowi radnych Tadeusza Truskolaskiego przypomniała za to wszystkim list Jarosława Kaczyńskiego, w którym chwalił on Władysława Bartoszewskiego oraz wymieniał liczne zasługi dla naszego kraju. Ale już radni PiS mieli wątpliwości i prosili, aby odczekać chwilę dłużej od śmierci profesora. Radny Myszkowski mówił, że lepiej dać czas do pracy historykom, którzy powinni zweryfikować działalność Władysława Bartoszewskiego i dopiero wówczas można by było podjąć decyzję o nadaniu nazwy ulicy jego imieniem.

- Do nas też zgłaszają się mieszkańcy i akurat stanowisko mają nieco odmienne, wskazując na jakby wiele takich kontrowersyjnych sytuacji w życiorysie Bartoszewskiego. Między innymi zablokowanie nadania orderu Orła Białego dla Rotmistrza Witolda Pileckiego, czy też nie do końca jasne okoliczności wypuszczenia z obozu Auschwitz – wyjaśniał radny Myszkowski.

- Nie jest dobrze, że po śmierci bardzo kontrowersyjnej osoby, gdzie emocje powinny jednak oschnąć , by tego typu sytuacji nie wykorzystywać do takiej znowu szermierki politycznej. Jest wiele osób, które nie podlegają tak totalnie różnie kontrowersjom, by to one stały się wzorem, a nie wykorzystywać kolejną ulicę, aby podkreślić swoje „ja” w sposób nowoczesny, czy mniej nowoczesny i zaistnieć na tej mapie politycznej – to już słowa radnego niezrzeszonego Dariusza Wasilewskiego.

Debata na rożnego rodzaju argumenty trwała ponad pół godziny. Radni przedstawiali swoje „za” i „przeciw” wobec pomysłu ustalenia patrona w osobie Bartoszewskiego na osiedlu Dojlidy. Ostatecznie głosami radnych Prawa i Sprawiedliwości oraz Dariusza Wasilewskiego, odrzucili projekt uchwały. Nie jest jednak wykluczone, że jeszcze do niego wrócą za jakiś czas.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Flickr.com/ dominikgolenia)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-06-20 15:20:28

    To dobra decyzja radnych PiSu. Człowiek ktory oczerniał Polskę w Niemczech nie ma prawa do szacunku. Trzeba bylo być przyzwoitym ze powtórzę za samym W. Bartoszewskim

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-06-21 21:04:05

    łapy precz od PROFESORA miernoty

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do