
Wczorajsze i nocne opady deszczu spowodowały, iż odcinek ulicy Kleeberga stał się praktycznie nieprzejezdny. Na szosie zebrało się dużo wody, która nie miała gdzie spłynąć. Kierowcy alarmują - można uszkodzić samochody!
Dziś rano otrzymaliśmy informację od kierowcy lawety firmy Rycar, że na Kleeberga stoi woda i przejazd jest utrudniony w obie strony.
- Jeżeli możecie, to omijajcie Trasę Generalską, około 21.30 uszkodziłam sobie tam samochód (urwane przewody paliwowe i inne elementy podwozia) po wjechaniu w ogromną kalużę pomiędzy narodowych sił zbrojnych i zjazdem na TBS-y. Wynika to z tego, że w kałuży już wcześniej ktoś zgubił elementy auta i tego nie widać w wodzie - tak z kolei poinformowała w niedzielny wieczór, 1 kwietnia, jedna z internautek w poście na Facebooku, w grupie Kolizyjne Podlasie.
Ustaliliśmy, że jeszcze przed południem ulica Kleeberga była zalana, a na miejscu służby wypompowywały wodę.
Najtrudniejsza sytuacja była w kierunku "wylotu" na Warszawę, za skrzyżowaniem z Produkcyjną.
(Piotr Walczak / Foto: Kolizyjne Podlasie)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Brak słów na tego truskolaskiego i polińskiego.
Ej gościu, a co mają nasze władze do tego że zalało ?? Nasza władza nie ma wpływu na pogodę !!
Masz racje . Jak taki mądry niech przepowiada pogodę i warunki z nią związane.