Reklama

W ostatnim czasie wyjątkowo dużo Egipcjan Białorusini dowożą pod polską granicę

Białoruskie służby nie ustają w podwożeniu pod granicę z Polską cudzoziemców, pochodzących głównie z krajów arabskich. Ci w znakomitej większości obecnie na Białoruś docierają z Rosji i - co trzeba zaznaczyć - w pełni legalnie. Z tym że do Polski, a następnie dalej na Zachód próbują przedostać się już bez wymaganych dokumentów. Ba, nie zamierzają starać się w naszym kraju o międzynarodową ochronę.

Białorusi i przede wszystkim Rosji zależy na utrzymywaniu szlaku migracyjnego przez Polskę czy Litwę. Powód? Dalsze próby destabilizacji sytuacji w tej części Europy. Mowa zresztą o wschodniej granicy Unii Europejskiej. Jest to też usiłowanie angażowania państw wspierających Ukrainę w walce z rosyjskim najeźdźcą w zadania związane z ochroną swoich granic przed nielegalną migracją. Bo, co należy podkreślić, robienie podkopów pod zaporą czy wdrapywanie się na nią, by przejść na drugą stronę, nie ma niczego wspólnego z legalnym przekraczaniem granicy, do czego służą przejścia graniczne.

Ponadto należy pamiętać, że dla obywateli wielu państw obowiązują wizy wjazdowe do Polski, których omawiani obcokrajowcy oczywiście nie posiadają. Kwestia ewentualnej ochrony międzynarodowej, udzielanej w Polsce, była z kolei podnoszona w naszym portalu już wielokrotnie - od początku kryzysu migracyjnego mało kto o nią wnosił. Bywały też przypadki, że Niemcy zawracali migrantów, którzy rzekomo chcieli zostać w Polsce, a tymczasem znaleźli się "po cichu" na terenie RFN.

Inna sprawa, że obecnie nielegalni migranci to przede wszystkim mężczyźni, a nie rodziny z dziećmi. Białoruskie służby zdaja sobie sprawę z tego, że kobiety czy małe dzieci nie dadzą rady przejść przez wybudowaną przez Polskę zaporę, więc dowożą pod nią mężczyzn, a w razie niepowodzenia z racji szybkiej reakcji polskich mundurowych, odwożą ich z powrotem w specjalnie przygotowane do ich pomieszkiwania miejsc. Takie sytuacje niejednokrotnie były nagrywane zresztą przez polską straż graniczną.

Tylko w środę, 14 września, trzydziestu siedmiu migrantów usiłowało nielegalnie przedostać się z Białorusi na terytorium Polski. Zatrzymano również trzech kurierów przewożących nielegalnych migrantów.

 

 

Cudzoziemców zauważyły patrole straży granicznej z placówek w Mielniku, Dubiczach Cerkiewnych, Białowieży, Bobrownikach, Krynkach, Lipsku i Płaskiej. Wśród nielegalnych migrantów byli obywatele Iraku, Maroka, Kamerunu, Jemenu i Syrii i aż 15 Egiptu. W rejonie Dubicz Cerkiewnych trzy osoby próbowały dokonać podkopu, ale po wykryciu ich przez funkcjonariuszy oddaliły się w głąb Białorusi.

Funkcjonariusze z Placówki SG w Augustowie, wspólnie z funkcjonariuszami policji, zatrzymali obywatela Ukrainy, który przewoził w swoim aucie sześciu obywateli Syrii. Z kolei w rejonie służbowej odpowiedzialności PSG w Mielniku zatrzymano do kontroli Mercedesa, w którym -oprócz dwóch Białorusinów - podróżowało też czterech Syryjczyków - informuje Podlaski Oddział Straży Granicznej.

POSG podaje, że mężczyźni, którzy przyjechali odebrać nielegalnych migrantów, usłyszeli zarzuty za pomocnictwo w organizowaniu nielegalnego przekroczenia granicy. Ponadto wobec nich będzie wszczęte postępowanie administracyjne w sprawie zobowiązania do powrotu do kraju pochodzenia. Otrzymają również zakaz wjazdu do krajów strefy Schengen na pięć lat.

(Piotr Walczak)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do