
Michał Saniewski nie jest już ani liderem partii Wiosna, ani kandydatem Wiosny w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jak przekazał mediom nowy lider – zdecydowały o tym względy osobiste i rodzinne. Od teraz partią w województwie podlaskim kieruje Paweł Krutul, wcześniej działacz Nowoczesnej oraz Platformy Obywatelskiej.
Partia Wiosna chyba szybciej niż inne ugrupowania lewicowe, podzieli los Ruchu Palikota czy Nowoczesnej. Zresztą w dużej mierze składa się z członków tych właśnie partii, które w zasadzie miesiące świetności mają już za sobą. Sympatykami też są przede wszystkim wyborcy tych partii, od których Polacy odwrócili się jakiś czas temu. Wiosna wydaje się iść w tym samym kierunku tylko szybciej. Możliwe, że w przeciwieństwie do Ruchu Palikota i Nowoczesnej nawet nie wprowadzi nikogo do polskiego Sejmu. Na razie jednak walczy o Parlament Europejski.
Tu łatwo nie będzie. Jeszcze zanim zaczęła się kampania wyborcza, w partii Wiosna na Podlasiu doszło do zmian. I to zaledwie kilka dni po tym, kiedy dotychczasowy lider – Michał Saniewski – zapewniał o przygotowaniach i działaniach oraz budowaniu struktur. Teraz zapewniać, przygotowywać i budować będzie kto inny – Paweł Krutul. Zastąpił na miejscu lidera Michała Saniewskiego, który nagle musiał zrezygnować z powodów rodzinnych i osobistych. Za to Paweł Krutul – jak przekazał mediom – objęcie roli lidera otrzymał z Warszawy i się na to zgodził. Nie było mowy o jakimś demokratycznym wyborze czy choćby dyskusji wewnątrz członków partii Wiosna. Co też może pokazywać rzeczywiste zapędy centralnych władz ugrupowania.
Wcześniej Paweł Krutul pojawił się nagle i szybko w Nowoczesnej, u boku Krzysztofa Truskolaskiego, kiedy tylko okazało się, że został liderem listy. Taka współpraca długo nie trwała, ponieważ Krutul już prawie dwa lata temu znalazł się w Platformie Obywatelskiej. Miał być człowiekiem do działania, jak zapewniał szef struktur PO w regionie – poseł Robert Tyszkiewicz.
- Naszym celem jest współpraca, zbudowanie współpracy różnych środowisk i ludzi pochodzących z różnych środowisk. To, jak mówił pan Hubert Ścisło, są to decyzje indywidualne, wcale nie łatwe. Ale to, co mnie najbardziej w decyzji kolegów ujęło, to nastawienie na działanie, nie na konfitury, nie na beneficja, ale na działanie – mówił poseł Robert Tyszkiewicz, który chwalił się w biurze Platformy nowym nabytkiem w szeregach swojej formacji.
Tym nowym nabytkiem w maju 2017 roku był między innymi Paweł Krutul, który nie poszedł do Platformy po konfitury, ale do pracy. Jak widać, długo się nie napracował, ale konfitur też jakoś nie zjadł. Być może uda mu się to w partii Roberta Biedronia, którą czeka już w tej chwili konieczność poprawienia wizerunku. Fatalnie wygląda odmowa ujawnienia finansów partii – o co zwracało się między innymi Stowarzyszenie Watchdog Polska.
„Jawność to postawa, a nie słowa – pisze Szymon Osowski, komentując odpowiedź Wiosna Biedronia na nasz wniosek o informację. Partia nie udostępni nam informacji, dopóki nie wykażemy szczególnie istotnego interesu publicznego. Dodatkowo za udostępnienie naliczono opłatę w wysokości 150 zł, a dane zobaczymy dopiero 11 maja. Jeśli oczywiście udowodnimy, że są nam one potrzebne. Stoimy na stanowisku, że przedmiotem wniosku są informacje proste, nie przetworzone i nie musimy wykazywać przesłanki szczególnie istotnego interesu publicznego” – czytamy na facebookowym profilu Stowarzyszenia Watchdog Polska.
Wewnętrzne wojenki oraz przepychanki w formacji, która dopiero powstaje nie wróży dobrze na przyszłość. Tym bardziej, że z naszych informacji wynika, że to nowy lider ugrupowania z Podlasia – Paweł Krutul – ma też i znaleźć się na listach wyborczych. Czym to zaowocuje? To będzie wiadomo za dwa miesiące, po zakończeniu wyborów do Parlamentu Europejskiego.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Proszę, zignorujcie ich i nie piszcie więcej. Bo Biedroń robi skok na stołki i to bezczelny.
Wiosna, to patologia. Karaluchy również na wiosnę ożywają, stają się bardziej ruchliwe. Przyjdzie zima i insekty spotka ich zasłużony los.