Reklama

Wybuch petardy ciężko rani 11-latka. Po chłopca przyleciał śmigłowiec LPR

Bardzo groźne zdarzenie miało miejsce w niedzielny poranek, 13 kwietnia 2025 r., w powiecie wysokomazowieckim. Dziecko złożyło materiał wybuchowy z petard, które przyniosło do domu. Ten wybuchł przy odpalaniu na podwórku. Siła eksplozji była tak duża, że 11-latek doznał wielu obrażeń ciała. Do pomocy zadysponowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Medycy po wstępnym opatrzeniu poszkodowanego zabrali go na dalsze leczenie do szpitala. Sprawą zajmuje się policja - funkcjonariusze muszą ustalić dokładne okoliczności incydentu.

Jak przekazała w komunikacie mł. asp. Agnieszka Skwierczyńska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, zgłoszenie do Centrum Powiadamiania Ratunkowego trafiło przed godziną 9. Dzwoniący informował, że w powiecie wysokomazowieckim 11-letni chłopiec doznał urazu w wyniku wybuchu petardy.

Przybyli na miejsce policjanci ustalili, że 11-latek w domu, w swoim pokoju, rozebrał i wysypał proch z kilku bądź kilkunastu petard niewiadomego pochodzenia i zrobił jedną dużą, po czym wyszedł na podwórko i odpalił ją.

W wyniku wybuchu odniósł liczne obrażenia - relacjonuje Agnieszka Skwierczyńska.

Pomoc medyczna przybyła śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, którym przetransportowano ranne dziecko do szpitala.

Wiadomo, że  w momencie wypadku rodzice byli w domu - trzeźwi, co potwierdziło badanie alkomatem, przeprowadzone przez policjantów.

Teraz funkcjonariusze dochodzą, skąd pochodziły petardy, które do domu przyniósł chłopiec. Trzeba bowiem pamiętać, że zgodnie z przepisami wyroby pirotechniczne mogą być sprzedawane wyłącznie osobom pełnoletnim, po okazaniu dokumentu tożsamości.

(Piotr Walczak)

Aktualizacja: 16/04/2025 14:52
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do