Reklama

Z wizytą w salonie Rolls-Royce: Podlascy klienci nie są nam obcy

W Białymstoku można kupić Rolls-Royce'a. Pisaliśmy o tym, gdy w ubiegłym roku mieliśmy okazję jeździć modelem Phantom.Został nam udostępniony przezRolls-Royce Motor Cars Warszawa - jedyny salon tej marki w Polsce prowadzony przez obecną również w stolicy Podlasia firmę Auto Fus Group. Jej przedstawiciele od początku podkreślali, że to, co dostępne w stolicy, na życzenie klienta dostarczone zostanie do naszego miasta. A mowa o takich ekskluzywnych i sportowych markach, jak McLaren, Alpina czy symbol luksusu w postaci wspomnianego Rolls-Royce'a. Na zaproszenie rodziny Fus, odwiedziliśmy salon Rolls-Royce'a w Warszawie.

Auto Fus Group to jedyny w Polsce i jeden ze 136 na świecie dealer tej ekskluzywnej marki, obsługujący klientów z naszego kraju oraz Litwy, Łotwy i Estonii.

Rolls-Royce fabrykę ma w Wielkiej Brytanii, a właścicielem od 2003 r. jest BMW. Produkowane w Goodwood, na południe od Londynu, samochody z charakterystyczną statuetką Spirit of Ecstasy (duch ekstazy) na masce są synonimem luksusu, bogactwa, klasy. Można zaryzykować stwierdzenie, że każde z aut jest inne - przygotowane na indywidualne zamówienie kupującego, stąd też nie spotkamy na ulicy dwóch identycznych pojazdów nawet w ramach tego samego modelu.

W warszawskim salonie spotkaliśmy się z Piotrem Stefańskim, kierownikiem sprzedaży. Nie chciał zdradzić wprost, czy i ile samochodów kupionych zostało przez mieszkańców województwa podlaskiego.

Dbamy o anonimowość naszych klientów. Mogę jedynie powiedzieć, że Podlasie nie jest nam obce - uśmiecha się nasz rozmówca.

Podlasianie, którzy mogliby być zainteresowani kupnem Rolls-Royce'a, na pewno nie stanowią dużej grupy. Po pierwsze, to samochody wybierane przez fascynatów, kolekcjonerów. Po drugie, cena jest zaporowa i trzeba mieć wyjątkowo gruby portfel. Dla przykładu: Phantom, którym jeździliśmy w Białymstoku, kosztuje około 3 mln zł.

Piotr Stefański podkreśla, że aby kupić Rolls-Royce'a, nie trzeba koniecznie przyjeżdżać do Warszawy. Wystarczy telefon, a spotkanie może zostać zorganizowane w Białymstoku i tutaj zainteresowany otrzyma wszelkie informacje.

Jazda testowa?

Przyznam, że klienci wcale nie chcą jeździć naszymi autami testowymi, a jeśli już, to rzadko. Po prostu wiedzą, czego chcą i czego mogą się spodziewać - wyjaśnia przedstawiciel Auto Fus Group.

Kupujący Rolls-Royce'a ma prawie że nieograniczone możliwości w kwestii personalizacji swojego wymarzonego samochodu.

Może mieć w nim wszystko, co oferuje obecna technologia motoryzacyjna, oprócz dwóch rzeczy: w aucie nie może znaleźć się nic, co będzie wbrew prawu drogowemu bądź bezpieczeństwu - mówi Piotr Stefański. - Jeśli chodzi na przykład o konfigurację wnętrza, to tutaj możliwości są praktycznie nieograniczone. Podobnie w przypadku kolorystyki nadwozia.

To co łączy klientów warszawskiego dealera, to brak czasu.

Często jest tak, że nie biorą bezpośrednio udziału w procesie konfiguracji i zakupu samochodu, a zajmują się tym ich przedstawiciele - tłumaczy Piotr Stefański.

Tak naprawdę nie ma katalogów dedykowanych poszczególnym modelom w tradycyjnym znaczeniu - w postaci niewielkich książek. Po prostu: ciężko byłoby zebrać specyfikację w jednym miejscu. Sama paleta kolorów nadwozi liczy ponad 44 tysiące pozycji i ciągle rośnie.

A i to nie wszystko, bo fabryka może stworzyć lakier pod specjalne zamówienie klienta - zapewnia Piotr Stefański. - Wtedy też dany kolor staje się "własnością" kupującego. Oznacza to, że jeżeli ktoś chciałby Rolls-Royce'a z karoserią tej samej barwy, trzeba uzyskać zgodę osoby, która była pierwsza.

Warto wspomnieć, że w brytyjskiej fabryce istnieje możliwość zobaczenia, jak dany kolor lakieru prezentuje się w słońcu w różnych długościach i szerokościach geograficznych. Służy do tego specjalna lampa.

Klient ma możliwość obejrzeć, jak lakier będzie wyglądał w Warszawie, Berlinie, Moskwie czy Dubaju - precyzuje Piotr Stefański.

Kilka milionów złotych trzeba wydać, by stać się właścicielem Rolls-Royce'a, ale na starcie ciężko jest określić cenę danego modelu. Producent co prawda oferuje standardowe palety lakierów, skór, drewna, za które nie trzeba dopłacać. Z tym że na życzenie klienta robi też rzeczy będące specjalnym zamówieniem, a to zdarza się nierzadko. Są też tacy klienci, którzy podczas personalizowania auta chcą je skonfigurować w taki sposób, jakiego nawet Rolls-Royce nie przewiduje. Chodzi np. o użycie materiału, który nigdy wcześniej nie był stosowany. Ale, jeśli eksperci ocenią, że da się, to klient będzie miał to, o czym marzy.

Na swojego Rolls-Royce'a standardowo trzeba poczekać około pięciu, sześciu miesięcy. To jednak też nie jest takie oczywiste, jeśli wziąć pod uwagę specjalne życzenia kupującego. Ostatecznie wszystko zależy od poziomu skomplikowania danego zamówienia.

Muszę przyznać, że klienci są bardzo zaangażowani w proces konfigurowania auta - stwierdza Piotr Stefański. - Zresztą, nawet w naszym salonie nie dysponujemy wszystkimi opcjami do pokazania. Dlatego zdarza się, że wraz z kupującym jedziemy do brytyjskiej fabryki i wszystko ustalamy na miejscu.

Nie ma wątpliwości, że Rolls-Royce to symbol luksusu, elegancji, nieopisanego komfortu. Obecnie w gamie znajduje się pięć modeli (Phantom, Ghost, Wraith, Dawn oraz najnowszy - Cullinan), a Phantom i Ghost występują w dwóch wersjach nadwozi: podstawowej i wydłużonej. Rolls-Royce Motor Cars Warszawa najwięcej samochodów sprzedaje w czarnym kolorze, najmniej - w białym. Rocznie dealer przyjmuje zamówienia na kilkadziesiąt pojazdów.

(Piotr Walczak)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do