Reklama

Zadłużony przedsiębiorca może skonsultować się z doradcą i dogadać w sprawie rat

Do stycznia 2018 r. pozostały trzy miesiące. Właśnie od tej daty zaczną funkcjonować Indywidualne Rachunki Składkowe. Będąc świadomym wagi problemu, Zakład Ubezpieczeń Społecznych w Białymstoku wysłał prawie 600 listów przestrzegających prowadzących jednoosobowe działalności gospodarcze i jednocześnie mających zaległości składkowe przed skutkami zmian w prawie oraz ponad 40 propozycji zawarcia układu ratalnego. - Chcemy uświadomić płatnikom, jakie znaczenie mają te listy i jakie wiążą się z tym problemy - mówi Katarzyna Krupicka, rzeczniczka ZUS w województwie podlaskim. Jednocześnie zwraca się z prośbą, by nie lekceważyć tej korespondencji. Dłużnik może bowiem stracić prawo do ubezpieczenia chorobowego.

Od 1 stycznia 2018 r. przedsiębiorcy będą wpłacali wszystkie składki na ubezpieczenia społeczne na jeden rachunek. To bezsprzeczne ułatwienie, ale drobne potknięcie może spowodować, że część przedsiębiorców straci prawo do ubezpieczenia chorobowego. Aby uprzedzić płatników, ZUS masowo wysyła listy ostrzegawcze.

Jak wyjaśnia Katarzyna Krupicka, dziś przedsiębiorcy muszą płacić składki na trzy lub cztery różne rachunki, w zależności od rodzaju składki. Od 1 stycznia każdy prowadzący działalność będzie miał przypisany jeden rachunek, który będzie kombinacją liczby kontrolnej (dwie pierwsze cyfry), stałego numeru identyfikacyjnego ZUS (11 cyfr), liczby uzupełniającej (3 cyfry) i 10-cyfrowego NIP-u.

Z końcem roku obecne cztery rachunki przestaną być aktywne i ma być prościej, bo wystarczy wpłacić odpowiednią kwotę na swój indywidualny rachunek bankowy. Przedsiębiorcy poznają jego numer już wkrótce. Zakład przypomina, że osoby, które do końca grudnia nie dostaną listu poleconego z nowym numerem, muszą niezwłocznie zadzwonić do centrum obsługi telefonicznej - 22 560 16 00 - lub przyjść do placówki ZUS. Wpłata zostanie automatycznie podzielona na wszystkie opłacane ubezpieczenia i fundusze.

Prowadzący firmy, którzy po 1 stycznia odkryją, że dotychczasowe rachunki bankowe są nieaktywne, a oni nie znają nowego numeru, będą mieli problem.

- Od stycznia wpłaty będą w pierwszej kolejności zaliczane na poczet zaległości i pokrycia odsetek za zwłokę. Jeśli więc płatnik zalega wobec ZUS, to wpłata nie pokryje wszystkich bieżących zobowiązań. Zobowiązania z tytułu składek będą rozliczane w ten sposób, że osoby prowadzące działalność gospodarczą, mające zaległości w opłacaniu składek, stracą prawo do świadczeń z funduszu chorobowego - ostrzega Katarzyna Krupicka. - Aby uniknąć nieprzyjemnej niespodzianki, przedsiębiorcy powinni się upewnić, czy nie mają niedopłaty za jakiś okres podlegania ubezpieczeniom. Można to sprawdzić na internetowej platformie PUE lub składając w ZUS wniosek o ustalenie salda. Jeśli bieżąca płatność zostanie przeznaczona na pokrycie zaległości i w efekcie powstanie zaległość w wysokości przekraczającej 6,60 zł, to płatnik zostanie wyłączony z dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego. Płatnicy mogą nie mieć nawet świadomości, że wskutek powstałej kiedyś zaległości zostali wyłączeni z ubezpieczenia.

Będąc świadomym wagi problemu, Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Białymstoku wysłał prawie 600 listów przestrzegających prowadzących jednoosobowe działalności gospodarcze i jednocześnie mających zaległości składkowe przed skutkami zmian w prawie oraz ponad 40 propozycji zawarcia układu ratalnego.

Podpisanie umowy o rozłożenie zadłużenia na raty do końca grudnia 2017 r. oraz regulowanie należności gwarantuje, że wpłaty przekazywane po 1 stycznia 2018 r. będą rozliczane na składki bieżące i na raty, co umożliwi pozostanie w dobrowolnym ubezpieczeniu chorobowym.

(P. Walczak / Foto: pixabay.com)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do