Reklama

Zbigniew Kasperczuk - nowa twarz w polityce, pasjonat motocykli i społecznik. Odpowiadał za kampanię Konfederacji w 2023. Wybory samorządowe 7 kwietnia 2024.

Zbigniew Kasperczuk dał się poznać szerszej grupie mieszkańców województwa podlaskiego jako kandydat na senatora RP w październikowych wyborach parlamentarnych. Teraz startuje z pierwszego miejsca w okręgu nr 1, obejmującym Białystok, na radnego sejmiku. Otwiera listę KWW Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy. Postanowiliśmy porozmawiać z kandydatem, który - choć jest bardzo blisko polityki - za polityka absolutnie się nie uważa. Co robi na co dzień? Czym się zajmuje? Odpowiedzi znajdziecie poniżej.

Zbigniew Kasperczuk ma na karku ponad 50-kę. To świeża twarz w polityce. Od blisko pięciu lat działa w Ruchu Narodowym, jest członkiem jego Rady Politycznej. W 2023 był szefem sztabu wyborczego Konfederacji w województwie podlaskim. Odpowiadał za przygotowanie techniczne i merytoryczne konferencji prasowych, jak również przedstawianie publiczne programu ugrupowania na wybory parlamentarne. Kandydował na stanowisko senatora. Zebrał 35 742 głosy, co dało mu drugie miejsce spośród wszystkich kandydatów Konfederacji w kraju do izby wyższej parlamentu.

Uważam, że był to świetny wynik. Pokazujący, że coraz większe grono społeczeństwa potrzebuje nowych twarzy, ludzi bez jakichś dziwnych powiązań, których jedynym życiowym zajęciem jest polityka, oderwanych od rzeczywistości - mówi Zbigniew Kasperczuk.

Nasz rozmówca podkreśla, że nie jest politykiem. Jest zwykłym facetem, który zna problemy dnia codziennego. Urodził się w Białymstoku, mieszka w Fastach.

Jako rodowity Podlasianin znam ten region od podszewki. Jestem człowiekiem pracy - przez 19 lat pracowałem na etacie, a od 20 prowadzę własną firmę - wyjaśnia.

Kasperczuk to społecznik. Od 13 lat w ramach stowarzyszenia Motoserce corocznie współorganizuje w Białymstoku zbiórkę krwi pod hasłem "MOTOSERCE - Oddając Krew Ratujesz Życie".

To niezwykle ważna misja. Wraz ze społecznością motocyklistów edukujemy i przekonujemy, że krew to dar życia, którego ciągle brakuje w szpitalach. Od nas - społeczeństwa - zależy, czy w bankach krwi będzie jej wystarczająca ilość. A potrzeby są ogromne dla ratowania życia ludzi. Akcja, którą prowadzimy, ma oczywiście doraźnie wesprzeć Regionalne Centrum Krwiodawstwa, ale jej głównym celem jest zwrócenie uwagi na problem i pokazanie, że tak niewielkim kosztem można uratować czyjeś życie - największy, bezcenny dar - tłumaczy.

Nasz rozmówca podkreśla także swój patriotyzm. Nadrzędną wartością jest dla niego rodzina.

Czynnie biorę udział w organizacji lokalnych wydarzeń narodowo - patriotycznych w naszym mieście. Uczestniczę w inicjatywach upamiętniających polskich bohaterów, bez których nie żylibyśmy w wolnym kraju. Jestem patriotą, wychowanym w duchu miłości do ojczyzny i szacunku do naszej pięknej, choć momentami trudnej historii - dodaje.

Zbigniew nie ma czasu, by rozsiąść się wygodnie w fotelu, założyć kapcie i popołudnia czy wieczory spędzać przed telewizorem.

Uwielbiam aktywność - przekonuje. - Mam benzynę we krwi i jestem wręcz zakochany w motoryzacji, szczególnie w motocyklach - one mnie pochłaniają. Gdy tylko pozwala na to czas i aura, przemierzam jednośladem Podlasie wzdłuż i wszerz - nie kryje ekscytacji.

Kasperczuk to miłośnik zwierząt, survivalu i preperingu, a ponadto dużo majsterkuje.

Z wykształcenia - technolog żywności.

To pozwala mi oddawać się kolejnej pasji, jaką jest ogrodnictwo permakulturowe. Wraz z żoną prowadzimy ogród warzywny - produkujemy zdrową żywność na własne potrzeby. Hodujemy dość nietypowe owoce, jak na podlaskie warunki, takie jak arbuzy, melony czy pomidory meksykańskie. Dopełnieniem naszej piramidy żywieniowej jest produkcja swojskich wędlin, którą zaraziłem się od swojego ojca. Ponadto zajmujemy się hodowlą pszczół murarek - tzw. zapylaczy - opowiada.

Siedzimy przy kawie i ten czas, który zaplanowaliśmy na tę rozmowę, minął w oka mgnieniu. Czy w przyszłym tygodniu będziemy rozmawiać już z radnym, czy nadal "tylko" lokalnym przedsiębiorcą, czas pokaże.

Bez względu na wynik wyborów swoją działalność gospodarczą i tak będę prowadził oraz kontynuował tę społeczną. Pasji także nie odłożę na bok - zapewnia Zbigniew Kasperczuk.

Wybory samorządowe odbędą się w niedzielę, 7 kwietnia 2024 r.

(Piotr Walczak)

Aktualizacja: 05/04/2024 17:57
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do