
Opady śniegu mają ogromny wpływ na warunki panujące na drodze - do tego stopnia, że niektórzy mało doświadczeni kierowcy zimą wolą zostawiać samochody w garażach. Taki krok nie jest jednak konieczny, choć z całą pewnością jadąc po śniegu należy wyjątkowo być uczulonym na dostosowanie się do panującej aury. Jak to robić, radzą trenerzy Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Na podróż i przygotowanie do niej w zimowych warunkach trzeba poświęcić zwykle więcej czasu. Muszą o tym pamiętać szczególnie właściciele pojazdów, które nie są garażowane. Przed wyruszeniem w drogę auto należy przygotować do jazdy i, jeśli zachodzi taka potrzeba, dokładnie je odśnieżyć oraz usunąć szron i lód z szyb, tak aby zapewnić sobie dobrą widoczność. Oprócz tego, przy planowaniu podróży trzeba wziąć pod uwagę, że może ona zająć więcej czasu - jeżeli droga jest pokryta śniegiem lub błotem, bezpieczniej będzie poruszać się z mniejszą prędkością niż zwykle.
Na wypadek niespodziewanych zdarzeń warto też zadbać o naładowanie telefonu przed podróżą, aby w razie potrzeby można było wezwać pomoc.
Eksperci podkreślają, że kiedy już kierowca przyzwyczai się do jazdy w zimowych warunkach, może odnieść wrażenie, że podróżowanie samochodem przebiega tak samo jak przy dobrej pogodzie. W rzeczywistości jednak nadal trzeba zachować wzmożoną ostrożność. Dlaczego? Przy prędkości 80 km/h droga hamowania na suchym asfalcie wynosi 60 metrów, ale na lodzie może się ona wydłużyć aż do 270 metrów.
Tymczasem jeśli jezdnia pokryta jest cienką warstwą lodu (tak zwanym czarnym lodem), może on być niewidoczny dla kierowcy. To oznacza, że w sytuacji nagłego pojawienia się pieszego czy przeszkody kierowca często nie ma szans wystarczająco szybko zatrzymać auta, jeśli porusza się z nieodpowiednią prędkością. Podczas jazdy po oblodzonej czy ośnieżonej nawierzchni bardzo łatwo również wpaść w poślizg, który może stać się przyczyną groźnej kolizji. Zimą dobry kierowca jeździ nie szybko, lecz ostrożnie.
Zasada ograniczonego zaufania obowiązuje kierowców zawsze, ale w sytuacji jazdy po śniegu lub lodzie ma ona szczególne znaczenie.
- Nawet jeśli poruszamy się autem wyposażonym w nowoczesne systemy bezpieczeństwa i mamy duże doświadczenie w prowadzeniu samochodu zimą, nie oznacza to, że można powiedzieć to samo o kierowcach jadących przed czy za nami. Dlatego w trudnych warunkach najlepiej zachować większą niż zwykle odległość od poprzedzającego pojazdu oraz unikać wykonywania gwałtownych manewrów - mówią trenerzy Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Czasem warunki atmosferyczne są wyjątkowo złe. Jeśli występuje silny wiatr, a opady śniegu drastycznie ograniczają widoczność, najlepiej zastanowić się, czy podróż autem jest w tym momencie konieczna.
- W niektórych sytuacjach jedynym rozsądnym wyjściem jest przeczekanie najgorszej śnieżycy. Jeśli fatalne warunki zaskoczą nas w trasie, można na jakiś czas zatrzymać się w bezpiecznym miejscu. Być może będzie się to wiązało ze spóźnieniem, ale nie warto ryzykować życia i zdrowia, by szybciej dotrzeć do celu - radzi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
(Oprac. Piotr Walczak / Źródło: SBJR / Foto: Renault)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie