
Śnieg w końcu spadł w dużych ilościach, z soboty na niedzielę. I teraz jest właściwie jedyny czas, aby poszaleć na białym puchu. Za kilka dni stopi się i już za dwa tygodnie będziemy cieszyć się raczej wiosenną aurą. Co najmniej do soboty w dzień będą się utrzymywać wskaźniki ujemne na termometrach, ale więcej opadów śniegu synoptycy już nie przewidują. IMGW ostrzega jednak, że mróz - zwłaszcza nocą - może być naprawdę spory, bo do -10 stopni C. Wprawdzie wszyscy powyżej 30 roku życia pamiętają zimy ze znacznie większymi mrozami, ale znienacka może okazać się dotkliwy. A dla osób bezdomnych i w niedogrzanych mieszkaniach - niebezpieczny.
„Za kilka dni po powiewie zimy nie będzie śladu. Śnieg błyskawicznie się roztopi, a temperatury poszybują w górę do wartości dwucyfrowych. Jakby tego było mało, to będzie bardzo słonecznie i sucho. Zaoszczędzimy na ogrzewaniu i będziemy się cieszyć wyjątkowo wczesną wiosną” – podaje portal Twoja Pogoda.
Śnieg zacznie topić się powoli prawdopodobnie już od najbliższego piątku, a na pewno od soboty. Później z każdym dniem będzie coraz cieplej. Warto więc wykorzystać tych kilka najbliższych dni na aktywność na śniegu, o ile ktoś lubi taki wypoczynek. Potem nie będzie już takich okazji.
Początek marca przyniesie nam już zdecydowanie temperatury powyżej zera i na dodatek z niewielkimi opadami deszczu. W prognozach długoterminowych synoptycy nie przewidują już bowiem ani opadów śniegu, ani temperatur, przy których można będzie narzekać na mróz.
PS, ASM
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie